"Unia częściowo winna kryzysu na Ukrainie"
Unia Europejska jest częściowo winna kryzysu na Ukrainie, ale nie może to być usprawiedliwieniem dla działań Rosji wobec jej sąsiada - oświadczył w środę wicekanclerz i minister gospodarki Niemiec Sigmar Gabriel (SPD).
"Unia Europejska z pewnością też popełniła błędy, choć nie usprawiedliwia to zachowania Rosji" - powiedział Gabriel niemieckiemu dziennikowi "Rheinische Post". "Z pewnością nie było zręczne stworzenie na Ukrainie wrażenia, że musi ona wybierać między Rosją a UE. Ale powtarzam, nie było to i nie jest usprawiedliwieniem dla pogrążenia kraju w chaosie" - dodał.
Agencja Reuters wyraża opinię, że ton wypowiedzi Gabriela kontrastuje z tonem chadeckiej kanclerz Angeli Merkel, która obciąża Rosję odpowiedzialnością za eskalację ukraińskiego kryzysu, który zatruwa stosunki między Moskwą a Zachodem.
W poniedziałek Merkel odrzuciła krytykę swego poprzednika na urzędzie kanclerskim Gerharda Schroedera (SPD), osobistego przyjaciela prezydenta Władimira Putina. Schroeder oświadczył, że podejście UE do Ukrainy i Rosji jest jedną z przyczyn ukraińskiego kryzysu.
W wypowiedzi dla "Rheinische Post" Gabriel podkreślił w kontekście kryzysu na Ukrainie, że za wszelką cenę trzeba uniknąć konfliktu zbrojnego. "Ludzie boją się, że zostaną wciągnięci w konfrontację militarną" - dodał.
Niemcy popierają nakładanie na Rosję sankcji w związku z kryzysem ukraińskim, ale zarówno Merkel, jak i socjaldemokraci podkreślają wagę poszukiwania równocześnie rozwiązania dyplomatycznego.
Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier, również socjaldemokrata, przebywał we wtorek z wizytą w Kijowie i przyczynił się do zaaranżowania mających się rozpocząć w środę rozmów między politykami i ugrupowaniami obywatelskimi na Ukrainie.
"Chodzi o stworzenie na Ukrainie warunków, w których kraj ten będzie mógł swobodnie i niezależnie zdecydować o swej przyszłości" - powiedział Gabriel.
Skomentuj artykuł