Jesteśmy otoczeni znakami obecności Pana i Jego łaską. Ale ciągle, niemal z uporem, jesteśmy przywiązani do swoich oczekiwań i wyobrażeń. Mamy swoje pomysły na zbawienie. Musimy je jednak porzucić, zdając się na prowadzenie przez Ducha.
Jesteśmy otoczeni znakami obecności Pana i Jego łaską. Ale ciągle, niemal z uporem, jesteśmy przywiązani do swoich oczekiwań i wyobrażeń. Mamy swoje pomysły na zbawienie. Musimy je jednak porzucić, zdając się na prowadzenie przez Ducha.
Stać się jak dzieci. To nie powrót do bycia dzieckiem emocjonalnie czy intelektualnie. Umniejszenie w Biblii nie jest znakiem braku wartości, ale świadomości, że wszystko zawdzięczamy Ojcu w niebie.
Stać się jak dzieci. To nie powrót do bycia dzieckiem emocjonalnie czy intelektualnie. Umniejszenie w Biblii nie jest znakiem braku wartości, ale świadomości, że wszystko zawdzięczamy Ojcu w niebie.
Chrystusa nie można zrozumieć w pełni bez krzyża, śmierci i zmartwychwstania. Na wszystko jest odpowiedni czas. Uczniowie muszą się także tego nauczyć i dostosować się do logiki Pana.
Chrystusa nie można zrozumieć w pełni bez krzyża, śmierci i zmartwychwstania. Na wszystko jest odpowiedni czas. Uczniowie muszą się także tego nauczyć i dostosować się do logiki Pana.
Jezus zwołuje Dwunastu i wysyła ich z misją "głoszenia Królestwa i uzdrawiania". Mają spełnić swoją misję w prostocie, ubóstwie i zaufaniu. Pan przygotowuje ich na przeciwności i na odrzucenie. Jest to dla nich próba wiary i zaufania w działanie Opatrzności.
Jezus zwołuje Dwunastu i wysyła ich z misją "głoszenia Królestwa i uzdrawiania". Mają spełnić swoją misję w prostocie, ubóstwie i zaufaniu. Pan przygotowuje ich na przeciwności i na odrzucenie. Jest to dla nich próba wiary i zaufania w działanie Opatrzności.
Lęk przed Bogiem. Tradycja mówi często o ‘timor reverentialis’ – poczuciu onieśmielenia z szacunku wobec czegoś wielkiego, boskiego. Często jednak ta ‘bojaźń’ wynika bardziej z uporu przy swoich wyobrażeniach i planach. Nie przyjmujemy perspektywy wiary, krzyża Chrystusa i zmartwychwstania, ale upieramy się przy swoich wizjach.
Lęk przed Bogiem. Tradycja mówi często o ‘timor reverentialis’ – poczuciu onieśmielenia z szacunku wobec czegoś wielkiego, boskiego. Często jednak ta ‘bojaźń’ wynika bardziej z uporu przy swoich wyobrażeniach i planach. Nie przyjmujemy perspektywy wiary, krzyża Chrystusa i zmartwychwstania, ale upieramy się przy swoich wizjach.
Następnie wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o królestwie Bożym. A było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów; Joanna, żona Chuzy, zarządcy u Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały ze swego mienia.
Następnie wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o królestwie Bożym. A było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów; Joanna, żona Chuzy, zarządcy u Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały ze swego mienia.
Lata życia w Nazarecie nie są "ukrywaniem się" Jezusa, ale objawieniem Boga. To tam kształtowało się człowieczeństwo Jezusa, Jego wrażliwość i komunikacja z innymi. Tam uczył się pracy, posłuszeństwa Słowu. Tam uczęszczał do synagogi. Od ludzi, od Maryi, Józefa, krewnych i sąsiadów nauczył się "wszystkiego o człowieku". Jezus w Nazarecie to Bóg, który całkowicie "przejął" nasze ludzkie życie.
Lata życia w Nazarecie nie są "ukrywaniem się" Jezusa, ale objawieniem Boga. To tam kształtowało się człowieczeństwo Jezusa, Jego wrażliwość i komunikacja z innymi. Tam uczył się pracy, posłuszeństwa Słowu. Tam uczęszczał do synagogi. Od ludzi, od Maryi, Józefa, krewnych i sąsiadów nauczył się "wszystkiego o człowieku". Jezus w Nazarecie to Bóg, który całkowicie "przejął" nasze ludzkie życie.
Każdy z nas może stanąć u stóp krzyża tworząc wraz z Matką i wszystkim, co nas otacza swoisty wszechświat skoncentrowany na swoim Panu, który oddaje za nas swe życie.
Każdy z nas może stanąć u stóp krzyża tworząc wraz z Matką i wszystkim, co nas otacza swoisty wszechświat skoncentrowany na swoim Panu, który oddaje za nas swe życie.
Nie może ograniczyć się do teologii, nauki o Bogu, ale musi ją wcielić w codzienność i pokazać swoim życiem. Jezus przypomina nam, że Jego uczeń to codzienny praktyk miłosierdzia, służby, pojednania i przebaczenia.
Nie może ograniczyć się do teologii, nauki o Bogu, ale musi ją wcielić w codzienność i pokazać swoim życiem. Jezus przypomina nam, że Jego uczeń to codzienny praktyk miłosierdzia, służby, pojednania i przebaczenia.
Jezus zachęca swoich słuchaczy do szczodrości, do dawania obficie, bo taką samą miarą zostanie nam oddane. Poprzez dzisiejszą przypowieść zachęca nas do szukania w wydarzeniach naszego życia głębszego sensu. Prowadzenie niewidomego to zachęta do odpowiedzialności za innych, kierując ich ku dobru.
Jezus zachęca swoich słuchaczy do szczodrości, do dawania obficie, bo taką samą miarą zostanie nam oddane. Poprzez dzisiejszą przypowieść zachęca nas do szukania w wydarzeniach naszego życia głębszego sensu. Prowadzenie niewidomego to zachęta do odpowiedzialności za innych, kierując ich ku dobru.
Jezus nie błogosławi ani nie "uświęca" ubóstwa, głodu czy płaczu, ale i nie głosi jakiejś utopijnej "zamiany miejsc". Głosi Królestwo Boże, które jest "inne". Jest przestrzenią służby, pojednania i przebaczenia.
Jezus nie błogosławi ani nie "uświęca" ubóstwa, głodu czy płaczu, ale i nie głosi jakiejś utopijnej "zamiany miejsc". Głosi Królestwo Boże, które jest "inne". Jest przestrzenią służby, pojednania i przebaczenia.
Bycie przy Jezusie ma sens o tyle, o ile uzdalnia nas do dawania świadectwa o Nim wobec całego świata. Poproś o łaskę usłyszenia głosu Pana, który cię wzywa do bycia Jego świadkiem.
Bycie przy Jezusie ma sens o tyle, o ile uzdalnia nas do dawania świadectwa o Nim wobec całego świata. Poproś o łaskę usłyszenia głosu Pana, który cię wzywa do bycia Jego świadkiem.
Przewidziane na dzisiejszą niedzielę słowo stawia nas wobec mocnego stwierdzenia Jezusa. Towarzyszą Mu tłumy, a On – znając płytkość motywacji wielu podążających za Nim osób – odwraca się i mówi bez ogródek: „Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem” (Łk 14, 26). I dodaje jeszcze: „Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem” (Łk 14, 27).
Przewidziane na dzisiejszą niedzielę słowo stawia nas wobec mocnego stwierdzenia Jezusa. Towarzyszą Mu tłumy, a On – znając płytkość motywacji wielu podążających za Nim osób – odwraca się i mówi bez ogródek: „Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem” (Łk 14, 26). I dodaje jeszcze: „Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem” (Łk 14, 27).
Prawdziwy post to nie tylko pozbawienie się pokarmu czy napoju, ale przywrócenie właściwej harmonii. Przez ‘post’ uznajemy wartość wszystkiego, co służy naszemu życiu, ale i fakt, że wszelkie dobra, jakie posiadamy i z nich korzystamy, nie są czymś oczywistym, lecz są rzeczywistym darem.
Prawdziwy post to nie tylko pozbawienie się pokarmu czy napoju, ale przywrócenie właściwej harmonii. Przez ‘post’ uznajemy wartość wszystkiego, co służy naszemu życiu, ale i fakt, że wszelkie dobra, jakie posiadamy i z nich korzystamy, nie są czymś oczywistym, lecz są rzeczywistym darem.
Zwyczajowo kładziemy nacisk na natychmiastową i całkowitą odpowiedź na zaproszenie Jezusa do pójścia za Nim. Później jednak Pan doprowadza uczniów do zrozumienia, że pójście za Nim to nie tylko ‘porzucenie wszystkiego’, ale także ‘wzięcie Jego krzyża’ na siebie.
Zwyczajowo kładziemy nacisk na natychmiastową i całkowitą odpowiedź na zaproszenie Jezusa do pójścia za Nim. Później jednak Pan doprowadza uczniów do zrozumienia, że pójście za Nim to nie tylko ‘porzucenie wszystkiego’, ale także ‘wzięcie Jego krzyża’ na siebie.
Opatrzność przygotowuje dla nas najlepsze propozycje. To, co wydaje się być zwyczajne, a czasami przypadkowe, kiedy patrzymy na to, jak na moment łaski, staje się światłem i otwiera przed nami nowy horyzont. Jezus jest ‘dobrą nowiną’ w każdym momencie naszego życia.
Opatrzność przygotowuje dla nas najlepsze propozycje. To, co wydaje się być zwyczajne, a czasami przypadkowe, kiedy patrzymy na to, jak na moment łaski, staje się światłem i otwiera przed nami nowy horyzont. Jezus jest ‘dobrą nowiną’ w każdym momencie naszego życia.
Jezus nazywa zło "po imieniu" i osądza "negatywne skutki", jakie ono powoduje. Wskazuje na to, że nasza postawa jest grą pozorów, fasadą, za którą skrywamy przemoc i manipulację, jakiej się dopuszczamy, zwłaszcza ci, którzy mają większą odpowiedzialność wobec braci i wspólnoty.
Jezus nazywa zło "po imieniu" i osądza "negatywne skutki", jakie ono powoduje. Wskazuje na to, że nasza postawa jest grą pozorów, fasadą, za którą skrywamy przemoc i manipulację, jakiej się dopuszczamy, zwłaszcza ci, którzy mają większą odpowiedzialność wobec braci i wspólnoty.
Bóg jest całkowicie odmienny od naszych wyobrażeń. "Pierwszy znak" u św. Jana polega bowiem na dodaniu do uczty weselnej ponad 600 litrów wina. Przy problemach świata, jak ubóstwo, głód, wojny, nie wspominając o uzależnieniach, nie można było sprawić czegoś bardziej pożytecznego? Ten znak mówi jednak o ‘chwale Jezusa’.
Bóg jest całkowicie odmienny od naszych wyobrażeń. "Pierwszy znak" u św. Jana polega bowiem na dodaniu do uczty weselnej ponad 600 litrów wina. Przy problemach świata, jak ubóstwo, głód, wojny, nie wspominając o uzależnieniach, nie można było sprawić czegoś bardziej pożytecznego? Ten znak mówi jednak o ‘chwale Jezusa’.
Zamykamy się w kręgu praw, nakazów i zakazów. Na tym chcemy budować swoje "pewności". Ale to jest złudzenie. Wiara nie jest matematycznym wynikiem naszych postaw. Jezus wciąż będzie nam powtarzał: będziesz miłował...
Zamykamy się w kręgu praw, nakazów i zakazów. Na tym chcemy budować swoje "pewności". Ale to jest złudzenie. Wiara nie jest matematycznym wynikiem naszych postaw. Jezus wciąż będzie nam powtarzał: będziesz miłował...
Winnica symbolizuje lud Boży, który został wezwany do przynoszenia owoców Królestwa, a są nimi miłość Boga i bliźniego. Przypowieść pokazuje, iż Królestwo Boże jest darem łaski. Nie można go posiąść, ani rościć sobie praw do niego.
Winnica symbolizuje lud Boży, który został wezwany do przynoszenia owoców Królestwa, a są nimi miłość Boga i bliźniego. Przypowieść pokazuje, iż Królestwo Boże jest darem łaski. Nie można go posiąść, ani rościć sobie praw do niego.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}