Po sankcjach UE podwyżki cen energii

PAP / kn

Sankcje sektorowe nałożone przez UE na Rosję w związku z jej rolą w kryzysie ukraińskim "nieuchronnie" doprowadzą do wyższych cen energii na europejskim rynku - oświadczyło w środę rosyjskie MSZ. Zarzuciło UE, że jej polityka jest dyktowana przez USA.

Jak głosi komunikat ministerstwa, Unia Europejska "po długich staraniach mówienia +jednym głosem+ przemówiła głosem Waszyngtonu, praktycznie rezygnując z podstawowych europejskich wartości, jak domniemanie niewinności". "Polityka Unii Europejskiej nie opiera się już na zweryfikowanych faktach, ale jest dyktowana przez Waszyngton" - napisano. 
W oświadczeniu rosyjskiej dyplomacji oceniono, że "antyrosyjskie sankcje" świadczą o "niezdolności UE do odgrywania samodzielnej roli w globalnych sprawach".
Rosyjski resort dyplomacji wyraził przekonanie, że UE "z własnej woli stwarza przeszkody dla dalszej współpracy z Rosją w tak kluczowej dziedzinie jak energia". "Nieuchronnym" rezultatem unijnych sankcji będzie podwyższenie cen energii na europejskim rynku - ostrzegło MSZ.
"Gospodarki Rosji i UE stanowią +naczynia połączone+ i rozpoczęte przez Brukselę przejście do trzeciej fazy sankcji odbije się na sytuacji gospodarczej UE, w nie mniejszym stopniu niż w Rosji" - głosi komunikat.
Ambasadorowie państw UE uzgodnili we wtorek sankcje sektorowe wobec Rosji za wspieranie separatystów na wschodniej Ukrainie. Restrykcje obejmują embargo na broń, ograniczenia przepływu kapitału, technologii i sprzętu podwójnego zastosowania. 
Na zaostrzenie sankcji wobec Rosji UE zdecydowała się po katastrofie malezyjskiego samolotu pasażerskiego, który 17 lipca został zestrzelony nad obszarem kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy. Zginęło prawie 300 osób. UE uznała, że katastrofa była konsekwencją dostarczania separatystom ciężkiej broni przez granicę rosyjsko-ukraińską.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Po sankcjach UE podwyżki cen energii
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.