"Za destabilizację Ukrainy przyjdzie zapałacić"
Szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry, który rozmawiał w poniedziałek z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem, dał jasno do zrozumienia, że za wszelkie dalsze próby destabilizacji na Ukrainie Rosji przyjdzie jeszcze więcej zapłacić.
Informując o treści rozmowy telefonicznej ministrów, rzeczniczka Departamentu Stanu Jen Psaki powiedziała, że Kerry oświadczył, że USA z wielkim niepokojem obserwują to, co dzieje się na wschodzie Ukrainy.
Według Departamentu Stanu szefowie dyplomacji omawiali zwołanie w ciągu dziesięciu dni bezpośrednich rozmów między Ukrainą, Rosją, USA i Unią Europejską w celu złagodzenia napięcia.
Z kolei rosyjskie źródła relacjonujące rozmowę Ławrowa z Kerrym koncentrują się na słowach rosyjskiego ministra, który podkreślił konieczność przeprowadzenia głębokiej reformy konstytucyjnej na Ukrainie z udziałem wszystkich sił społecznych i regionów.
Informują, że Ławrow uznał taką reformę za konieczną w "warunkach nasilających się wystąpień na południu i wschodzie Ukrainy" i wskazał na znaczenie "prawdziwego dialogu na temat federalizacji Ukrainy".
Wcześniej w rozmowie telefonicznej z ministrem spraw zagranicznych Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem Ławrow utrzymywał, że niezbędna jest "pomoc międzynarodowa" dla Ukrainy, by mogła przeprowadzić reformę konstytucyjną.
Ławrow powiedział swemu niemieckiemu odpowiednikowi, że niezbędne jest "podjęcie pilnych działań w celu międzynarodowego poparcia dla jak najszybszego rozpoczęcia dialogu wszystkich sił politycznych i regionów Ukrainy (...) aby uzgodnić reformę konstytucyjną, która będzie możliwa do przyjęcia przez wszystkich".
Skomentuj artykuł