Rosja i USA ocenią zagrożenia rakietowe
Rosja i USA w najbliższym czasie przystąpią do wspólnej oceny istniejących i przyszłych zagrożeń rakietowych - oświadczył w czwartek rzecznik rosyjskiego MSZ Andriej Niestierienko.
Oznajmił też, iż Rosja nie uważa, że realizacja wszystkich etapów nowego amerykańskiego programu obrony przeciwrakietowej jest przesądzona.
- Zamierzamy w najbliższym czasie przystąpić wspólnie z Amerykanami do szczegółowej oceny istniejących i przyszłych wyzwań oraz zagrożeń rakietowych - tak jak przewiduje to wspólne oświadczenie prezydentów Rosji i USA w sprawie obrony przeciwrakietowej, wydane po ich rozmowach w lipcu w Moskwie - powiedział Niestierienko na briefingu w rosyjskim MSZ.
- Liczymy na włączenie do tych prac wszystkich zainteresowanych krajów europejskich. W każdym razie będziemy się przyglądać, jak amerykańskie plany przeciwrakietowe mają się do interesów bezpieczeństwa narodowego Rosji - dodał.
Rzecznik podkreślił, że strona rosyjska "szczegółowo analizuje odnowiony plan amerykańskiej obecności przeciwrakietowej w Europie". - Rozumiemy, że Stany Zjednoczone chcą przystąpić do instalowania w Europie w kilku etapach elementów swojego systemu obrony przeciwrakietowej, który będzie adaptowany do realnych zagrożeń rakietowych - wskazał.
Niestierienko zauważył, że zgodnie z publicznymi deklaracjami strony amerykańskiej, w pierwszej fazie - po 2010 roku - na Morzu Śródziemnym mogą zostać rozmieszczone okręty wojenne z taktycznymi antyrakietami SM-3 do obrony południowej części Europy przed rakietami krótkiego i średniego zasięgu; w drugiej - po 2015 roku - przewiduje się instalację lądowej wersji SM-3; w trzeciej - po 2020 roku - USA będą chciały przystosować te antyrakiety do przechwytywania rakiet strategicznych.
- Nie uważamy, że przechodzenie od jednego etapu do następnego jest przesądzone - oświadczył rosyjski dyplomata.
Rząd USA zaoferował już rządowi RP rozmieszczenie w Polsce elementów nowego systemu, który ma zastąpić poprzedni, planowany przez administrację prezydenta George'a W. Busha. Chodzi o ulokowanie na polskim terytorium rakiet SM-3 1B.
Dotychczasowy plan zakładał budowę w Polsce bazy dla 10 rakiet przechwytujących i radaru wczesnego ostrzegania w Czechach. System miał bronić przed rakietami dalekiego zasięgu nadlatującymi z Iranu. Nowa tarcza w jej początkowej konfiguracji obliczona będzie na rakiety średniego i krótkiego zasięgu.
Rakiety SM-3 1B to planowana lądowa wersja rakiet SM-3 (Standard Missile - 3), które są rozmieszczone na morzu, na okrętach z systemem Aegis. W następnych latach - między 2018 a 2020 - powstaną nowe generacje tych rakiet, które będą zdolne do zestrzeliwania również rakiet dalekiego zasięgu (ICBM), czyli takich, przed jakimi miał chronić Europę poprzednio planowany system: 10 wyrzutni rakiet przechwytujących w Polsce i radar w Czechach.
Skomentuj artykuł