Nie, wcale nie chodzi o to, kiedy księża zaczną farbować włosy na czarno, bo to już robią od dawna. Nie radzą sobie z upływem czasu i samych siebie oszukują, że starzenie ich nie dotyczy. Chodzi mi raczej o to, kiedy zaczną sobie farbować czupryny na czerwono, zielono, albo – Boże uchroń! – na tęczowo! I nie będzie to, jak w Starym Testamencie, znak przymierza Boga z ludźmi, ale zwykłe hołdowanie modzie.
Nie, wcale nie chodzi o to, kiedy księża zaczną farbować włosy na czarno, bo to już robią od dawna. Nie radzą sobie z upływem czasu i samych siebie oszukują, że starzenie ich nie dotyczy. Chodzi mi raczej o to, kiedy zaczną sobie farbować czupryny na czerwono, zielono, albo – Boże uchroń! – na tęczowo! I nie będzie to, jak w Starym Testamencie, znak przymierza Boga z ludźmi, ale zwykłe hołdowanie modzie.
Facebook / Mariusz Marszałek / mł
Czasem ksiądz modli się gorliwiej niż kiedykolwiek, odprawia Msze, głosi kazania, spowiada. A jednak coś w nim gaśnie. W takich chwilach można pomyśleć: „Może modlę się za mało? Może mam za mało wiary?” A tymczasem nie chodzi o brak wiary. Czasem chodzi o zranioną psychikę, która, tak jak ciało, potrzebuje leczenia.
Czasem ksiądz modli się gorliwiej niż kiedykolwiek, odprawia Msze, głosi kazania, spowiada. A jednak coś w nim gaśnie. W takich chwilach można pomyśleć: „Może modlę się za mało? Może mam za mało wiary?” A tymczasem nie chodzi o brak wiary. Czasem chodzi o zranioną psychikę, która, tak jak ciało, potrzebuje leczenia.
Facebook / Mariusz Marszałek / mł
Ksiądz DDA może mieć duży problem, by zaufać wspólnocie. Może mieć ogromną trudność, by naprawdę wpuścić innych do swojego życia. Skoro w dzieciństwie nie było bezpiecznych więzi, to i teraz łatwiej zamknąć się w roli duszpasterza niż otworzyć przed drugim swoje wnętrze.
Ksiądz DDA może mieć duży problem, by zaufać wspólnocie. Może mieć ogromną trudność, by naprawdę wpuścić innych do swojego życia. Skoro w dzieciństwie nie było bezpiecznych więzi, to i teraz łatwiej zamknąć się w roli duszpasterza niż otworzyć przed drugim swoje wnętrze.
Facebook / Mariusz Marszałek / mł
Przy różnego rodzaju historiach seksualnych z udziałem księży często podnosi się temat celibatu. Ale celibat nie jest przyczyną seksoholizmu. Życie w związku również nie chroni przed tym uzależnieniem. Paradoksalnie, wielu świeckich, także niewierzących, seksoholików decyduje się na czasowy lub trwały celibat, widząc w nim najlepszą drogę do trzeźwości seksualnej.
Przy różnego rodzaju historiach seksualnych z udziałem księży często podnosi się temat celibatu. Ale celibat nie jest przyczyną seksoholizmu. Życie w związku również nie chroni przed tym uzależnieniem. Paradoksalnie, wielu świeckich, także niewierzących, seksoholików decyduje się na czasowy lub trwały celibat, widząc w nim najlepszą drogę do trzeźwości seksualnej.
Facebook / Mariusz Marszałek / mł
Nie każdy ksiądz-alkoholik „toczy się” po ulicy. Wielu funkcjonuje latami – pracują, głoszą kazania, prowadzą parafie, stają się gwiazdami ewangelizacji. Taki ksiądz ma wszystko „wyliczone”: wie, ile może wypić, żeby rano odprawić Mszę „w miarę trzeźwy”. Wie, ile czasu potrzebuje, żeby „wywietrzeć” przed spotkaniem z biskupem. Ma swoje rytuały: kieliszek po kolacji, dwa przed snem, w niedzielę można wypić więcej, bo poniedziałek jest wolny. Z zewnątrz – normalne życie. W środku – uzależnienie, które stopniowo odbiera wolność i niszczy zdrowie. Największe niebezpieczeństwo: on sam i otoczenie długo wierzą, że „przecież ma wszystko pod kontrolą” - pisze ks. Mariusz Marszałek SAC.
Nie każdy ksiądz-alkoholik „toczy się” po ulicy. Wielu funkcjonuje latami – pracują, głoszą kazania, prowadzą parafie, stają się gwiazdami ewangelizacji. Taki ksiądz ma wszystko „wyliczone”: wie, ile może wypić, żeby rano odprawić Mszę „w miarę trzeźwy”. Wie, ile czasu potrzebuje, żeby „wywietrzeć” przed spotkaniem z biskupem. Ma swoje rytuały: kieliszek po kolacji, dwa przed snem, w niedzielę można wypić więcej, bo poniedziałek jest wolny. Z zewnątrz – normalne życie. W środku – uzależnienie, które stopniowo odbiera wolność i niszczy zdrowie. Największe niebezpieczeństwo: on sam i otoczenie długo wierzą, że „przecież ma wszystko pod kontrolą” - pisze ks. Mariusz Marszałek SAC.
Facebook / Mariusz Marszałek / mł
„Proszę księdza, proszę się uśmiechnąć, przecież ksiądz ma Pana Boga, to nie może być smutny”. A jednak smutek, przygnębienie, a nawet rozpacz mogą stać się codziennością również w sutannie. Depresja ma wiele odmian: może być "uśmiechnięta” a wtedy osoba, która choruje, sprawia wrażenie pogodnej, funkcjonuje społecznie i zawodowo, ale wewnętrznie cierpi – odczuwa smutek, pustkę, bezsens, zmęczenie, lęk - pisze ks. Mariusz Marszałek SAC.
„Proszę księdza, proszę się uśmiechnąć, przecież ksiądz ma Pana Boga, to nie może być smutny”. A jednak smutek, przygnębienie, a nawet rozpacz mogą stać się codziennością również w sutannie. Depresja ma wiele odmian: może być "uśmiechnięta” a wtedy osoba, która choruje, sprawia wrażenie pogodnej, funkcjonuje społecznie i zawodowo, ale wewnętrznie cierpi – odczuwa smutek, pustkę, bezsens, zmęczenie, lęk - pisze ks. Mariusz Marszałek SAC.
Facebook / Mariusz Marszałek / mł
Wielu ludzi patrzy na księży i myśli: „oni mają dużo wolnego”. Ale lista zadań księdza często nie ma końca. Co więcej - ksiądz, który nie dba o regenerację, ryzykuje, że będzie coraz bardziej zmęczony, nerwowy i zamknięty – a wtedy jego posługa staje się ciężarem i dla niego, i dla innych.
Wielu ludzi patrzy na księży i myśli: „oni mają dużo wolnego”. Ale lista zadań księdza często nie ma końca. Co więcej - ksiądz, który nie dba o regenerację, ryzykuje, że będzie coraz bardziej zmęczony, nerwowy i zamknięty – a wtedy jego posługa staje się ciężarem i dla niego, i dla innych.
Facebook / Mariusz Marszałek / mł
Księża z ADHD. Są kreatywni i spontaniczni, a ludzie ich kochają, ale cena, jaką płacą, jest ogromna
Wszyscy kochają księży, którzy budują kościoły, organizują pielgrzymki, spotkania dla młodzieży, mają nietypowe zainteresowania, dzięki czemu podbijają media społecznościowe. Widząc ich energię i zapał, potrafimy wybaczyć im to, że są roztargnieni i zapominalscy. Biskupi cieszą się z ich działań, parafianie ich uwielbiają… ale cena, jaką płaci ksiądz, który ma ADHD, jest ogromna.
Wszyscy kochają księży, którzy budują kościoły, organizują pielgrzymki, spotkania dla młodzieży, mają nietypowe zainteresowania, dzięki czemu podbijają media społecznościowe. Widząc ich energię i zapał, potrafimy wybaczyć im to, że są roztargnieni i zapominalscy. Biskupi cieszą się z ich działań, parafianie ich uwielbiają… ale cena, jaką płaci ksiądz, który ma ADHD, jest ogromna.
Facebook / Mariusz Marszałek / tk
Wypalenie księdza nie jest dowodem na to, że jego wiara osłabła. Wiara dotyczy relacji z Bogiem, a wypalenie – kondycji psychicznej i emocjonalnej, nadwyrężonej przez długotrwały stres i brak równowagi. Niejeden kapłan przeżywał wewnętrzne wyczerpanie właśnie wtedy, gdy wciąż ufał Bogu i chciał Mu służyć - pisze ks. Mariusz Marszałek SAC.
Wypalenie księdza nie jest dowodem na to, że jego wiara osłabła. Wiara dotyczy relacji z Bogiem, a wypalenie – kondycji psychicznej i emocjonalnej, nadwyrężonej przez długotrwały stres i brak równowagi. Niejeden kapłan przeżywał wewnętrzne wyczerpanie właśnie wtedy, gdy wciąż ufał Bogu i chciał Mu służyć - pisze ks. Mariusz Marszałek SAC.
Facebook / Mariusz Marszałek / pk
Ksiądz "może godzinami adorować Najświętszy Sakrament, a jednocześnie rozpadać się od środka, bo nie ma z kim porozmawiać, do kogo się odezwać" - pisze ks. Mariusz Marszałek SAC. Skąd bierze się samotność księży? Jak przeżywa ją neoprezbiter, młody wikary i starszy proboszcz? Jak możemy pomóc księżom z naszego środowiska oswoić i twórczo przeżyć samotność?
Ksiądz "może godzinami adorować Najświętszy Sakrament, a jednocześnie rozpadać się od środka, bo nie ma z kim porozmawiać, do kogo się odezwać" - pisze ks. Mariusz Marszałek SAC. Skąd bierze się samotność księży? Jak przeżywa ją neoprezbiter, młody wikary i starszy proboszcz? Jak możemy pomóc księżom z naszego środowiska oswoić i twórczo przeżyć samotność?
Facebook / Mariusz Marszałek / mł
Jakie mamy oczekiwania względem księży? Czy one są realne? A przede wszystkim: czy są ewangeliczne? Ja sam staram się być ludzkim księdzem: przeżywam całą paletę emocji - od euforycznej radości do prymitywnej złości. Nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania; ba, sam chodzę z pytaniami, na które szukam odpowiedzi i pytam - pytam Boga, pytam ludzi, pytam świat wokół mnie. Kocham ludzi, choć nie po drodze mi z każdym człowiekiem - pisze ks. Mariusz Marszałek SAC.
Jakie mamy oczekiwania względem księży? Czy one są realne? A przede wszystkim: czy są ewangeliczne? Ja sam staram się być ludzkim księdzem: przeżywam całą paletę emocji - od euforycznej radości do prymitywnej złości. Nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania; ba, sam chodzę z pytaniami, na które szukam odpowiedzi i pytam - pytam Boga, pytam ludzi, pytam świat wokół mnie. Kocham ludzi, choć nie po drodze mi z każdym człowiekiem - pisze ks. Mariusz Marszałek SAC.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}