slo / Elizabeth Lukas
Tym, co nas, ludzi, dręczy, są nie tylko tragiczne wydarzenia. Rzeczywistą tragedią jest często sposób, w jaki ustosunkowujemy się do tych wydarzeń.
Tym, co nas, ludzi, dręczy, są nie tylko tragiczne wydarzenia. Rzeczywistą tragedią jest często sposób, w jaki ustosunkowujemy się do tych wydarzeń.
slo / Sabine Bernau
Zdiagnozowanie ADHD, zarówno w przypadku dziecka, jak i osoby dorosłej, oznacza przeważnie koniec długiej drogi przez mękę. Przebudzenie nadziei na wyleczenie pomaga osobom cierpiącym na ADHD uruchomić sobie własne, bez wątpienia istniejące, pozytywne zasoby.
Zdiagnozowanie ADHD, zarówno w przypadku dziecka, jak i osoby dorosłej, oznacza przeważnie koniec długiej drogi przez mękę. Przebudzenie nadziei na wyleczenie pomaga osobom cierpiącym na ADHD uruchomić sobie własne, bez wątpienia istniejące, pozytywne zasoby.
PAP / slo
Wczesna interwencja rodziców i logopedy, przy problemach dziecka z płynnym mówieniem, może uchronić je przed jąkaniem - przekonywali w środę specjaliści podczas konferencji naukowej zorganizowanej w Katowicach w przeddzień Światowego Dnia Osób Jąkających się.
Wczesna interwencja rodziców i logopedy, przy problemach dziecka z płynnym mówieniem, może uchronić je przed jąkaniem - przekonywali w środę specjaliści podczas konferencji naukowej zorganizowanej w Katowicach w przeddzień Światowego Dnia Osób Jąkających się.
Logo źródła: Być dla innych Mariusz Błażewicz „Błażej” / "Być dla innych - kwartalnik o wychowaniu" 3/2009
Mój dorastający syn zaczął sprawiać nam duże kłopoty. Teraz są wakacje, ale pierwsze sygnały przyszły ze szkoły. Wagarował, źle odnosił się do nauczycieli, nie słuchał ani mnie, ani męża. Boimy się, co będzie w nowej szkole i jak przetrwamy wakacje. Jest to dla nas prawdziwy szok. Nie wiemy z mężem co mamy dalej robić. Sprzeczamy się, które z nas zawiniło. Moi rodzice stwierdzili, że jestem złą matką. A ja przecież tak bardzo kocham moje dziecko. Mam żal do siebie, ale też mam żal do bliskich, że nie wspierają mnie w trudnym momencie. A jeśli już powiedzieli, że jestem złą matką, to czemu nie powiedzieli nam co dalej?
Mój dorastający syn zaczął sprawiać nam duże kłopoty. Teraz są wakacje, ale pierwsze sygnały przyszły ze szkoły. Wagarował, źle odnosił się do nauczycieli, nie słuchał ani mnie, ani męża. Boimy się, co będzie w nowej szkole i jak przetrwamy wakacje. Jest to dla nas prawdziwy szok. Nie wiemy z mężem co mamy dalej robić. Sprzeczamy się, które z nas zawiniło. Moi rodzice stwierdzili, że jestem złą matką. A ja przecież tak bardzo kocham moje dziecko. Mam żal do siebie, ale też mam żal do bliskich, że nie wspierają mnie w trudnym momencie. A jeśli już powiedzieli, że jestem złą matką, to czemu nie powiedzieli nam co dalej?
Wolfgang Jaede / slo
Gwałtowne konflikty i kłótnie między rodzicami są, szczególnie dla młodszych dzieci, jednym z największych obciążeń psychicznych. Co mogą zrobić rodzice, żeby pomóc dziecku w uporaniu się z problemem rozwodu?
Gwałtowne konflikty i kłótnie między rodzicami są, szczególnie dla młodszych dzieci, jednym z największych obciążeń psychicznych. Co mogą zrobić rodzice, żeby pomóc dziecku w uporaniu się z problemem rozwodu?
Logo źródła: Magazyn Familia Mariusz Krawiec SSP / "Magazyn Familia" 9/2009
Śmierć dziecka jest dla rodziców szokiem. Ich reakcją jest najczęściej zagubienie i bunt. Są tacy, którzy w obliczu osobistej tragedii odchodzą od Boga. To podstawowy błąd – uważa Amadeo Cencini, włoski ksiądz i psycholog, autor wydanej niedawno w Polsce książki pt. Po śmierci dziecka.
Śmierć dziecka jest dla rodziców szokiem. Ich reakcją jest najczęściej zagubienie i bunt. Są tacy, którzy w obliczu osobistej tragedii odchodzą od Boga. To podstawowy błąd – uważa Amadeo Cencini, włoski ksiądz i psycholog, autor wydanej niedawno w Polsce książki pt. Po śmierci dziecka.
Logo źródła: Magazyn Familia "Magazyn Familia" 5/2009
Rodzice, którzy pragną zaadoptować dziecko, muszą przejść konieczne, przewidziane przez prawo procedury. Choć wymagają czasu, warto wytrwać. Po to, by i rodzice, i dziecko mogli stworzyć prawdziwą rodzinę. Z Barbarą Passini, panią dyrektor Krajowego Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Warszawie, rozmawia Izabela Górnicka-Zdziech.
Rodzice, którzy pragną zaadoptować dziecko, muszą przejść konieczne, przewidziane przez prawo procedury. Choć wymagają czasu, warto wytrwać. Po to, by i rodzice, i dziecko mogli stworzyć prawdziwą rodzinę. Z Barbarą Passini, panią dyrektor Krajowego Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Warszawie, rozmawia Izabela Górnicka-Zdziech.
Logo źródła: Posłaniec Anna Błasiak / "Posłaniec" sierpień 2008
Znaczny procent rodziców w Polsce uznaje za dopuszczalne uderzenie dziecka. Uważają oni dziecko za swoją własność. Są przekonani, że mogą o nim w pełni decydować, bo mają nad nim nieograniczoną władzę. Tacy rodzice nie mają świadomości lub nie dopuszczają do siebie myśli, iż każdy klaps, nawet najsłabszy, boli i krzywdzi dziecko.
Znaczny procent rodziców w Polsce uznaje za dopuszczalne uderzenie dziecka. Uważają oni dziecko za swoją własność. Są przekonani, że mogą o nim w pełni decydować, bo mają nad nim nieograniczoną władzę. Tacy rodzice nie mają świadomości lub nie dopuszczają do siebie myśli, iż każdy klaps, nawet najsłabszy, boli i krzywdzi dziecko.