Ukraina: parlament powołał nowego premiera

Ukraina: parlament powołał nowego premiera
(fot. PAP/EPA/ROMAN PILIPEY)
PAP / kw

Parlament Ukrainy zatwierdził w czwartek na stanowisku premiera swego dotychczasowego przewodniczącego Wołodymyra Hrojsmana oraz odwołał z funkcji szefa rządu Arsenija Jaceniuka.

Powołanie Hrojsmana i dymisję Jaceniuka poparło 257 deputowanych.

Posłowie głosowali w tych dwóch sprawach w jednym pakiecie.

DEON.PL POLECA

Nowy rząd Ukrainy nie będzie tolerował korupcji i uczyni wszystko dla stabilizacji i rozwoju państwa - oświadczył w czwartek w parlamencie w Kijowie Wołodymyr Hrojsman, kandydat na szefa rządu.

"Ten rząd i te władze mają przynieść Ukrainie nową jakość i zapewnić niezmienność kursu integracji europejskiej" - powiedział Hrojsman.

"Przysięgam, że ten rząd nie będzie tolerował korupcji, będzie odpowiedzialnie traktował zadania, które przed nim stoją i zapewni rozwój państwa" - dodał.

Polityk podkreślił, iż przykład sąsiednich państw pokazuje, że i Ukraina może przeprowadzić reformy, które doprowadzą do dogłębnej modernizacji kraju. "Ludzie chcą mieć perspektywy, władze, którym ufają oraz godne życie" - mówił kandydat na premiera.

Hrojsman oświadczył, że nie dąży do zaszczytów, związanych z pełnieniem funkcji premiera. "Ale jestem gotów do wzięcia odpowiedzialności za los kraju" - podkreślił.

Polityk uznał, że największymi zagrożeniami, przed którymi stoi Ukraina są: korupcja, nieefektywne zarządzanie i populizm. "Populizm jest nie mniej niebezpieczny od wroga, który znajduje się dziś na wschodniej Ukrainie" - powiedział.

W Radzie Najwyższej Ukrainy ogłoszono jednocześnie powołanie nowej koalicji, stworzonej przez prezydencki Blok Petra Poroszenki i Front Ludowy Jaceniuka. Sojusz ten dysponuje 227 mandatami w 450-osobowym parlamencie - poinformował szef frakcji ugrupowania prezydenckiego, Jurij Łucenko.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ukraina: parlament powołał nowego premiera
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.