PAP / jk
Niepokojące są dla nas zapowiadane przez rząd zmiany dotyczące lekcji religii w szkołach, bo dla wielu sióstr zakonnych są one jednym z głównych źródeł utrzymania – powiedziała przewodnicząca Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych s. Ewa Kaczmarek.
Niepokojące są dla nas zapowiadane przez rząd zmiany dotyczące lekcji religii w szkołach, bo dla wielu sióstr zakonnych są one jednym z głównych źródeł utrzymania – powiedziała przewodnicząca Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych s. Ewa Kaczmarek.
KAI / gś
4 marca bp Zbigniew Zieliński przypomniał wiernym jak ważne jest dzieło katechizacji. Podczas Mszy św. z okazji pierwszej rocznicy własnego ingresu, jego ekscelencja zawierzył katechetów oraz ich pracę opiece Najświętszej Maryi Pannie Bolesnej, Skrzatuskiej Pani. Podkreślił również, że obecna sytuacja spowodowana jest nie tylko działaniami obecnej władzy, ale również tych, którzy obdarzyli ją mandatem zaufania.
4 marca bp Zbigniew Zieliński przypomniał wiernym jak ważne jest dzieło katechizacji. Podczas Mszy św. z okazji pierwszej rocznicy własnego ingresu, jego ekscelencja zawierzył katechetów oraz ich pracę opiece Najświętszej Maryi Pannie Bolesnej, Skrzatuskiej Pani. Podkreślił również, że obecna sytuacja spowodowana jest nie tylko działaniami obecnej władzy, ale również tych, którzy obdarzyli ją mandatem zaufania.
KAI / pk
Jako katecheci świeccy - liczna grupa zawodowa nauczycieli czujemy się niejako niezauważani i pomijani w debacie publicznej. Gdy mówi się w mediach o katechezie w szkole, to mówi się o Kościele, biskupach, księżach, a spośród osób uczących religii w szkole jesteśmy grupą najliczniejszą - powiedział w rozmowie z KAI katecheta Dariusz Kwiecień. Opowiedział też o planach na przyszłość powstającego właśnie Stowarzyszenia Katechistów Świeckich, którego jest współinicjatorem. Obecnie głównym celem SKŚ jest podjęcie rozmów z MEN pod auspicjami Episkopatu o przyszłości i miejscu religii w systemie oświatowym. Stowarzyszenie jest na etapie rejestracji w KRS.
Jako katecheci świeccy - liczna grupa zawodowa nauczycieli czujemy się niejako niezauważani i pomijani w debacie publicznej. Gdy mówi się w mediach o katechezie w szkole, to mówi się o Kościele, biskupach, księżach, a spośród osób uczących religii w szkole jesteśmy grupą najliczniejszą - powiedział w rozmowie z KAI katecheta Dariusz Kwiecień. Opowiedział też o planach na przyszłość powstającego właśnie Stowarzyszenia Katechistów Świeckich, którego jest współinicjatorem. Obecnie głównym celem SKŚ jest podjęcie rozmów z MEN pod auspicjami Episkopatu o przyszłości i miejscu religii w systemie oświatowym. Stowarzyszenie jest na etapie rejestracji w KRS.
Będzie o glebie. Zostałem wywołały do tablicy przeto słów kilka o zasiewie. Redaktor Tomasz Krzyżak twierdzi, że pokolenia poddanych szkolnej katechezie nie zdają dziś „egzaminu”. Na dowód swojej karkołomnej dedukcji przywołuje dyskusje wokół aborcji czy in vitro i enigmatycznie odnotowuje fakt jesiennych wyborów. Ale tu Publicysta miesza. Otóż chrześcijaństwo nie działa na zasadzie, że to, co głosimy, z automatu będzie miało przełożenie na wybory i postawy naszych wychowanków. Fajnie byłoby widzieć dobre owoce swojej pracy (skrycie nieraz tego oczekujemy), ale zaznaczmy, że takie zachowanie byłoby przemocowe.
Będzie o glebie. Zostałem wywołały do tablicy przeto słów kilka o zasiewie. Redaktor Tomasz Krzyżak twierdzi, że pokolenia poddanych szkolnej katechezie nie zdają dziś „egzaminu”. Na dowód swojej karkołomnej dedukcji przywołuje dyskusje wokół aborcji czy in vitro i enigmatycznie odnotowuje fakt jesiennych wyborów. Ale tu Publicysta miesza. Otóż chrześcijaństwo nie działa na zasadzie, że to, co głosimy, z automatu będzie miało przełożenie na wybory i postawy naszych wychowanków. Fajnie byłoby widzieć dobre owoce swojej pracy (skrycie nieraz tego oczekujemy), ale zaznaczmy, że takie zachowanie byłoby przemocowe.
KAI / jk
Zdecydowana większość państw Unii Europejskiej naukę religii traktuje jako niezbędny element szkolnego systemu edukacji. Religia jest nauczana w szkole w 23 krajach UE. W niektórych z nich są to 2 godziny tygodniowo, a w innych jedna.
Zdecydowana większość państw Unii Europejskiej naukę religii traktuje jako niezbędny element szkolnego systemu edukacji. Religia jest nauczana w szkole w 23 krajach UE. W niektórych z nich są to 2 godziny tygodniowo, a w innych jedna.
Dociera do nas coraz więcej alarmistycznych informacji o tym, że w szkołach, zwłaszcza w dużych miastach (była mowa przede wszystkim o Warszawie, Łodzi, Wrocławiu, a ostatnio Szczecinie), uczniowie masowo wypisują się z lekcji religii. Krzykliwe nagłówki, medialny rozgłos robią wrażenie, jakby skala takiego zjawiska była powszechna. Idą za tym żądania, także niektórych polityków, aby wycofać lekcje religii z publicznych placówek oświatowych, a pieniądze przeznaczyć na inne, znacznie ważniejsze działania. Jak to wszystko traktować?
Dociera do nas coraz więcej alarmistycznych informacji o tym, że w szkołach, zwłaszcza w dużych miastach (była mowa przede wszystkim o Warszawie, Łodzi, Wrocławiu, a ostatnio Szczecinie), uczniowie masowo wypisują się z lekcji religii. Krzykliwe nagłówki, medialny rozgłos robią wrażenie, jakby skala takiego zjawiska była powszechna. Idą za tym żądania, także niektórych polityków, aby wycofać lekcje religii z publicznych placówek oświatowych, a pieniądze przeznaczyć na inne, znacznie ważniejsze działania. Jak to wszystko traktować?
Kolejne Tygodnie Wychowania świadczą, że Kościół w Polsce dostrzega znaczenie tej kwestii także w odniesieniu do samego siebie i własnej przyszłości. Jednak w świetle sygnalizowanych ostatnio niepokojących zjawisk trzeba pytać, na ile realny i skuteczny jest jego wychowawczy wpływ.
Kolejne Tygodnie Wychowania świadczą, że Kościół w Polsce dostrzega znaczenie tej kwestii także w odniesieniu do samego siebie i własnej przyszłości. Jednak w świetle sygnalizowanych ostatnio niepokojących zjawisk trzeba pytać, na ile realny i skuteczny jest jego wychowawczy wpływ.
Jan Głąba SJ/Youtube
W Dzień Edukacji Narodowej, zwany jako Dzień Nauczyciela, Jan Głąba SJ opowiada na swoim kanale o doświadczeniu nowicjackiej próby katechetycznej, która była okazją do kilkutygodniowej obecności w szkole po drugiej stronie biurka. 
W Dzień Edukacji Narodowej, zwany jako Dzień Nauczyciela, Jan Głąba SJ opowiada na swoim kanale o doświadczeniu nowicjackiej próby katechetycznej, która była okazją do kilkutygodniowej obecności w szkole po drugiej stronie biurka. 
Dawid Gospodarek / ks. Damian Wyżkiewicz CM
"Co jednak, kiedy formator jest gorszycielem lub nie traktuje swojej pracy poważnie? Mam kilku ministrantów, którzy nie chodzą na religię, bo katecheta prowadzi lekcje tak, że jest to dla uczniów strata czasu" - mówi ks. Damian Wyżkiewicz CM.
"Co jednak, kiedy formator jest gorszycielem lub nie traktuje swojej pracy poważnie? Mam kilku ministrantów, którzy nie chodzą na religię, bo katecheta prowadzi lekcje tak, że jest to dla uczniów strata czasu" - mówi ks. Damian Wyżkiewicz CM.
KAI / ml
Jakość nauczania katechezy szkolnej jest różna, ale musi być ono dostosowywane do współczesnych potrzeb, zmieniającej się sytuacji społeczno-kulturowej i mentalności. Sporo jest do zrobienia przez samych katechetów, aby te wszystkie przemiany uwzględnić w sposobie prowadzenia zajęć – mówi w rozmowie z KAI ks. dr Marek Korgul, sekretarz Komisji Wychowania Katolickiego KEP. Jak jednak dodaje, „strach pomyśleć, co by było, gdyby katechezy nie było w szkole”.
Jakość nauczania katechezy szkolnej jest różna, ale musi być ono dostosowywane do współczesnych potrzeb, zmieniającej się sytuacji społeczno-kulturowej i mentalności. Sporo jest do zrobienia przez samych katechetów, aby te wszystkie przemiany uwzględnić w sposobie prowadzenia zajęć – mówi w rozmowie z KAI ks. dr Marek Korgul, sekretarz Komisji Wychowania Katolickiego KEP. Jak jednak dodaje, „strach pomyśleć, co by było, gdyby katechezy nie było w szkole”.
Logo źródła: Blogi Rafał Indyk
Siadali w ławkach, zakładali ręce, trochę jakby w geście obrony i patrzyli na mnie z wyrazem twarzy, która zdawała się pytać: "I co Ty masz nam w ogóle do zaoferowania?". Zapytałem ich, czy chcą ze mną rozmawiać, odpowiedzieli prawie jednocześnie, że tak. Że chcą konfrontować swoje myślenie z kimś, kto siedzi w Kościele po uszy, bo to miejsce jest dla niego tak istotne.
Siadali w ławkach, zakładali ręce, trochę jakby w geście obrony i patrzyli na mnie z wyrazem twarzy, która zdawała się pytać: "I co Ty masz nam w ogóle do zaoferowania?". Zapytałem ich, czy chcą ze mną rozmawiać, odpowiedzieli prawie jednocześnie, że tak. Że chcą konfrontować swoje myślenie z kimś, kto siedzi w Kościele po uszy, bo to miejsce jest dla niego tak istotne.
Dużo wskazuje na to, że temat katechezy w szkole będzie wracał niczym bumerang, raz po raz stawiając Kościół katolicki w Polsce w dziwacznej sytuacji ni to petenta ni to uzurpatora. Niepokojące jest, że po prawie trzydziestu latach od jej powrotu w szkolne mury kwestia sprawia wrażenie wciąż nie do końca załatwionej.
Dużo wskazuje na to, że temat katechezy w szkole będzie wracał niczym bumerang, raz po raz stawiając Kościół katolicki w Polsce w dziwacznej sytuacji ni to petenta ni to uzurpatora. Niepokojące jest, że po prawie trzydziestu latach od jej powrotu w szkolne mury kwestia sprawia wrażenie wciąż nie do końca załatwionej.
PAP / pk
Religia nie jest przedmiotem dodatkowym. Jest to przedmiot do wyboru, który staje się obowiązkowy po złożeniu stosownego oświadczenia przez rodziców lub pełnoletnich uczniów - podkreśla w oświadczeniu przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski bp Marek Mendyk.
Religia nie jest przedmiotem dodatkowym. Jest to przedmiot do wyboru, który staje się obowiązkowy po złożeniu stosownego oświadczenia przez rodziców lub pełnoletnich uczniów - podkreśla w oświadczeniu przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski bp Marek Mendyk.
Logo źródła: Blogi Rafał Indyk
Po jednej z lekcji miałem w oczach łzy. Powiedziałem to nawet moim licealistom. Oni patrzyli na mnie jak na kogoś, komu ufają. Uświadomiłem sobie, że jest to sytuacja, dla której warto być w pogotowiu.
Po jednej z lekcji miałem w oczach łzy. Powiedziałem to nawet moim licealistom. Oni patrzyli na mnie jak na kogoś, komu ufają. Uświadomiłem sobie, że jest to sytuacja, dla której warto być w pogotowiu.
"Więź" / kk
"Ofensywa polityczna Biedronia (...) może wyjść Kościołowi tylko na dobre" - pisze katolicki publicysta.
"Ofensywa polityczna Biedronia (...) może wyjść Kościołowi tylko na dobre" - pisze katolicki publicysta.
KAI / jp
- Albo będzie to prowadzone w formie lekcji religii różnych wyznań i różnych religii, albo w formie nauczania etyki - dodaje.
- Albo będzie to prowadzone w formie lekcji religii różnych wyznań i różnych religii, albo w formie nauczania etyki - dodaje.
Grzegorz Kramer SJ, Łukasz Wojtusik, Piotr Żyłka
Pytanie nie dotyczy tego, gdzie katecheza się odbywa, ale co się na niej dzieje. Czy gdyby zdjąć przymus i dać młodemu człowiekowi wolność wyboru, przychodziłby na nią z chęcią? Co robimy źle?
Pytanie nie dotyczy tego, gdzie katecheza się odbywa, ale co się na niej dzieje. Czy gdyby zdjąć przymus i dać młodemu człowiekowi wolność wyboru, przychodziłby na nią z chęcią? Co robimy źle?
TVN24 / rp.pl / pz
Tradycja polska jest taka, że religia zawsze była w szkole. Wyrzucanie jej ze szkoły jest wracaniem do czasów komunizmu - mówił w TVN24 rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, ks. Paweł Rytel-Adrianik.
Tradycja polska jest taka, że religia zawsze była w szkole. Wyrzucanie jej ze szkoły jest wracaniem do czasów komunizmu - mówił w TVN24 rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, ks. Paweł Rytel-Adrianik.
Młodzi ludzie mają najczęściej otwarte umysły i naturalnie poszukują przekonywujących wyjaśnień i my jako katecheci oraz duszpasterze jesteśmy im te wyjaśnienia winni. Jeśli w zamian za to posłyszą na przykład od katechety, że ewolucja to wymysł diabła albo że ewolucja jest niemożliwa, bo nie godzi się, aby Matka Boża pochodziła od małpy, to trudno się dziwić, że następnym razem Kościół i katechezę ominą szerokim łukiem.
Młodzi ludzie mają najczęściej otwarte umysły i naturalnie poszukują przekonywujących wyjaśnień i my jako katecheci oraz duszpasterze jesteśmy im te wyjaśnienia winni. Jeśli w zamian za to posłyszą na przykład od katechety, że ewolucja to wymysł diabła albo że ewolucja jest niemożliwa, bo nie godzi się, aby Matka Boża pochodziła od małpy, to trudno się dziwić, że następnym razem Kościół i katechezę ominą szerokim łukiem.
Dziennik Łódzki / sz
W bibliotece jednego z liceów brakuje miejsc dla uczniów, którym w czasie religii wypada tzw. okienko. Nauczyciel etyki z tej szkoły mówi, że rodzice przekonali się o czymś bardzo ważnym.
W bibliotece jednego z liceów brakuje miejsc dla uczniów, którym w czasie religii wypada tzw. okienko. Nauczyciel etyki z tej szkoły mówi, że rodzice przekonali się o czymś bardzo ważnym.