USA zaniepokojone rosyjskimi myśliwcami w Syrii
Stany Zjednoczone są zaniepokojone dostarczeniem przez Rosję myśliwców do Syrii - oświadczył w sobotę w Londynie amerykański sekretarz stanu John Kerry, przyznając, że maszyny te mogą stanowić zagrożenie dla sił USA i ich sojuszników.
- To jasne, że obecność (rosyjskich) samolotów zdolnych do walki powietrznej (...) nasuwa poważne pytania - powiedział Kerry po spotkaniu z szefem brytyjskiej dyplomacji Philipem Hammondem.
Według przedstawicieli władz USA Rosjanie przerzucili w piątek niewielką liczbę myśliwców do Latakii, w północno-zachodniej Syrii. Kilka godzin wcześniej amerykański minister obrony Ash Carter rozmawiał z szefem rosyjskiego resortu obrony Siergiejem Szojgu; był to pierwszy kontakt na tym szczeblu od ponad roku.
Według Pentagonu rosyjska broń i sprzęt wojskowy mogą sugerować, że Moskwa planuje przekształcenie lotniska w Latakii w większą bazę wojskową dla sił reżimu prezydenta Baszara el-Asada.
Ministrowie obrony USA i Rosji uzgodnili, że będą kontynuować dyskusję o sposobach wymiany informacji na temat działań wojskowych obu stron w Syrii i na temat kampanii przeciwko Państwu Islamskiemu - poinformował w piątek rzecznik Pentagonu Peter Cook.
Rosja twierdzi, że celem zwiększania jej obecności wojskowej w Syrii jest walka z Państwem Islamskim. Rosyjskie samoloty mogą atakować dżihadystów na ziemi i zapewniać siłom lądowym wsparcie z powietrza - pisze agencja Associated Press, powołując się na anonimowego przedstawiciela wywiadu USA.
Kerry powiedział, że celem rozmów na szczeblu wojskowym z Rosją jest zagwarantowanie, iż nie dojdzie do żadnych incydentów między siłami obu krajów. Associated Press pisze, że jest to równoznaczne z cichym przyzwoleniem na zwiększanie rosyjskiej obecności wojskowej, po tygodniach ostrzeżeń ze strony USA, że Rosjanie mogą doprowadzić do eskalacji konfliktu w Syrii.
Skomentuj artykuł