Wymęczone zwycięstwo Hiszpanii z Chorwacją

Zobacz galerię
Wymęczone zwycięstwo Hiszpanii z Chorwacją
(fot. PAP/EPA)
PAP / drr

Obu drużynom awans do ćwierćfinału dałby remis 2:2 lub wyższy. Zarówno Chorwaci jak i Hiszpanie podkreślali jednak, że o żadnym układzie nie ma mowy. Słowa dotrzymali, a spotkanie długo wyglądało tak, jakby to rezultat bezbramkowy był dla nich wymarzonym rozstrzygnięciem.

W pierwszej połowie na boisku nic ciekawego się nie działo. Zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki mieli piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego, jednak sprawnie rozgrywali akcje tylko do chorwackiego pola karnego.

Serca kibiców mocniej zabiły dopiero w 59. minucie. Zewnętrzną częścią stopy Luka Modric idealnie dośrodkował na głowę Ivana Rakitica. Strzał pomocnika Sevilli doskonale obronił jednak Iker Casillas.

W równolegle rozgrywanym spotkaniu Włosi wygrywali z Irlandią. To oznaczało, że w tym momencie piłkarze Slavena Bilica żegnali się z turniejem. Chorwacki szkoleniowiec zaczął wzmacniać siłę uderzenia swojej drużyny. Na boisko wprowadził dwóch napastników - Nikicę Jelavica oraz Eduardo, a boisko opuścił m.in. obrońca Domagoj Vida.

Roszady nie przyniosły jednak efektu, a w końcówce to Hiszpanie zdobyli bramkę. Cesc Fabregas zagrał ponad głowami obrońców do Andresa Iniesty. Pomocnik Barcelony odegrał do Jesusa Navasa, a ten wpakował piłkę do pustej bramki.

Grupę C z siedmioma punktami wygrali Hiszpanie, z drugiego miejsca do ćwierćfinału awansowali Włosi. Swoich rywali poznają we wtorek. Mogą nimi być zespoły Francji, Anglii lub Ukrainy.

Chorwacja i Hiszpania jeszcze nigdy nie spotkały się w meczu o stawkę. W czterech meczach towarzyskich dwukrotnie lepsi byli piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego, natomiast ich poniedziałkowi rywale wygrali jedno spotkanie - w Walencji w 2006 roku. - Będzie nam trudno, nawet jeśli wystawią w ataku (obrońców) Sergio Ramosa i Alvaro Arbeloę. Hiszpanie to oczywiście lepszy od nas zespół. Jeśli chcemy ich pokonać, mecz życia muszą rozegrać napastnicy i bramkarz Stipe Pletikosa. Wszystko musi być na najwyższym poziomie - mówił przed meczem Chorwat brazylijskiego pochodzenia Eduardo da Silva.

Hiszpański rozgrywający Xabi Alonso wystąpił w poniedziałek w koszulce reprezentacyjnej po raz 99. w karierze. Może dołączyć do "klubu stu" jeszcze podczas trwającego turnieju. - Jestem bardzo dumny z tego osiągnięcia - przyznał 30-letni piłkarz Realu Madryt. Liderem klasyfikacji wszechczasów pod tym względem jest bramkarz Iker Casillas, który reprezentował kraj 133 razy.

Bramki: 0:1 Jesus Navas (88).

Żółta kartka - Chorwacja: Vedran Corluka, Darijo Srna, Ivan Strinic, Nikica Jelavic, Mario Mandzukic, Ivan Rakitic.

Sędzia: Wolfgang Stark (Niemcy). Widzów 39 076.

Chorwacja: Stipe Pletikosa - Domagoj Vida (66. Nikica Jelavic), Vedran Corluka, Gordon Schildenfeld, Ivan Strinic - Ivan Rakitic, Ognjen Vukojevic (81. Eduardo), Darijo Srna, Luka Modric, Danijel Pranjic (66. Ivan Perisic) - Mario Mandzukic.

Hiszpania: Iker Casillas - Alvaro Arbeloa, Sergio Ramos, Gerard Pique, Jordi Alba - Xavi Hernandez (89. Alvaro Negredo), Sergio Busquets, Xabi Alonso - David Silva (73. Cesc Fabregas), Fernando Torres (61. Jesus Navas), Andres Iniesta.

Po meczu powiedzieli:

Vicente del Bosque (trener reprezentacji Hiszpanii): - Było bardzo trudno o to zwycięstwo. Chorwaci zagrali świetnie, byli groźni w ataku, ale to my potrafiliśmy kontrolować grę. Straciliśmy trochę siły ataku w tym meczu i naszą szybkość. Walczyliśmy o zwycięstwo, graliśmy czysto i uczciwie, po to by wygrać. Nie chcieliśmy remisu. To wspaniały sukces, nasza filozofia i styl gry są bardzo dobre i to dziś wykazaliśmy. Chorwaci atakowali i tworzyli bardzo niebezpieczne sytuacje, ale nasz bramkarz Iker Casillas świetnie się spisał. To, czy zagramy w ćwierćfinale z Francją czy Ukrainą nie ma dla nas znaczenia, musimy stawić czoła każdemu przeciwnikowi. Dążymy do tego, żeby zdobyć trofeum.

Slaven Bilic (trener reprezentacji Chorwacji): - Nie jest łatwo grać z Hiszpanią. To była bardzo trudna grupa. Moi piłkarze zagrali trzy bardzo dobre mecze. Wrócimy z dumą do Chorwacji. Gra przeciwko Hiszpanii to ogromne wyzwanie, ponieważ jest to drużyna świetna techniczna. Oni chcą zdobyć kolejne mistrzostwo Europy, ale dziś wieczorem mogliśmy wygrać, byliśmy tego blisko. Mogliśmy powstrzymać ich marsz po trofeum. Ivan Rakitic miał świetną sytuację do strzelenia bramki, ale Iker Casillas to jeden najlepszych bramkarzy na świecie. Luka Modric zagrał świetnie, jest jednym z bohaterów tego meczu. Niczego taktycznie bym nie zmienił w tym meczu. Za kilka dni dołączę jako trener do nowej drużyny (Lokomotiwu Moskwa - PAP). Chciałbym podziękować wszystkim reprezentantom Chorwacji za te sześć lat mojej pracy. To są fenomenalni zawodnicy z wielkim charakterem. Ta reprezentacja na pewno nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Nie myślałem, że to pożegnanie będzie dzisiaj. Byłem przekonany, że przejdziemy do ćwierćfinału".

Jesus Navas (napastnik reprezentacji Hiszpanii): - Jesteśmy bardzo zadowoleni. Mieliśmy kłopoty z właściwym wejściem w mecz, nie mogliśmy złapać właściwego rytmu, ale w końcu udało się zdobyć upragnionego gola. Wydaje się, że wygraliśmy zasłużenie.

Xabi Alonso (pomocnik reprezentacji Hiszpanii): - Wbrew różnym spekulacjom bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz. Długo się męczyliśmy, ale w końcu osiągnęliśmy cel. Nie zastanawialiśmy, jaki wynik jest w drugim meczu naszej grupy, nie śledziliśmy doniesień z Poznania. Wiemy, że nic lepiej nie buduje atmosfery i ducha zespołu jak zwycięstwa. Teraz ze spokojem możemy czekać na to, co wydarzy się w grupie D. Niezależnie, czy trafimy na Francję, Anglię czy Ukrainę. Każdy rywal będzie trudny, choć zagrać z Anglikami byłoby czymś specjalnym.

Ivan Rakitic (pomocnik reprezentacji Chorwacji): - Zagraliśmy dobry mecz, jak każdy w tym turnieju. Niestety to nie wystarczyło do awansu. Możemy być jednak zadowoleni z tego, co pokazaliśmy w Polsce. Nie zawiedliśmy kibiców, wracamy do domu z podniesionymi głowami.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wymęczone zwycięstwo Hiszpanii z Chorwacją
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.