Włosi? Umiejętności techniczne i... Buffon

- Włosi to bardzo trudny przeciwnik, ich dużym atutem są umiejętności techniczne - mówi pomocnik piłkarskiej reprezentacji Niemiec, Mesut Oezil.

- Drużyna włoska jest też świetnie zorganizowana w defensywie, ale jeśli my wykorzystamy w pełni swój potencjał, to jesteśmy w stanie wyjść zwycięsko z tego pojedynku - dodał 24-letni zawodnik Realu Madryt.

Zespół Joachima Loewa zmierzy się w czwartek na Stadionie Narodowym w Warszawie w półfinale UEFA Euro 2012 z reprezentacją Włoch.

Zdaniem Oezila, obecna reprezentacja Niemiec w porównaniu do Mundialu w RPA w 2010 to mieszanka graczy doświadczonych i młodych. - Szczególnie ci ostatni są głodni sukcesu i robią wszystko, aby udowodnić to na boisku - dodał. - Myślę, że Włosi mają wystarczająco dużo czasu na regenerację i odzyskanie sił - powiedział Oezil zapytany, czy drużyna Niemiec ma przewagę nad Squadra Azzura z racji tego, że miała dwa dni więcej na odpoczynek i nie musiała grać dogrywki.

Pomocnik Realu Madryt dodał, że jako nastolatek oglądał w telewizji mecz Niemcy - Włochy podczas rozgrywanych w 2006 r. w Niemczech mistrzostw świata w piłce nożnej. Na stadionie w Dortmundzie gospodarze turnieju przegrali wówczas z włoską drużyną 0:2. - Ale dziś to przeszłość i historia. Teraz patrzę do przodu, od tego czasu dużo się zmieniło w obu drużynach - ocenił.

Z kolei trener bramkarzy reprezentacji Niemiec, Adnreas Koepke chwalił Gianluigi Buffona. - To jeden z najlepszych golkiperów na świecie, bardzo doświadczony. Obok Manuela Neuera i Ikera Casillasa to jeden z trzech najlepszych bramkarzy na świecie. Kolejność tu nie ma znaczenia, nie chcę robić żadnych porównań między nimi - powiedział Koepke. - Inna rzecz, że nawet takiemu zawodnikowi jak Buffon można strzelić gola - dodał.

Podczas UEFA Euro 2012 Niemcy mieszkają w hotelu Dwór Oliwski w Gdańsku, a ćwiczą na boisku zbudowanym koło ośrodka. Jeden trening po przyjeździe do Polski odbyli na stadionie MOSiR w Gdańsku. Na mecz z Włochami wyjadą w środę. Bez względu na wynik czwartkowego spotkania, wicemistrzowie Europy nie wrócą już do Gdańska i do centrum pobytowego.