Syria: Asad pokazał, że jego armia jest coraz silniejsza
Prezydent Syrii Baszar el-Asad udał się w niedzielę do miasta Hama w środkowej części kraju, gdzie wziął udział w modlitwach z okazji kończącego ramadan święta Id al-Fitr.
Taka wizyta jest czymś wyjątkowym, gdyż szef państwa rzadko opuszcza Damaszek.
Pałac prezydencki opublikował zdjęcia Asada modlącego się w meczecie an-Nuri, a następnie pozdrawiającego wiernych przed świątynią.
Asadowi towarzyszyli m.in. minister ds. dóbr religijnych Mohammed Abd es-Satar es-Sajed i wielki mufti Syrii Ahmad Badredin Hasun.
Od wybuchu wojny w 2011 roku Asad bardzo rzadko opuszczał Damaszek i rzadko pokazywał się publicznie. Po raz ostatni przebywał poza stolicą w lipcu 2016 roku, również z okazji Id al-Fitr. Pojawił się wówczas w mieście Hims, ok. 40 km bliżej od Damaszku niż Hama.
Podróż do Hamy była najdalszą podróżą prezydenta po kraju od rozpoczęcia walk i jest oznaką tego, że wspomagana przez rosyjskie lotnictwo armia jest coraz bardziej pewna siebie - komentuje agencja Reutera.
Kilka godzin przed pojawieniem się Asada w Hamie syryjskie władze wypuściły na wolność ponad 670 więźniów, w tym dzieci, z więzień w okolicach Damaszku.
Organizowane od 2011 roku protesty przeciwko reżimowi Asada przerodziły się w wyniszczającą wojnę, w którą obecnie zaangażowani są liczni lokalni, regionalni i międzynarodowi gracze. W ciągu sześciu lat konflikt pochłonął już co najmniej 320 tys. istnień, zmusił miliony ludzi do ucieczki z kraju i wywołał kryzys humanitarny na wielką skalę.
Miasto Hama jest stolicą prowincji o tej samej nazwie, w której wojska rządowe walczą dżihadystami i rebeliantami.
Id al-Fitr oznacza zakończenie świętego dla muzułmanów miesiąca, ramadanu, podczas którego poszczą oni od wschodu do zachodu słońca.
Skomentuj artykuł