Samolot rozbił się w Himalajach. 22 ofiary
Mały samolot typu Twin Otter, z 22 osobami na pokładzie, z którym stracono łączność w środę, tuż po starcie maszyny, rozbił się u podnóża Himalajów we wschodnim Nepalu; w czwartek śmigłowce zlokalizowały wrak - poinformowały lokalne władze.
"Maszyna rozbiła się na wiele części uderzając o ziemię i jest raczej nie prawdopodobne, że ktoś przeżył" - powiedział agencji AFP odpowiedzialny za operację ratunkową Dimlesh Lal Karna.
Szanse na znalezienie osób, które mogły przeżyć wypadek są niewielkie - powiedział cytowany przez Reutera Debasish Sapkota, urzędnik z Okhaldhunga, miasta najbliżej położonego od miejsca katastrofy, po powrocie śmigłowca, który zlokalizował wrak.
Samolot linii Tara Air wyleciał w środę z Laminanda, na wschodzie Nepalu w kierunku Katmandu. Około 10 minut po starcie kontrolerzy lotów stracili łączność z załogą.
Na pokładzie znajdowały się 22 osoby: 19 pasażerów i trzech członków załogi. Jak poinformował przedstawiciel międzynarodowego lotniska w Katmandu, 18 z 19 pasażerów to Nepalczycy.
Pasażerowie wracali z pielgrzymki do świątyni hinduistycznej.
Skomentuj artykuł