A dzwony, czemu nie biją? A syreny, czemu nie wyją? A co to zmieni? Najeźdźców i tak się tym nie przestraszy. A pomoc? Pomoc i tak znikąd nie nadejdzie.
A dzwony, czemu nie biją? A syreny, czemu nie wyją? A co to zmieni? Najeźdźców i tak się tym nie przestraszy. A pomoc? Pomoc i tak znikąd nie nadejdzie.
Stanisław Biel SJ
Pomoc, jakiej Bóg udziela cierpiącemu nie zawsze polega na uzdrowieniu albo zmniejszeniu bólu. Bóg daje człowiekowi to, co w danej chwili jest dla niego najlepsze duchowo.
Pomoc, jakiej Bóg udziela cierpiącemu nie zawsze polega na uzdrowieniu albo zmniejszeniu bólu. Bóg daje człowiekowi to, co w danej chwili jest dla niego najlepsze duchowo.
artykuł nadesłany / asioka87
Mam 33 lata i piszę swój testament. Zaraz, zaraz ja mam 33 lata? Jeszcze raz: mam 33 lata i piszę swój testament. Ile lat się ma kiedy przychodzi śmierć? "No bo z Bogiem to jest tak, że jak kocha, to kocha prawdziwie, tak na serio, na 100%. Z Nim nie jest tak, że dziś kocha, bo tak Mu się podoba, a jutro kocha trochę mniej, bo Go zdenerwowałeś, a pojutrze znów wszystko jest OK" - powiedział ksiądz na pewnej konferencji.
Mam 33 lata i piszę swój testament. Zaraz, zaraz ja mam 33 lata? Jeszcze raz: mam 33 lata i piszę swój testament. Ile lat się ma kiedy przychodzi śmierć? "No bo z Bogiem to jest tak, że jak kocha, to kocha prawdziwie, tak na serio, na 100%. Z Nim nie jest tak, że dziś kocha, bo tak Mu się podoba, a jutro kocha trochę mniej, bo Go zdenerwowałeś, a pojutrze znów wszystko jest OK" - powiedział ksiądz na pewnej konferencji.
Zbigniew Kaliszuk
Z Krzysztofem Ziemcem o eutanazji i sensie życia pomimo cierpienia rozmawia Zbigniew Kaliszuk
Z Krzysztofem Ziemcem o eutanazji i sensie życia pomimo cierpienia rozmawia Zbigniew Kaliszuk
Czy Pan Jezus się smucił i radował? Z punktu widzenia Ewangelii odpowiedź jest jednoznaczna!
Czy Pan Jezus się smucił i radował? Z punktu widzenia Ewangelii odpowiedź jest jednoznaczna!
KAI / mh
Do przezwyciężania miłosierdziem obojętności wobec cierpienia zachęcił Ojciec Święty w swoim dzisiejszym wpisie na portalu Twitter.
Do przezwyciężania miłosierdziem obojętności wobec cierpienia zachęcił Ojciec Święty w swoim dzisiejszym wpisie na portalu Twitter.
Jan Galarowicz / Wydawnictwo WAM
Szczególną formą rozstania jest porzucenie osoby, która była w nas zakochana, a także bycie przez kogoś porzuconym.
Szczególną formą rozstania jest porzucenie osoby, która była w nas zakochana, a także bycie przez kogoś porzuconym.
Dagmara Kamińska
Gdybym miała jednym słowem opisać swoje życie, to posłużyłabym się tytułem doskonałej, autobiograficznej książki Niki Shisler - "Kruchość".
Gdybym miała jednym słowem opisać swoje życie, to posłużyłabym się tytułem doskonałej, autobiograficznej książki Niki Shisler - "Kruchość".
Ból i cierpienie trzeba przeżywać z właściwą postawą, włączając je w optykę miłości Boga i bliźniego. Jezus uczy nas, jak to robić. Mówił o tym papież Franciszek 17 maja, podczas audiencji w watykańskiej Auli Pawła VI dla uczestników pielgrzymki Stowarzyszenia Cichych Pracowników Krzyża i Ośrodków Ochotników Cierpienia, założonych przez bł. Ludwika Novarese, którego setna rocznica urodzin przypada w tym roku.
Ból i cierpienie trzeba przeżywać z właściwą postawą, włączając je w optykę miłości Boga i bliźniego. Jezus uczy nas, jak to robić. Mówił o tym papież Franciszek 17 maja, podczas audiencji w watykańskiej Auli Pawła VI dla uczestników pielgrzymki Stowarzyszenia Cichych Pracowników Krzyża i Ośrodków Ochotników Cierpienia, założonych przez bł. Ludwika Novarese, którego setna rocznica urodzin przypada w tym roku.
KAI / kn
Razem z Jezusem umiejmy uczestniczyć w cierpieniach innych, zwłaszcza chrześcijan prześladowanych za wiarę, i przychodzić im z pomocą.
Razem z Jezusem umiejmy uczestniczyć w cierpieniach innych, zwłaszcza chrześcijan prześladowanych za wiarę, i przychodzić im z pomocą.
ks. Jacek "Wiosna" Stryczek
Oto mamy opowieść o tym dziwnym patronacie Boga nad nami, który właściwie przypomina dobrego rodzica, który wysyła swoje dziecko najpierw do żłobka, potem do przedszkola, razem z dzieckiem zamierza przechodzić te wszystkie choroby, potem uczy dziecka rywalizacji, radzenia sobie w życiu, znoszenia bólu, porażki... Ile rzeczy trzeba z dzieckiem przepracować, żeby mogło wejść w życie i normalnie funkcjonować.
Oto mamy opowieść o tym dziwnym patronacie Boga nad nami, który właściwie przypomina dobrego rodzica, który wysyła swoje dziecko najpierw do żłobka, potem do przedszkola, razem z dzieckiem zamierza przechodzić te wszystkie choroby, potem uczy dziecka rywalizacji, radzenia sobie w życiu, znoszenia bólu, porażki... Ile rzeczy trzeba z dzieckiem przepracować, żeby mogło wejść w życie i normalnie funkcjonować.
Nie siląc się więc na żadne próby ostatecznego rozwiązania, pozwólmy sobie na konstatację oczywistej prawdy, że cierpienie jest faktem. Zobaczmy, co ono w nas "wypracowuje".
Nie siląc się więc na żadne próby ostatecznego rozwiązania, pozwólmy sobie na konstatację oczywistej prawdy, że cierpienie jest faktem. Zobaczmy, co ono w nas "wypracowuje".
Joanna Perkowska przez pięć lat borykała się z chorobą bezpłodności, dziś ma dwójkę własnych dzieci. Jak to się stało?
Joanna Perkowska przez pięć lat borykała się z chorobą bezpłodności, dziś ma dwójkę własnych dzieci. Jak to się stało?
KAI / mm
Dziś, we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes, w parafiach całej diecezji zielonogórsko-gorzowskiej odbywają się Msze św. i nabożeństwa z okazji Światowego Dnia Chorego. Tego dnia z chorymi i ich opiekunami modlą się także biskupi.
Dziś, we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes, w parafiach całej diecezji zielonogórsko-gorzowskiej odbywają się Msze św. i nabożeństwa z okazji Światowego Dnia Chorego. Tego dnia z chorymi i ich opiekunami modlą się także biskupi.
KAI / mm
- Pogańską skałą dla współczesnej Europy stała się eutanazja - powiedział bp Adam Szal podczas Mszy św. w jarosławskiej kolegiacie Bożego Ciała, gdzie przewodniczył Mszy św. z okazji 22. Dnia Chorego.
- Pogańską skałą dla współczesnej Europy stała się eutanazja - powiedział bp Adam Szal podczas Mszy św. w jarosławskiej kolegiacie Bożego Ciała, gdzie przewodniczył Mszy św. z okazji 22. Dnia Chorego.
KAI / mm
"Żaden gest dobroci i czułości, żadna chwila poświęcona chorym nie pozostaną bez nagrody w niebie" - mówił kard. Stanisław Dziwisz w czasie Mszy św. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikacb. Metropolita krakowski przewodniczył diecezjalnym obchodom XXII Światowego Dnia Chorego.
"Żaden gest dobroci i czułości, żadna chwila poświęcona chorym nie pozostaną bez nagrody w niebie" - mówił kard. Stanisław Dziwisz w czasie Mszy św. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikacb. Metropolita krakowski przewodniczył diecezjalnym obchodom XXII Światowego Dnia Chorego.
Raffaele Cavaliere / slo
Z trudem przychodzi przebaczyć osobie, która, po zadaniu bólu, udaje, że nic się nie stało. Kiedy gest lub słowo mocno upokorzyły, długo czujesz się zraniony.
Z trudem przychodzi przebaczyć osobie, która, po zadaniu bólu, udaje, że nic się nie stało. Kiedy gest lub słowo mocno upokorzyły, długo czujesz się zraniony.
Najważniejsza rozmowa, o chorobie i pożegnaniu, o śmierci i życiu w Bogu, które nie ma końca. Każdy z nas, wcześniej czy później, zetknie się z ciężką i nieuleczalną chorobą rodzica, rodzeństwa, kogoś z rodziny, przyjaciół czy sąsiadów. Czasem trudno nam się zdobyć na spotkanie z chorą osobą w jej domu, w szpitalu, w mieszkaniu kogoś znajomego czy w hospicjum. Co jej powiem, a może ktoś nie życzy sobie, by go odwiedzić w takim stanie? Zdarzają się i takie sytuacje, że chory chce się odizolować, by nie być dla nikogo niemiłym widokiem. Chce przeżyć ten czas samotnie. Trzeba umieć to uszanować.
Najważniejsza rozmowa, o chorobie i pożegnaniu, o śmierci i życiu w Bogu, które nie ma końca. Każdy z nas, wcześniej czy później, zetknie się z ciężką i nieuleczalną chorobą rodzica, rodzeństwa, kogoś z rodziny, przyjaciół czy sąsiadów. Czasem trudno nam się zdobyć na spotkanie z chorą osobą w jej domu, w szpitalu, w mieszkaniu kogoś znajomego czy w hospicjum. Co jej powiem, a może ktoś nie życzy sobie, by go odwiedzić w takim stanie? Zdarzają się i takie sytuacje, że chory chce się odizolować, by nie być dla nikogo niemiłym widokiem. Chce przeżyć ten czas samotnie. Trzeba umieć to uszanować.
Copyright © by L'Osservatore Romano (10/2001) and Polish Bishops Conference
Castel Gandolfo, 6 sierpnia 2001 r.
Castel Gandolfo, 6 sierpnia 2001 r.
Vittorino Andreoli: Po 45 latach pracy z chorymi ludźmi zacząłem zadawać sobie fundamentalne pytanie: czy cierpienie faktycznie jest kluczem do zrozumienia naszej egzystencji?
Vittorino Andreoli: Po 45 latach pracy z chorymi ludźmi zacząłem zadawać sobie fundamentalne pytanie: czy cierpienie faktycznie jest kluczem do zrozumienia naszej egzystencji?
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}