Separatyści planują mobilizację 100 tys. ludzi
Przywódca donieckich separatystów Ołeksandr Zacharczenko powiedział w poniedziałek, że w najbliższych dniach odbędzie się powszechna mobilizacja. Według części źródeł ma zostać zmobilizowanych 100 tys. ludzi, a wg innych - tyle wyniesie łączna liczebność sił.
Rosyjska agencja RIA Nowosti cytuje słowa Zacharczenki, który oświadczył, że w samozwańczej Donieckiej Republice Ludowej (DRL) mobilizacja odbędzie się za 10 dni i "zmobilizowanych zostanie do 100 tysięcy ludzi".
Natomiast według agencji TASS Zacharczenko oznajmił, że separatyści "zamierzają zmobilizować potrzebną liczbę ludzi, żeby doprowadzić liczebność ich armii do 100 tys. ludzi".
Agencja Interfax, także powołując się na przywódcę DRL, precyzuje, że w skład połączonych sił separatystycznych republik - donieckiej i ługańskiej - może wejść do 100 tys. ludzi.
O planach tych Zacharczenko poinformował kontrolowaną przez separatystów agencję prasową DAN.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Andrij Łysenko ocenił, że zapowiedzi te mogą wskazywać, iż separatystom walczącym z ukraińskimi siłami na wschodzie kraju brakuje ludzi.
- Są informacje, że główny bojownik Zacharczenko ogłosił powszechną mobilizację, którą ma zamiar przeprowadzić w ciągu 10 dni. Jeszcze to sprawdzimy, ale świadczy to o tym, że wyczerpuje się im żywa siła i nie mogli opanować miasta Debalcewe, które jest strategicznie ważnym węzłem kolejowym - powiedział Łysenko na codziennym briefingu w Kijowie.
W ubiegłym tygodniu separatyści zagrozili rozszerzeniem ofensywy, co ma doprowadzić do "całkowitego wyzwolenia terenów obwodów donieckiego i ługańskiego". Duża część tych obwodów pozostaje pod kontrolą władz w Kijowie.
W sobotę fiaskiem zakończyło się spotkanie w Mińsku grupy kontaktowej ds. kryzysu na Ukrainie (OBWE, Rosja, Ukraina) w sprawie wdrożenia porozumienia pokojowego z września ubiegłego roku. Członek grupy, były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma mówił, że konsultacje zostały zerwane przez separatystów.
Zacharczenko powiedział w poniedziałek agencji DAN, że dopóki Kijów nie wyznaczy swojego oficjalnego przedstawiciela w grupie kontaktowej, nie będą prowadzone z Ukrainą rozmowy w formacie mińskim. - Eksprezydent Ukrainy Leonid Kuczma to prywatna osoba - oświadczył Zacharczenko.
Skomentuj artykuł