2,5 tys. żołnierzy, marynarzy i pilotów wzięło udział w uroczystej paradzie wojskowej zorganizowanej w Windsorze z okazji diamentowego jubileuszu Elżbiety II, która zasiada na brytyjskim tronie od 60 lat.
Królowa ma honorowy tytuł dowódcy brytyjskich sił zbrojnych. Członkowie rodziny królewskiej służyli w RAF, marynarce lub siłach lądowych i są patronami różnych jednostek.
Uroczystość zainaugurowano hymnem i modlitwą. W imieniu wszystkich formacji wojskowych do Elżbiety II zwrócił się szef sztabu generał David Richards. Monarchini podziękowała mu i wygłosiła krótkie przemówienie do zgromadzonych.
Kulminacyjnym punktem parady był przelot 78 samolotów, w tym pamiętającego II wojnę światową bombowca Lancaster w eskorcie czterech spitfire'ów oraz myśliwców wielozadaniowych Typhoon.
Myśliwce typu Hawks przeleciały w specjalnym szyku tworzącym litery E II R (skrót od Elizabeth II Regina).
Ostatnim punktem były popisy słynnego zespołu akrobacji lotniczej RAF Red Arrows, którego samoloty wypuszczały niebieskie, czerwone i białe pióropusze dymu. Wszystkie maszyny przeleciały nad zamkiem Windsor i główną ulicą miasta.
Elżbieta II była ubrana w niebieską sukienkę oraz turkusowy płaszcz i takiż kapelusz. Książę Filip wystąpił w mundurze admirała.
Z sondażu ośrodka Mori publikowanego w sobotniej prasie wynika, że społeczne poparcie dla monarchii jest rekordowo wysokie. Za ustrojem republikańskim opowiedziało się tylko 13 proc. respondentów.
Monarchia cieszy się największym poparciem (89 proc.) w środkowej Anglii, a nieco mniejszym na południu kraju (76 proc.). Aprobuje ją dziewięciu na dziesięciu ankietowanych powyżej 55 roku życia.
Zwolennikami monarchii jest 96 proc. wyborców konserwatywnych, 74 proc. elektoratu Partii Pracy i 84 proc. liberalnych demokratów.
Skomentuj artykuł