Jednostka organizacji Lifeline, patrolująca Morze Śródziemne, jest kolejnym statkiem NGO, który nie został wpuszczony na włoskie wody w związku z zamknięciem portów. Gdy załoga uratowała migrantów blisko libijskich brzegów, statek wziął kurs na północ, w stronę Włoch.
Dekret zakazujący wstępu na włoskie wody, stacjonowania na nich i tranzytu został od razu przekazany ministerstwom obrony oraz infrastruktury i transportu. Szefowie obu tych resortów: Elisabetta Trenta i Danilo Toninelli podpisali ten dokument.
MSW wyraziło satysfakcję z decyzji ministrów, która została oceniona przez tamtejsze źródła jako dowód "spójności rządu w obliczu kolejnej próby zbliżenia się do włoskich wód, podjętej przez niemiecką organizację pozarządową".
Podpisy Trenty i Toninellego z Ruchu Pięciu Gwiazd mają dodatkowe polityczne znaczenie, ponieważ decyzję tę podjęli po rozpadzie koalicji ich ugrupowania z Ligą, w dniach impasu rządowego.
Kilkanaście dni wcześniej, w obliczu podobnego kryzysu, ministrowie obrony i infrastrukty odmówili Salviniemu złożenia podpisów pod dekretem zabraniającym hiszpańskiemu statkowi Open Arms z ponad stu migrantami zawinięcia do portu na Lampedusie.
Skomentuj artykuł