Zrobiła aborcję w 9. miesiącu ciąży. Prokurator: Nie było znamion czynu zabronionego
Ginekolog Gizela Jagielska nie będzie już pracować w szpitalu w Oleśnicy (woj. dolnośląskie). Poinformowała o tym w mediach społecznościowych. Tymczasem śledztwo dotyczące przeprowadzenia aborcji w 9. miesiącu ciąży w 2024 roku przez lekarkę, zostało umorzone. „Przerwanie ciąży przez lekarkę 29 października 2024 r. w Powiatowym Zespole Szpitali w Oleśnicy oraz inne jej działania związane z tą procedurą nie miały znamion czynu zabronionego” – przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, prok. Karolina Stocka-Mycek.
Lekarce nie przedłużono pracy w szpitalu w Oleśnicy
Ginekolog Gizela Jagielska straciła pracę w szpitalu w Oleśnicy (woj. dolnośląskie). Placówka nie zdecydowała się na przedłużenie z nią umowy, która wygasa z końcem 2025 roku.
O swoim odejściu lekarka opowiedziała w mediach społecznościowych.
– Moi drodzy. Dziś jest taki dzień, że po 10 latach budowania szpitala położniczego w Oleśnicy, nie spotkacie mnie już w nim od 1 stycznia – mówi Gizela Jagielska na nagraniu. – Nie jest to moja decyzja, bo gdyby była moja, to kontynuowałabym to, co robię, nadal. Niedługo powiem wam i zdradzę, gdzie będziecie mogli mnie zobaczyć w przyszłym roku.
W lipcu 2025 ginekolog składa rezygnację
Wcześniej, na początku lipca 2025 roku, ginekolog Gizela Jagielska podjęła decyzję o rezygnacji z funkcji zastępcy dyrektora ds. medycznych szpitala w Oleśnicy. Jak podkreślała, jej decyzja nie ma związku z prowadzonym postępowaniem. – Nawet o nim nie słyszałam. Złożyłam rezygnację z funkcji, ale dalej pracuję jako lekarz – mówiła wtedy ginekolog.
Zabito dziecko zastrzykiem chlorku potasu w serce
Zamieszkanie wokół Gizeli Jagielskiej jest związane z późnią aborcją, którą przeprowadziła w 2024 roku.
29 października 2024 roku Jagielska, która pracowała wówczas jako ginekolog na oddziale położniczym i wicedyrektor Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy, przeprowadziła aborcję w 36. tygodniu ciąży. Dziecku, które zostało zabite, nadano imię Felek. U chłopca odkryto wrodzoną łamliwość kości, co było wtedy przesłanką do tak później aborcji. Dziecko zabito zastrzykiem chlorku potasu (KCI) w serce. To substancja wykorzystywana m.in. do przeprowadzania kary śmierci w USA oraz do kończenia życia zwierząt. Zastrzyk w serce z tej substancji to również forma aborcji.
Matce dziecka proponowano wcześniej w szpitalu w Łodzi zakończenie ciąży przez cesarskie cięcie, aby Felek mógł urodzić się żywy i aby następnie mógł zostać objęty specjalistyczną pomocą.
Kontrowersyjna sprawa była głośno komentowana w mediach i na podstawie tych doniesień Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu wszczęła postępowanie. Jego wynik została podany 10 grudnia 2025 do wiadomości.
Aborcja w 9. miesiącu ciąży – umorzono śledztwo
W środę Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu poinformowała o umorzeniu śledztwa w sprawie aborcji, która miała zostać przeprowadzona niezgodnie z prawem w szpitalu w Oleśnicy przez Gizelę Jagielską.
Postępowanie wszczęto na początku roku po doniesieniach medialnych sugerujących, że doszło tam do nielegalnego przerwania ciąży.
„Przerwanie ciąży przez lekarkę 29 października 2024 r. w Powiatowym Zespole Szpitali w Oleśnicy oraz inne jej działania związane z tą procedurą nie miały znamion czynu zabronionego” – przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, prok. Karolina Stocka-Mycek.
Deon.pl


Skomentuj artykuł