Wokalista Linkin Park popełnił samobójstwo

Chester Bennington, wokalista zespołu Linkin Park, popełnił samobójstwo w swym domu w Palos Verdes w Kalifornii - podał w czwartek lekarz sądowy hrabstwa Los Angeles.

Bennington miał 41 lat. Zaistniał na scenie muzycznej w 1999 roku, gdy został polecony zespołowi Xero, który poszukiwał wokalisty i nagrał dla niego pierwsze utwory. Został frontmanem Xero, które z czasem zmieniło nazwę na Linkin Park. Razem zdobyli nagrodę Grammy, a ich debiutancki album "Hybrid Theory" rozszedł się w 10 mln egzemplarzy.

Chester Bennington zmagał się od wielu lat z alkoholizmem i uzależnieniem od narkotyków. Przez lata cierpiał również na depresję. Jego problemy zdrowotne były spowodowane traumą, jakiej doznał w dzieciństwie. W wieku 7 lat był molestowany przez "przyjaciela rodziny". Mówił o tym wielokrotnie w wywiadach, przy czym nigdy nie wyjawił publicznie tożsamości tego człowieka, bo bał się posądzenia o homoseksualizm. Zdradził jego tożsamość jedynie swojemu ojcu, co ważne - jego ojciec był śledczym badającym przypadki nadużyć seksualnych wobec nieletnich. Po latach postanowił jednak nie dochodzić sprawiedliwości. Szczególnie wyraźnie podkreślił ten fakt przy okazji premiery piosenki "Breaking the Habit", której tekst był inspirowany właśnie tymi trudnymi doświadczeniami. Wydany w 2003 roku singiel miał być próbą rozprawienia się z "demonami przeszłości".

W odpowiedzi na emocje, z którymi nie mógł sobie poradzić, zaczął uciekać w alkohol i przemoc. Jak sam mówił: "miałem ochotę wtedy zabijać". Ukojenie przyniosło mu dopiero pisanie tekstów i poezji, które wszyscy dobrze znamy dzisiaj z piosenek LP. Uzależnienie i depresja były jednak na tyle wykańczające, że wokalista Linkin Park przez lata był słabego zdrowia i często łapał kontuzje. Mimo to nie odwoływał występów i nagrywał teledyski, nawet będąc po licznych operacjach i złamaniach.

Wokalista Linkin Park był dwukrotnie żonaty. Ze swoją pierwszą partnerką miał syna Jamiego. Nigdy nie wzięli jednak ślubu. Jego pierwsza żona urodziła mu syna Dravena Sebastiana. Kolejną trójkę dzieci miał z drugą i ostatnią żoną: syn Tyler Lee oraz córki (bliźniaczki) Lilly i Lila. Chester adoptował również syna swojej żony Isaiaha.

Przez wiele lat wraz z żoną byli ofiarami stalkingu jednego z fanów (Devona Townseda), który ostatecznie otrzymał zakaz zbliżania się do nich i odsiaduje wyrok w więzieniu.

Dwa miesiące temu w podobny sposób zginął najbliższy przyjaciel Chestera Chris Cornell - wokalista zespołu Soundgarden. Powiesił się w swoim pokoju w Detroit podczas trasy koncertowej. Bennington bardzo przeżył jego śmierć. Podczas pogrzebu wykonał piosenkę "Hallelujah" Leonarda Cohena. Przyjaciele z Linkin Park przyznają, że martwili się o jego stan po śmierci Cornella. Chester chciał wykonać podczas najbliższych koncertów piosenkę "One More Light" na cześć zmarłego przyjaciela, ale nie był w stanie dotrzeć do jej końca, gdyż zaczynał płakać.

Chester Bennington powiesił się w swoim domu 20 lipca 2017 roku, w dzień urodzin Chrisa Cornella. Było to prawdopodobnie ok. godziny 9. Jego ciało znalazła zatrudniona u nich gospodyni. Wiadomość o jego śmierci podała amerykańska prasa. Chwilę później potwierdził ten fakt w krótkich słowach przyjaciel z zespołu Mike Shinoda:

Shocked and heartbroken, but it's true. An official statement will come out as soon as we have one.

— Mike Shinoda (@mikeshinoda) 20 lipca 2017

W najbliższym czasie zespół Linkin Park wyda w tej sprawie oficjalne oświadczenie. Policja w Los Angeles potwierdza, że przyczyną śmierci było "samobójstwo przez powieszenie".

***

Jego tragiczna śmierć jest dowodem na to, że samobójstwo nigdy nie jest wyjściem. Jeśli masz takie myśli lub nie możesz sobie poradzić z życiowymi trudnościami, a może jest w twoim otoczeniu osoba, której chcesz pomóc - skorzystaj z tych źródeł, szukając pomocy:

• Grzegorz Kramer SJ: powody by tego nie zrobić
• Czy samobójstwo jest rozwiązaniem?
• Kiedy ktoś, kogo kochasz, jest w depresji
• Cztery rzeczy, które musisz wiedzieć o depresji
• Mity o depresji
• Jak żyć z osobą chorą na depresję

Pamiętajmy w swoich modlitwach o Chesterze. Wychowaliśmy się na jego muzyce, często nie zdając sobie sprawy, jak wielki ciężar życia niesie. Niech znajdzie wieczny pokój u Boga.