Siedziba RP w Brukseli - najinteligentniejsza
Polska wchodzi z nową siedzibą do serca Brukseli, a z prezydencją do serca Unii Europejskiej - mówili podczas otwarcia nowej siedziby przedstawicielstwa Polski przy UE szefowie unijnych instytucji. To "najinteligentniejszy" budynek w Brukseli - mówił premier.
"W 13 miesięcy powstał ten jakże nowoczesny budynek, który ma dobrze służyć Polsce i Unii Europejskiej" - powiedział w poniedziałek premier Donald Tusk otwierając nową siedzibę polskich dyplomatów i urzędników w Brukseli. "Przewodniczący KE Jose Barroso mówił, że jest to najinteligentniejszy budynek w Belgii dzięki zainstalowanym tutaj sprzętom. Ja jestem przekonany, że ten budynek jest najinteligentniejszym budynkiem w całej Belgii głównie dlatego, że pracują w nim nie tylko oddani Unii Europejskiej i Polsce, także bardzo często bardzo młodzi ludzie" - zaznaczył.
Dodał, że nowy budynek polskiego przedstawicielstwa został zbudowany m.in. po to, by dobrze reprezentować polskie interesy w UE. "Zbudowaliśmy ten budynek po to, żeby po pierwsze polskie interesy dobrze reprezentować w UE, po drugie, żeby ludzie pracujący dla Polski i UE mogli korzystać z przestrzeni na równie wysokim poziomie, jaki sami reprezentują" - podkreślił premier.
"To dowód na to, że dobrze przygotowujemy sie do prezydencji. To dowód na to, że w Polsce mówimy o Unii Europejskiej: +my+, a nie +oni+, mówimy o Unii Europejskiej +u nas+, a nie +tam+" - mówił Tusk.
Budynek polskiego przedstawicielstwa znajduje się w sercu centrum europejskiego, blisko Komisji i Rady Europejskiej. Ma 6 kondygnacji nadziemnych i dwie podziemne, w sumie 10 tys. metrów kwadratowych w tym 7 tys. powierzchni użytkowej. Wyposażony jest w inteligentny system zarządzania. Oświetlenie, klimatyzacja, system przeciwpożarowy i dostęp do pokoi sterowane są komputerowo. Ponadto za pośrednictwem sieci, systemy te mogą być sterowane z Warszawy. Budynek jest też objęty zaawansowanym systemem bezpieczeństwa. Obliczono go na ok. 200 miejsc pracy: tyle wynosi stała obsada SP. W czasie prezydencji w siedzibie będzie pracować 300 osób.
"Dzisiaj w sposób bardzo wyraźny i jasny mówicie: Polska wchodzi do serca Brukseli" - powiedział szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. Przypomniał, że do objęcia przez Polskę przewodnictwa w Radzie UE pozostało jeszcze około sześciu tygodni. "Wydaje się, że jesteście w pełni gotowi" - mówił Van Rompuy. Podkreślił, że z wielką niecierpliwością oczekuje na podjęcie współpracy z premierem Tuskiem "we wspólnym zbiorowym sterowaniu UE". "Mogę obiecać Polsce, że wyzwania, które staną przed nami w drugiej połowie bieżącego roku (...) będą wyznacznikiem waszej jakości politycznej" - ocenił przewodniczący RE.
Także przewodniczący KE Jose Barroso zapewniał o pełnym wsparciu dla polskiej prezydencji. "Jesteśmy zdeterminowani, by okres ten był sukcesem" - oświadczył. Zauważył, że siedziba polskiego przedstawicielstwa jest zlokalizowana tuż obok Komisji Europejskiej "w samym sercu europejskiej dzielnicy dokładnie tak samo, jak Polska jest w sercu Unii Europejskiej".
Zwrócił uwagę, że polska prezydencja rozpocznie debatę na temat przyszłego budżetu UE na lata 2014-2020. Innymi ważnymi tematami będzie zarządzanie gospodarcze i finansowe. W czasie polskiej prezydencji będą miały miejsce międzynarodowe spotkania na wysokim szczeblu m.in. konferencja na temat zmian klimatycznych w grudniu w RPA, a także szczyt Partnerstwa Wschodniego we wrześniu w Warszawie - dodał. "Bardzo ważne jest, by wzmacniać więzy z naszymi wschodnimi partnerami. Liczę w bardzo dużym stopniu na polskie przywództwo, by móc osiągnąć ten cel, który jest naszym wspólnym celem w UE" - powiedział Barroso.
Zwracając się do obecnego na uroczystości premiera Donalda Tuska Barroso wyraził uznanie dla logo polskiej prezydencji. "Chcę ci powiedzieć, drogi Donaldzie, że logo prezydencji, które przyjęliście, jest naprawdę inspirujące. Jest to przykład wspólnego postępu w przeszłości, ale również jest nawiązaniem do aspiracji we wspólnej przyszłości" - mówił szef KE. Dodał, że UE potrzebuje wartości, jakie chce podkreślać polska prezydencja: solidarności, bezpieczeństwa i otwartości.
Z kolei przewodniczący PE Jerzy Buzek przypomniał, że pierwsze przedstawicielstwo przy UE Polska otworzyła w 1998 roku, 3 miesiące po rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych. Poinformował, że nazwa ulicy Stevin, na której znajduje się polskie przedstawicielstwo pochodzi od nazwiska Simona Stevina, flamandzkiego inżyniera i wynalazcy m.in. żaglowozu, który brał udział w pogłębianiu portu w Gdańsku i osuszał Żuławy.
Buzek wyraził nadzieję, że polska prezydencja będzie tak nowoczesna, jak sam budynek. "To będzie prezydencja, która się nie boi wyzwań i podejmuje najtrudniejsze zadania. To jest takie podobieństwo z koncertem: Polska ma dzisiaj świetnych ekspertów, dobrze przygotowanych polityków i dobrych urzędników i ma teraz ten budynek. Na koncercie trzeba mieć dobry repertuar, świetnych muzyków i trzeba mieć jeszcze filharmonię, żeby to wszystko się odbyło. My teraz wszyscy czekamy na koncert, na odę do radości w wykonaniu prezydencji polskiej" - powiedział Buzek.
"Myślę, że ten budynek będzie naszą dobrą wizytówką, a także zastrzykiem optymizmu dla Europy" - podkreślił z kolei ambasador Polski przy UE Jan Tombiński. Przypomniał, że rząd podjął decyzję o budowie nowego przedstawicielstwa w 2007 r.
Skomentuj artykuł