"UE przygotowana na bankructwo Grecji"
Unia Europejska jest lepiej przygotowana na ewentualne bankructwo Grecji niż jeszcze przed dwoma laty - ocenił w wywiadzie telewizyjnym niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble. Zapewnił jednak, że UE zrobi wszystko, by uratować Grecję przed plajtą.
Zdaniem Schaeublego nie ma alternatywy wobec realizacji przez Grecję programu oszczędności. "Prawdą jest, że Grecja przez wiele lat żyła ponad stan" - powiedział. Przykładem tego jest - jak dodał - wysokość płacy minimalnej w Grecji, która dotąd była większa od średniej w pozostałych krajach strefy euro.
"Musimy znaleźć drogę, by grecka gospodarka znów mogła zarabiać pieniądze" - powiedział Schaeuble w wywiadzie dla telewizji ZDF, który nadano w poniedziałek wieczorem.
Niemiecki minister zaapelował też do rządu w Atenach, by ten przyjął oferowaną przez UE pomoc w realizacji programu oszczędności. "Celem jest wyłącznie wsparcie Grecji, nic więcej" - zapewnił.
W minionych tygodniach oburzenie w Atenach wywołała propozycja powołania przez UE komisarza budżetowego dla Grecji, który miałby prawo wetować większe wydatki z greckiego budżetu. Niemiecka kanclerz Angela Merkel i prezydent Francji Nicolas Sarkozy zaproponowali utworzenie specjalnego konta dla Grecji, na które trafiałyby środki, przeznaczone później na spłatę długów tego kraju.
Gdyby jednak plan ratunkowy dla Aten się nie powiódł, to UE "jest lepiej przygotowana" na bankructwo Grecji, niż jeszcze dwa lata temu" - przyznał Schaeuble.
Podobnego zdania jest polityk bawarskiej chadecji CSU Stefan Mueller. Jego zdaniem europejskie fundusze ratunkowe EFSF i EMS stanowią wystarczające "mury ochronne" na wypadek bankructwa Grecji, a większość banków odpisała już greckie obligacje na poczet strat. "W razie potrzeby fundusze ratunkowe mogłyby pomóc również bankom, które znajdą się w tarapatach, aby nie doszło do kryzysu sektora bankowego" - ocenił Mueller, cytowany przez prasę.
W nocy z niedzieli na poniedziałek parlament w Atenach zaakceptował program oszczędności, który jest warunkiem uzyskania drugiego pakietu pomocy w wysokości 130 mld euro od UE, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Strefa euro chce jednak, by zanim pieniądze z nowego pakietu popłyną do Aten, liderzy polityczni w Grecji na piśmie zobowiązali się do realizacji reform, a rząd wskazał konkretnie, jak chce zaoszczędzić w budżecie 325 mln euro.
Niemieckie parlament ma głosować nad nowym programem pomocy dla Grecji na nadzwyczajnym posiedzeniu 27 lutego. Jednak przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert wyraził wątpliwości, czy możliwe będzie dotrzymanie tego harmonogramu. "Mam nadzieję, że w czasie nadchodzących dwóch tygodni do głosowania zostaną spełnione wszystkie warunki, by umożliwić zgodę Bundestagu bez potrzeby dalszych debat - powiedział Lammert, cytowany we wtorkowym wydaniu dziennika "Financial Times Deutschland".
Skomentuj artykuł