Poroszenko: będzie ratyfikowana umowa z UE
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko potwierdził w piątek, że w przyszłym tygodniu parlament jego kraju ratyfikuje umowę stowarzyszeniową z UE. W tym samym czasie umowę ratyfikuje Parlament Europejski - oświadczył szef państwa ukraińskiego.
"Ratyfikacja umowy stowarzyszeniowej będzie jednym z najważniejszych momentów w historii mojego kraju" - powiedział Poroszenko otwierając w Kijowie 11. konferencję Jałtańskiej Strategii Europejskiej (YES), stowarzyszenia działającego na rzecz zbliżenia Ukrainy z UE.
Prezydent poinformował, że Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy i PE ratyfikują umowę stowarzyszeniową we wtorek, 16 września.
Poroszenko wyraził nadzieję, że po ratyfikacji porozumienia o stowarzyszeniu UE da Ukrainie perspektywę członkostwa. "Ukraińcy zdali bardzo trudny egzamin, by tę perspektywę otrzymać. Byłoby nie w porządku, gdybyśmy jej nie dostali" - zaznaczył.
Poroszenko uważa, że zbliżenie z UE jest szansą na przeprowadzenie reform w jego kraju, czemu ma służyć strategia "Ukraina-2020". W jej ramach Ukraińcy mają zamiar m.in. zwalczyć korupcję.
"Walka z korupcją jest tak samo ważna, jak walka o pokój. Korupcja jak rak paraliżuje Ukrainę. Wprowadzamy strategię reform +Ukraina-2020+. Przez kolejne pięć lat będziemy zmieniać państwo. Zachętą będzie perspektywa członkostwa w UE" - podkreślił.
Szef państwa ukraińskiego oświadczył także, że zaostrzenie sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji świadczy o solidarności państw unijnych z Ukrainą.
"UE pokazała swoją jedność i solidarność z Ukrainą. Pokazała, że Ukraina jest jej bliska mimo tego, że w państwach UE także są problemy. Takie same podejście (wobec Ukrainy) odczułem na szczycie NATO w Newport" - powiedział.
"Unia Europejska zaczyna być prawdziwym partnerem Ukrainy" - dodał Poroszenko. Prezydent powtórzył, że jego kraj liczy, iż niebawem uzyska od Stanów Zjednoczonych status specjalnego sojusznika spoza NATO.
"Walczymy dziś nie tylko o niepodległość i integralność terytorialną mojego kraju. Trwa walka o bezpieczeństwo światowe. Bronimy naszych wspólnych wartości i dlatego jesteśmy silniejsi od innych" - oświadczył Poroszenko.
Skomentuj artykuł