"Wprowadzamy moratorium na spłatę rosyjskiego długu"
Rząd Ukrainy wprowadził moratorium na spłatę rosyjskiego długu w łącznej wysokości ok. 3,6 mld dolarów, obejmującego zakupione przez Rosję obligacje i kredyty zaciągnięte przez ukraińskie firmy w rosyjskich bankach - poinformował premier Arsenij Jaceniuk.
Euroobligacje zostały wyemitowane pod koniec 2013 roku na sumę 3 mld dolarów, kiedy władzę sprawował obalony kilka miesięcy później prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz. Gwarantowane przez państwo kredyty zaciągnęły przed rosyjskimi bankami firmy Piwdenne i Ukrawtodor.
- Od dzisiaj spłaty tych długów na łączną sumę prawie 3,6 mld dolarów na rzecz strony rosyjskiej zostają wstrzymane do chwili albo przyjęcia naszych propozycji dotyczących restrukturyzacji, albo odpowiedniej decyzji sądowej - powiedział Jaceniuk, otwierając piątkowe posiedzenie rządu. Zapewnił, że Ukraina jest gotowa "na sądową procedurę ze strony rosyjskiej".
Jaceniuk sprecyzował, że moratorium w szczególności odnosi się do spłaty 3,075 mld dolarów z tytułu euroobligacji (75 mln USD to odsetki), których termin zapadalności przypada 20 grudnia. Dodatkowo ukraińskie władze wprowadziły moratorium na spłatę 507 mln dolarów. Tyle wynoszą gwarantowane kredyty zaciągnięte przez dwie ukraińskie firmy w rosyjskich bankach - dodał.
9 grudnia prezydent Rosji Władimir Putin polecił podjęcie działań na drodze sądowej przeciwko Ukrainie z powodu niespłacenia długu z tytułu obligacji o wartości 3 mld dolarów.
Ukraina zawarła w sierpniu porozumienie z grupą największych wierzycieli w sprawie restrukturyzacji swego zadłużenia. Restrukturyzacja ma zmniejszyć dług Ukrainy do 15,5 mld USD. Ustalono, że z należności głównej odpisane zostanie 20 proc., czyli około 3,6 mld dolarów, a zapadalność reszty zadłużenia zostanie przełożona na 2019 rok.
Jednak Rosja, która pod koniec 2013 roku wykupiła obligacje o wartości 3 mld dolarów, nie wzięła udziału w rozmowach na temat restrukturyzacji, ponieważ nie zgadza się ze stanowiskiem prozachodnich władz Ukrainy, że należność za te obligacje powinna być traktowana jak komercyjne papiery dłużne skarbu państwa. Rosjanie argumentują, że wierzycielem w tym wypadku nie była struktura komercyjna, lecz chodziło o pożyczkę udzieloną państwu przez państwo.
W listopadzie Moskwa zaproponowała Kijowowi przeniesienie zadłużenia na lata 2016-2018 i rozłożenie jego spłacania na raty. Putin poinformował o tym w kuluarach szczytu G20 w Turcji, dodając, że rozmawiał z prezydentem USA Barackiem Obamą i szefową MFW Christine Lagarde o gwarancjach spłacenia tego długu.
Skomentuj artykuł