Pijany kierowca na tylnym siedzeniu wiózł zebrę
Policja drogowa w amerykańskim stanie Iowa stała się świadkiem niecodziennego zdarzenia - po zatrzymaniu jednego z samochodów do kontroli okazało się, że pijany kierowca na tylnym siedzeniu wiezie zebrę, a na ramieniu siedzi mu papuga.
Policjanci zostali zaalarmowani przez przechodniów, których zaniepokoił widok zwierząt w samochodzie zaparkowanym przed barem.
Kierowca, u którego stwierdzono poziom alkoholu we krwi znacznie przekraczający dopuszczalny limit, został zatrzymany w chwilę po wyjechaniu z parkingu.
Okazało się, że zebra i papuga to domowe zwierzęta zatrzymanego i jego partnerki. Kobieta tłumaczyła później, że ich pupile "po prostu lubią jazdę samochodem". - Traktujemy je jak własne dzieci. Wpuszczamy je do domu i zabieramy na spacery - powiedziała.
Skomentuj artykuł