Władze potwierdzają śmierć jednego górnika

PAP / psd

Władze Ukrainy oficjalnie potwierdziły dotychczas śmierć jednego górnika, który zginął w wyniku wybuchu metanu w kopalni węgla im. Zasiadki w kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów Doniecku na wschodzie kraju. Los ponad 30 górników jest nieznany.

Wiadomość tę podała w środę przed południem lojalna wobec Kijowa doniecka administracja obwodowa z siedzibą w Kramatorsku. Prezydent Petro Poroszenko zażądał, by do kopalni dopuszczono ukraińskich ratowników górniczych.

"Według danych operacyjnych o godzinie 11 (godz. 10 w Polsce) jest jedna ofiara śmiertelna" - ogłoszono na Twitterze donieckiej administracji. Na jej oficjalnej stronie internetowej poinformowano, że los 32 górników pozostaje nieznany. W momencie eksplozji pod ziemią znajdowało się 230 osób. Rannych zostało 16 osób.

DEON.PL POLECA

Taką samą liczbę ofiar podał przewodniczący parlamentu w Kijowie Wołodymyr Hrojsman, który wcześniej mówił o 32 zabitych. Następnie uściślił, że 32 to zaginieni, zaś śmierć poniosła tylko jedna osoba.

W godzinach porannych szef Niezależnego Związku Zawodowego Górników Ukrainy Mychajło Wołynec mówił PAP, że do wybuchu doszło o godz. 5.20 (godz. 4.20 w Polsce).

Ukraińskie kopalnie ze względu na dużą koncentrację metanu należą do najniebezpieczniejszych na świecie; z reguły są one niedoinwestowane i oszczędzają na systemach bezpieczeństwa. Co roku ginie tam ponad 300 osób.

W ostatnim dziesięcioleciu w kopalni im. Zasiadki doszło do trzech dużych katastrof. We wrześniu 2006 roku w wyniku eksplozji metanu zginęło tam 13 górników, a 62 zostało rannych. W listopadzie 2007 roku w podobnej katastrofie zginęło 101 osób.

W grudniu 2009 roku w kopalni im. Zasiadki nastąpiła seria wybuchów, która trwała dwa tygodnie i zabiła 106 górników. Ratownicy górniczy zalali wówczas wodą sztolnie, gdzie dochodziło do eksplozji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Władze potwierdzają śmierć jednego górnika
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.