Putin zwrócił uwagę na blokadę Naddniestrza

Putin zwrócił uwagę na blokadę Naddniestrza
(fot. World Economic Forum / flickr.com / CC BY-NC-SA)
PAP / pz

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin zwrócił uwagę prezydenta USA Baracka Obamy na "faktyczną zewnętrzną blokadę Naddniestrza" - poinformowała w sobotę służba prasowa Kremla, relacjonując piątkową rozmowę telefoniczną przywódców dwóch krajów.

Również minister spraw zagranicznych FR Siergiej Ławrow zarzucił w sobotę Zachodowi "zbywanie całkowitym milczeniem" blokady Naddniestrza ze strony Kiszyniowa i Kijowa.

Naddniestrze to separatystyczny rosyjskojęzyczny region Mołdawii, który przy wsparciu Moskwy w 1992 roku praktycznie oderwał się od tego kraju i jest kontrolowany przez Rosję. Mołdawia, która w czerwcu zamierza podpisać umowę o stowarzyszeniu z Unią Europejską, obawia się, że Putin, zaanektowawszy Krym, może teraz zechcieć przyłączyć Republikę Naddniestrzańską do FR.

DEON.PL POLECA

W rozmowie z Obamą - jak przekazały służby prasowe - Putin podkreślił, że blokada Naddniestrza "w sposób istotny utrudnia życie mieszkańcom regionu, przeszkadza ruchowi osobowemu, normalnemu handlowi i działalności gospodarczej".

Ławrow z kolei mówił o Naddniestrzu w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji państwowej Rossija. "To, co dzieje się wokół Naddniestrza, też jest ignorowane. Kiszyniów i nowe ukraińskie władze faktycznie ustanowiły tam blokadę. Nasi europejscy partnerzy zbywają to całkowitym milczeniem. Co więcej, Unia Europejska i - jak na to wygląda - Stany Zjednoczone popierają taką linię" - oświadczył Ławrow.

Zapowiedział, że Moskwa "bardzo poważnie porozmawia z nimi na ten temat".

Ocenił też, kraje zachodnie uciekają się do "oburzającej, prowokacyjnej retoryki" w sprawie Naddniestrza. "Swoimi praktycznymi działaniami próbują one stworzyć Tyraspolowi sytuację nie do wytrzymania, co narusza zobowiązania dające mieszkańcom Naddniestrza określoną swobodę, w tym podróżowania, tranzytu i prowadzenia działalności gospodarczej" - powiedział.

Szef MSZ FR określił to jako "oburzające". "Historia ich niczego nie nauczyła. Znów próbują doprowadzić do powstania wrzodu w naszych relacjach" - oznajmił.

Rosyjskie media alarmują, że od 13 marca służba graniczna Ukrainy nie przepuszcza na swoje terytorium mieszkańców Naddniestrza, legitymujących się paszportami Federacji Rosyjskiej. Strona ukraińska wyjaśnia, że ma to na celu niedopuszczenie do wjazdu na ukraińskie terytorium potencjalnych terrorystów, wyszkolonych w Naddniestrzu, w tym przy udziale stacjonującej tam Grupy Operacyjnej Wojsk Rosyjskich.

We wrześniu 1990 roku Republika Naddniestrzańska - licząca 550 tys. mieszkańców - proklamowała niepodległość. W 1992 roku w wyniku wojny - przy wsparciu stacjonującej na jej terytorium 14. Armii, która po rozpadzie ZSRR przeszła pod jurysdykcję Rosji - oderwała się od Mołdawii.

Na arenie międzynarodowej samozwańcze państwo nie zostało uznane przez żaden kraj, nawet przez FR - uczestnika międzynarodowych rozmów na temat uregulowania tego jednego z najtrudniejszych do rozwiązania "zamrożonych konfliktów" na terenie byłego ZSRR.

W latach 90. Rosja przystąpiła do wywożenia z Naddniestrza sprzętu bojowego i amunicji 14. Armii, jednak po pewnym czasie proces ten wstrzymano. Na tamtejszych składach wciąż znajduje się dużo poradzieckiej amunicji.

W listopadzie 2013 roku po parafowaniu przez Mołdawię umowy stowarzyszeniowej z UE, Moskwa ostrzegła władze w Kiszyniowie, że krok ten może ją skłonić do wstrzymania dostaw gazu oraz do wsparcia separatystów w dwóch mołdawskich regionach: Naddniestrzu i Gagauzji. Wcześniej Rosja wstrzymała import mołdawskich win ze względu na ich rzekomo niską jakość.

Na początku lutego mieszkańcy autonomicznej Gagauzji zadecydowali w referendum, że chcą, by ich region wstąpił do Unii Celnej, tworzonej przez Rosję, Białoruś i Kazachstan. Gagauskie referendum zorganizowano jako protest przeciw integracji Mołdawii z Unią Europejską.

Natomiast w połowie marca przewodniczący parlamentu Naddniestrza Michaił Burła wystosował do szefa Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, prośbę o stworzenie w nowym ustawodawstwie możliwości przyłączenia tego regionu do Federacji Rosyjskiej. Podstawą przyjęcia miałoby być referendum lub prośba władz separatystycznego regionu.

W 2006 roku w referendum ponad 90 proc. mieszkańców Naddniestrza opowiedziało się za wejściem republiki w skład FR. Społeczność międzynarodowa nie uznała tych wyników.

W Dumie Państwowej trwają już prace nad uproszczeniem przepisów dotyczących wydawania paszportów Federacji Rosyjskiej obywatelom krajów WNP i przyjmowania do FR nowych podmiotów.

Szacuje się, że paszporty FR w Republice Naddniestrzańskiej ma 200 tys. mieszkańców.

Stacjonująca w Naddniestrzu Grupa Operacyjna Wojsk Rosyjskich powstała w 1995 roku na bazie 14. Armii. Liczy około 1,5 tys. żołnierzy. Jej głównym zadaniem jest ochrona składów z bronią, sprzętem wojskowym i amunicją, pozostawionych przez byłą 14. Armię. Grupa - jak zauważył jej dowódca, generał Borys Siergiejew - jest też przygotowana do "działania w nagłych sytuacjach na podstawie decyzji Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Putin zwrócił uwagę na blokadę Naddniestrza
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.