Syria: rebelianci zajęli ważne pole naftowe

PAP / drr

Rebelianci z radykalnego Frontu al-Nusra, związanego z Al-Kaidą, zajęli w sobotę największe syryjskie pole naftowe al-Omar w prowincji Dajr az-Zaur, prawie całkowicie odcinając Damaszek od lokalnych rezerw ropy - poinformowali przedstawiciele Al-Nusry.

Władze w Damaszku nie skomentowały doniesień rebeliantów; nie zostały one też potwierdzone przez niezależne źródła.

DEON.PL POLECA

Rebelianci twierdzą, że nie tylko przejęli kontrolę nad polem naftowym, ale też zdobyli liczne czołgi i rezerwy amunicji.

Jeżeli informacje o odcięciu syryjskiego reżimu od pola al-Omar okażą się prawdziwe, siły prezydenta Baszara el-Asada, w których najważniejszą rolę odgrywają wojska zmechanizowane, będą zdane wyłącznie na importowane paliwo.

"Obecnie prawie wszystkie potwierdzone rezerwy ropy naftowej w Syrii znajdują się w rękach Al-Nusry i innych organizacji islamistycznych" - powiedział szef Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka Rami Abdelrahman.

W ostatnich miesiącach siły wierne Asadowi zdobyły w Syrii znaczną przewagę, w dużej mierze dzięki pomocy bojowników z libańskiego Hezbollahu oraz najważniejszego sojusznika Damaszku w tym regionie - Iranu.

Już w czerwcu jednak Damaszek przyznał, że jego trzej sojusznicy - Iran, Rosja i Chiny - dostarczają mu co miesiąc ropę o wartości 500 mln dolarów i przedłużają linie kredytowe dla Syrii.

Iran - według przedstawicieli rządu w Damaszku - przyznał Syrii nieograniczoną linię kredytową na zakup żywności i produktów naftowych, a statki "pod flagą Rosjan" dostarczają produkty naftowe do wybrzeży Syrii, które znajdują się pod kontrolą sił rządowych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Syria: rebelianci zajęli ważne pole naftowe
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.