Szczepionki sposobem na reżim?
Nowym sposobem na "dogadanie się" z Pjongjangiem i Kim Dzong Unem ma być przekazanie szczepionek na COVID-19, nad którym "zastanawia się" Prezydent Stanów Zjednoczonych - przekazał portal gazeta.pl za doniesieniami CNN i informacjami południowokoreańskiej telewizji Arirang.
Skąd pomysł pomocy Korei Południowej? Ma on wynikać z twardego tamtejszego przekazu dot. dalszych negocjacji odnośnie rozbrojenia i "demokratyzacji" tego reżimu. Joe Biden - prezydent USA, postanowił wykorzystać pandemię do wzmocnienia swojej pozycji i w ramach pomocy humanitarnej planuje przekazać temu krajowi odpowiednią liczbę szczepionek - nie wiadomo jednak jakiego producenta.
Co na to Kim?
Korea Północna ponoć bardzo pozytywnie podchodzi do nowej strategii administracji USA, która na pewno będzie dążyła (w przeciwieństwie do administracji Donalda Trumpa) do bardziej „praktycznego” dyplomatycznego podejścia. Najważniejszy cel na teraz: całkowita denuklearyzacja reżimu Kim Dzong Una - informuje za rzeczniczką Białego Domu, Jen Psaki portal gazeta.pl
Nowe informacje w tej sprawie zostaną zapewne przekazane po 21 maja, wówczas bowiem w Białym Domu będzie wizytować prezydent Korei Południowej, Moon Jae-in. Będzie drugim - po premierze Japonii, gościem nowego prezydenta USA. Przy okazji głowy państw mają poruszyć także wdrożenie programu szczepień w Seulu, gdzie obecnie spośród ponad 50 mln tylko 7 proc. z nich jest zaszczepionych jedną dawką szczepionki przeciwko COVID-19.
DEON.PL POLECA
Jest też propozycja rozwiązania problemów Korei Południowej.
Niedawno media obiegła informacja o koncepcji, wedle której prezydent Moon Jae-in miałby ułaskawić dziedzica potentata technologicznego - firmy Samsung, Lee Jae-yonga, który odsiaduje obecnie karę więzienia za korupcję. Lee ponoć mógłby na wolności skorzystać ze swoich kontaktów ze światem biznesu w USA i zadbać o szybki transport szczepionek.
Pierwotnie prezydent Moon sprzeciwiał się takiemu rozwiązaniu, gdyż jednym z jego postulatów wyborczych było całkowite ukrócenie korupcji biznesowej w jego kraju. Teraz twierdzi, że "ponownie zastanowi się nad korzyściami mogącymi płynąć z takiego rozwiązania" - podała gazeta.pl.
Źródło: gazeta.pl/tkb
Skomentuj artykuł