Szef Google odwiedził Uniwersytet w Phenianie
Szef jednej z największych firm internetowych Google Eric Schmidt odwiedził we wtorek Uniwersytet w Phenianie w ramach wywołującej kontrowersje prywatnej wizyty. Przyglądał się, jak studenci na najlepszej uczelni w Korei Płn. korzystają z sieci - donosi AP.
Ze Schmidtem do Phenianu przybył w poniedziałek m.in. były gubernator stanu Nowy Meksyk Bill Richardson, który w ciągu ubiegłych 20 lat kilkakrotnie podróżował do Korei Płn.
Jak poinformowała agencja Associated Press, studenci pokazywali amerykańskim gościom, w jaki sposób wyszukują dokumenty przy użyciu Google i Wikipedii. Więcej szczegółów nie podano.
W komunistycznej Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej korzystanie z internetu wymaga zezwolenia władz i jest obwarowane restrykcjami. Większość tamtejszych internautów ma dostęp tylko do krajowego systemu intranet, a nie do globalnej sieci World Wide Web.
Celem czterodniowej prywatnej wizyty Schmidta i Richardsona ma być - jak mówią oni sami - m.in. wyjednanie uwolnienia aresztowanego tam w ubiegłym roku obywatela USA pochodzenia koreańskiego, przewodnika wycieczek Kennetha Bae.
Krytycznie do wizyty Amerykanów w Korei Płn. odniosły się władze USA. Wizyty nastąpiła w niecały miesiąc po wystrzeleniu przez Koreę Północną sztucznego satelity ziemi. Zdaniem Waszyngtonu był to w rzeczywistości test rakiety balistycznej, a więc złamanie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, zabraniającej Phenianowi dalszego forsowania zbrojeń nuklearnych i rakietowych.
Skomentuj artykuł