Wprowadzenie euro kojarzą ze wzrostem cen
Około 60 proc. Litwinów zamiar wprowadzenia euro w ich kraju w przyszłym roku kojarzy ze wzrostem cen - wynika z opublikowanego w poniedziałek sondażu. Wzrostu cen nie wyklucza też litewski minister finansów.
Jak pokazują badania instytutu Spinter Tyrimai przeprowadzone na zamówienie portalu Delfi.lt, wzrost cen po wejściu Litwy do eurolandu przewiduje 60,6 proc. respondentów. Tylko 5,5 proc. uważa, że wprowadzenie euro nie będzie miało wpływu na ceny. Pozostali nie mają zdania na ten temat.
"Wzrost jest wynikiem zaokrąglania cen" - powiedział w poniedziałek w wywiadzie dla telewizji litewskiej minister finansów Rimantas Szadżius. Zaznaczył jednak, że w obecnej sytuacji - gdy od 1 stycznia euro wprowadziła Łotwa, a Estonia jest w eurolandzie od 2011 roku - wprowadzenie wspólnej waluty europejskiej na Litwie jest koniecznością.
"Wprowadzenie euro na Litwie jest warunkiem dalszego pomyślnego rozwoju gospodarczego kraju" - podkreślił Szadżius wskazując, że "przyjęcie europejskiej waluty pozwoli uniknąć pewnych turbulencji gospodarczych związanych z inwestycjami".
Minister przekonywał, że wejście do strefy euro będzie dla Litwy opłacalne. "Dla inwestorów zagranicznych będzie to rodzaj gwarancji stabilności naszej gospodarki" - powiedział.
Tymczasem na Litwę coraz chętniej przyjeżdżają, w poszukiwaniu zakupowych okazji, Łotysze, którzy od 1 stycznia mają euro. W sklepach i na bazarach litewskich miast przy granicy z Łotwą już co drugi klient to Łotysz.
Litwa zamierza wprowadzić unijną walutę od 1 stycznia 2015 roku.
Skomentuj artykuł