Rozmowy Obamy o sytuacji na Ukrainie
Na temat sytuacji na Ukrainie prezydent USA Barack Obama rozmawiał w sobotę przez telefon z prezydentem Francji Francois Hollande'em, premierami W. Brytanii Davidem Cameronem i Włoch Matteo Renzim oraz przywódcami państw bałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii.
Była to już trzecia rozmowa telefoniczna Obamy na temat kryzysu na Ukrainie z Cameronem, a druga z Hollande'em w tym tygodniu. W piątek amerykański prezydent rozmawiał także telefonicznie o Ukrainie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
Jak poinformował zastępca rzecznika Białego Domu Josh Earnest, podczas telekonferencji z prezydent Litwy Dalią Grybauskaite oraz prezydentami Łotwy Andrisem Berzinsem i Estonii Toomasem Hendrikiem Ilvesem amerykański prezydent zapewnił o "wsparciu bezpieczeństwa i demokracji" ze strony USA.
Obama potwierdził "niezachwiane zaangażowanie USA we wspólne zobowiązania obronne w ramach Traktatu Północnoatlantyckiego". Te trzy państwa bałtyckie należące do NATO mają silne związki gospodarcze z Rosją i wyrażają zaniepokojenie w związku z działaniami Rosji na Krymie.
Po rozmowie Obamy z Hollande'em Pałac Elizejski zakomunikował w sobotę, że razie "braku postępu" w rozwiązaniu kryzysu na Ukrainie Francja i Stany Zjednoczone zamierzają podjąć "nowe kroki" przeciwko Rosji.
Przywódcy wskazali na "konieczność wycofania przez Rosję sił wysłanych z końcem lutego na Krym" oraz wezwali, by "zrobić wszystko, żeby wpuścić (na Krym) międzynarodowych obserwatorów". "Brak postępu w tej kwestii (zaowocuje) podjęciem nowych kroków, które w wyraźny sposób odbiją się na stosunkach wspólnoty międzynarodowej z Rosją, co nie leży w niczyim interesie" - podał Pałac Elizejski.
W odpowiedzi na rosyjskie działania na Krymie Unia Europejska na nadzwyczajnym szczycie w Brukseli w czwartek postanowiła zawiesić rozmowy z Rosją o liberalizacji wizowej oraz nowej umowie o partnerstwie i współpracy oraz zagroziła Moskwie dalszymi sankcjami.
Jeśli w ciągu kilku nadchodzących dni nie rozpoczną się negocjacje w sprawie rozwiązania kryzysu, Unia podejmie decyzję o dodatkowych krokach, takich jak sankcje wizowe, zamrożenie aktywów i odwołanie szczytu UE-Rosja. Przywódcy unijni poparli także decyzje członków G8 o zawieszeniu przygotowań do szczytu tej grupy, planowanego na czerwiec w rosyjskim Soczi.
USA poszły dalej, jeśli chodzi o sankcje. Waszyngton nakazał nałożenie sankcji wizowych na wysokiej rangi rosyjskich i ukraińskich urzędników i inne osoby odpowiedzialne za zagrożenie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy oraz nakazały zamrożenie ich aktywów w USA.
Skomentuj artykuł