Wstrząsające dowody rosyjskiej zbrodni w Mariupolu. Spod gruzów szpitala wydobyto ciało dziecka
W środę armia rosyjska zbombardowała dziecięcy szpital w Mariupolu. W ataku zginęły przynajmniej 3 osoby, w tym jedno dziecko. Nie wykluczone, że ofiar może być więcej. Atak na szpital został potępiony na arenie międzynarodowej. W sieci pojawiły się wstrząsające nagrania z bombardowania. Sytuację w mieście określa się jako katastrofalną.
Informację o zbombardowaniu dziecięcego szpitala w Mariupolu przekazały na Telegramie w środowe popołudnie władze miasta. "Armia rosyjska zrzuciła z samolotów bomby na szpital dziecięcy w Mariupolu, zniszczenia są ogromne" - napisano.
Szpital w Maripolu tuż po bombardowaniu. Fot. PAP/Siły Zbrojne Ukrainy
"Budynek szpitala, gdzie jeszcze niedawno leczono dzieci, jest całkowicie zniszczony. Informacja na temat poszkodowanych dzieci jest ustalana" - podano w jednym z pierwszych komunikatów.
Ukraińskojęzyczny serwis BBC, powołując się na Radę Miejską Mariupola, przekazał w czwartek rano, że w rosyjskim ataku na szpital zginęły co najmniej 3 osoby, w tym jedno dziecko, a rannych zostało co najmniej 17 osób.
We will never forgive. Never.
— Mykhailo Fedorov (@FedorovMykhailo) March 9, 2022
Maternity hospital just after shelling of Russian murderers. Mariupol. pic.twitter.com/VCXnSkIEId
Woodymyr Zełenski nazwał zbombardowanie szpitala "zbrodnią wojenną"
- Zbombardowanie z powietrza (szpitala) jest ostatecznym dowodem. Dowodem na to, że dochodzi do ludobójstwa na Ukraińcach (…) Nigdy nie popełniliśmy i nigdy nie popełnilibyśmy takiej zbrodni wojennej w miastach Donieck, Ługańsk czy w żadnym regionie - powiedział w środę wieczorem w nagraniu wideo prezydent Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do dwóch miast znajdujących się pod kontrolą prorosyjskich separatystów.
- Okrucieństwo! (...) Zatrzymajmy te morderstwa - apelował ukraiński prezydent.
Prezydent Ukrainy napisał również o ataku na szpital na Twitterze. "Mariupol - bezpośredni atak bombowy na szpital położniczy. Pod gruzami są ludzie, dzieci. To okrucieństwo. Ile jeszcze świat będzie współuczestnikiem, ignorując terror? Natychmiast zamknijcie niebo. Natychmiast przerwijcie zabójstwa. Macie siłę. Ale wygląda na to, że tracicie człowieczeństwo" - napisał Zełenski.
Szpital w Maripolu tuż po bombardowaniu. Fot. PAP/Siły Zbrojne Ukrainy
Wstrząsające nagrania z Mariupola
W sieci pojawiły się drastyczne zdjęcia i nagrania ukazujące szpital w Mriupolu tuż po rosyjskim bombardowaniu. Widać na nich przestraszonych ludzi, uciekających wraz z rannymi. Na jednym z filmów grupa osób niesie krwawiącą kobietę w ciąży.
Injured mothers were evacuated on makeshift stretchers, while soldiers cared for children, after Ukrainian officials say a Russian attack destroyed both a children's hospital and maternity ward. pic.twitter.com/qARLrfU6B3
— CBS News (@CBSNews) March 9, 2022
Na filmach pada śnieg. Ranni zostali wyniesieni na łóżkach w lekkich ubraniach, zupełnie nieprzystosowanych do panującej na zewnątrz temperatury.
Footage of the evacuation of women from the #Mariupol maternity hospital. pic.twitter.com/CTIKhJipTq
— NEXTA (@nexta_tv) March 9, 2022
Rosyjski atak na szpital w Mariupolu potępiono na arenie międzynarodowej
"Barbarzyńskie użycie siły militarnej przeciwko niewinnym cywilom w suwerennym kraju" - tak rosyjski atak na szpital określił Biały Dom. Brytyjski premier Boris Johnson mówił z kolei o "niemoralnych" działaniach Rosji.
Do ataku na szpital odniósł się również Watykan. Jako "niedopuszczalny" określił go watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin, który ponowił apel o utworzenie bezpiecznych korytarzy humanitarnych z obleganych miast.
Kiedy jednak kard. Parolin został zapytany o to, czy można mówić o zbrodniach wojennych Rosji, odparł: "Nie twórzmy teraz definicji; ja stwierdzam, że niedopuszczalny jest atak na szpital pediatryczny".
Sytuacja w Mariupolu jest katastrofalna
Szef administracji obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko poinformował w środę, że od początku rosyjskiej inwazji w Mariupolu zginęło już co najmniej 1207 cywilów. Tylko 9 marca w zbiorowej mogile pochowano 47 osób.
W położonym nad Morzem Azowskim Mariupolu sytuacja jest katastrofalna. Rosjanie bez przerwy atakują okrążone miasto, uniemożliwiając ewakuację oraz dostarczenie pomocy humanitarnej do mieszkańców pozbawionych wody, ciepła, elektryczności i gazu. Strona rosyjska kilkukrotnie zrywała już ustalenia w sprawie ewakuacji cywilów.
- Dzisiaj bomba na szpital spadła w czasie "ciszy" (przerwania ognia), do którego zobowiązała się także strona rosyjska - powiedział w środę Kyryłenko.
Źródło: PAP / Twitter / pk
Skomentuj artykuł