„Bo nie chodzi z nami”. Sekciarstwo, chęć wymuszenia ‘naśladowania reguł grupy’ zamiast naśladowania Jezusa jest obecna we wspólnotach chrześcijańskich od samego początku. Jezus nie mówi jednak o zwykłej tolerancji. ‘Wolność dzieci Bożych’ polega także na tym, że ‘mamy być z Nim’, z Panem, a nie z naszym narzuconym ‘wyobrażeniem Pana’.
„Bo nie chodzi z nami”. Sekciarstwo, chęć wymuszenia ‘naśladowania reguł grupy’ zamiast naśladowania Jezusa jest obecna we wspólnotach chrześcijańskich od samego początku. Jezus nie mówi jednak o zwykłej tolerancji. ‘Wolność dzieci Bożych’ polega także na tym, że ‘mamy być z Nim’, z Panem, a nie z naszym narzuconym ‘wyobrażeniem Pana’.
Chwilę po tym, jak pokłócili się między sobą o to, kto z nich jest największy, Apostołowie muszą zmierzyć się z kolejnym ważnym tematem. Tym razem pojawia się problem stosunku do „innych”: „Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami” (Mk 9,38). Odpowiedź Jezusa jest jasna i jednoznaczna: „Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami” (Mk 9,39-40).
Chwilę po tym, jak pokłócili się między sobą o to, kto z nich jest największy, Apostołowie muszą zmierzyć się z kolejnym ważnym tematem. Tym razem pojawia się problem stosunku do „innych”: „Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami” (Mk 9,38). Odpowiedź Jezusa jest jasna i jednoznaczna: „Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami” (Mk 9,39-40).
Radykalizm ewangeliczny. Bóg jest na pierwszym miejscu jako ‘miłośnik życia’ i dlatego zachęta ‘odetnij rękę czy nogę’, ‘wyłup oko’ nie jest wezwaniem do okaleczania się, jak to bywało w kultach magicznych i pogańskich. Duchowe znaczenie jest takie, że Bóg jest najważniejszy, nawet ponad rzeczami, które są nam najdroższe.
Radykalizm ewangeliczny. Bóg jest na pierwszym miejscu jako ‘miłośnik życia’ i dlatego zachęta ‘odetnij rękę czy nogę’, ‘wyłup oko’ nie jest wezwaniem do okaleczania się, jak to bywało w kultach magicznych i pogańskich. Duchowe znaczenie jest takie, że Bóg jest najważniejszy, nawet ponad rzeczami, które są nam najdroższe.
Nie pojmować i bać się zapytać. Uczniowie nie byli gotowi na ‘prawdę’ zapowiedzi. Bali się zapytać, ponieważ przeczuwali, że nie będą umieli przeżyć, dzielić losu Mesjasza, który jest odrzucany przez swoich. „Nie ma bardziej głuchego od tego, co nie chce usłyszeć...”
Nie pojmować i bać się zapytać. Uczniowie nie byli gotowi na ‘prawdę’ zapowiedzi. Bali się zapytać, ponieważ przeczuwali, że nie będą umieli przeżyć, dzielić losu Mesjasza, który jest odrzucany przez swoich. „Nie ma bardziej głuchego od tego, co nie chce usłyszeć...”
Zażenowanie uczniów. Uczniowie milkną, kiedy uświadamiają sobie niezręczność swoich rozmów i sprzeczek o ‘wielkość’. Jak często czujemy zawstydzenie i zażenowanie, bo nasze uczynki zdradzają naszą ‘małość’ i zdradę ideałów, zdradę samego Chrystusa. Ta sytuacja to przestroga dla nas.
Zażenowanie uczniów. Uczniowie milkną, kiedy uświadamiają sobie niezręczność swoich rozmów i sprzeczek o ‘wielkość’. Jak często czujemy zawstydzenie i zażenowanie, bo nasze uczynki zdradzają naszą ‘małość’ i zdradę ideałów, zdradę samego Chrystusa. Ta sytuacja to przestroga dla nas.
„Zejdź Mi z oczu...” Słowa Jezusa zdają się być szorstkie wobec Piotra, który co dopiero wyznał wiarę w Niego. Ale chodzi raczej o to, by nie był ‘przeszkodą’. Jezus każe mu ‘stanąć za’ sobą, przypominając, że Piotr ma naśladować, ‘iść za’ Panem. Jest to przypomnienie ważne dla każdego ucznia.
„Zejdź Mi z oczu...” Słowa Jezusa zdają się być szorstkie wobec Piotra, który co dopiero wyznał wiarę w Niego. Ale chodzi raczej o to, by nie był ‘przeszkodą’. Jezus każe mu ‘stanąć za’ sobą, przypominając, że Piotr ma naśladować, ‘iść za’ Panem. Jest to przypomnienie ważne dla każdego ucznia.
Bóg miłuje człowieka i ma dla każdego wspaniały plan. To ‘pierwsze prawo życia duchowego’. Zaproponował je sługa Boży, ks. Franciszek Blachnicki, założyciel Ruchu Światło-Życie (Oazy). Przyjście Jezusa jest po to, aby każdy ‘miał życie wieczne’ – to jest ten plan.
Bóg miłuje człowieka i ma dla każdego wspaniały plan. To ‘pierwsze prawo życia duchowego’. Zaproponował je sługa Boży, ks. Franciszek Blachnicki, założyciel Ruchu Światło-Życie (Oazy). Przyjście Jezusa jest po to, aby każdy ‘miał życie wieczne’ – to jest ten plan.
„’Effatha’, to znaczy: Otwórz się!” Ewangelia św. Marka jest pisana w języku greckim. Użycie terminu w języku aramejskim jest uzasadnione, bo Jezus posługiwał się tym językiem, kiedy nauczał i działał. Doświadczenie wiary realizuje się w normalnych, zwyczajnych warunkach życia każdego człowieka.
„’Effatha’, to znaczy: Otwórz się!” Ewangelia św. Marka jest pisana w języku greckim. Użycie terminu w języku aramejskim jest uzasadnione, bo Jezus posługiwał się tym językiem, kiedy nauczał i działał. Doświadczenie wiary realizuje się w normalnych, zwyczajnych warunkach życia każdego człowieka.
„Tegoście nie czytali?” Historia chlebów pokładnych zjedzonych przez Dawida i jego ludzi nie dotyczyła pogwałcenia szabatu ale świętego przepisu. Ważne jest jednak podkreślenie: „był głodny on i jego ludzie”. To także wyzwanie, aby niedzieli, dniu Pańskiemu nadać prawdziwe i głęboko ludzkie znaczenie.
„Tegoście nie czytali?” Historia chlebów pokładnych zjedzonych przez Dawida i jego ludzi nie dotyczyła pogwałcenia szabatu ale świętego przepisu. Ważne jest jednak podkreślenie: „był głodny on i jego ludzie”. To także wyzwanie, aby niedzieli, dniu Pańskiemu nadać prawdziwe i głęboko ludzkie znaczenie.
Słowo Jezusa działa z mocą i skutecznością. Niszczy to, co zniewala i ogranicza człowieka mocą Ducha Świętego
Słowo Jezusa działa z mocą i skutecznością. Niszczy to, co zniewala i ogranicza człowieka mocą Ducha Świętego
Uznać ‘pokarmy za czyste’. Jezus nie domaga się zniesienia przepisów i praw, o jakich mówi Stary Testament. To zapewne wywołało polemiki wśród apostołów i w pierwotnych wspólnotach. Przypomina jednak to, że pokusa preferowania ‘ludzkiej tradycji’ od posłuszeństwa Bożym przykazaniom jest mocna i wciąż odżywa.
Uznać ‘pokarmy za czyste’. Jezus nie domaga się zniesienia przepisów i praw, o jakich mówi Stary Testament. To zapewne wywołało polemiki wśród apostołów i w pierwotnych wspólnotach. Przypomina jednak to, że pokusa preferowania ‘ludzkiej tradycji’ od posłuszeństwa Bożym przykazaniom jest mocna i wciąż odżywa.
Kto ma, będzie mu dodane. Kto odpowiada na miłość, może otrzymywać i dawać jej coraz więcej. Kto nie umie jej przyjąć, nie będzie jej miał do podziału z potrzebującymi. Sługa jest ‘nieużyteczny’, bo skoncentrowany na sobie, niezdolny do dzielenia się dobrem, które otrzymuje.
Kto ma, będzie mu dodane. Kto odpowiada na miłość, może otrzymywać i dawać jej coraz więcej. Kto nie umie jej przyjąć, nie będzie jej miał do podziału z potrzebującymi. Sługa jest ‘nieużyteczny’, bo skoncentrowany na sobie, niezdolny do dzielenia się dobrem, które otrzymuje.
"Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta" - mówi Jezus. Gdy nie stajemy w prawdzie przed Bogiem, widzimy zafałszowany obraz siebie, Boga i świata. Słowa tracą wtedy swoją wartość. Rzeczywistość nie mówi nam o Bogu, ale o bożkach, które sobie tworzymy. 
"Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta" - mówi Jezus. Gdy nie stajemy w prawdzie przed Bogiem, widzimy zafałszowany obraz siebie, Boga i świata. Słowa tracą wtedy swoją wartość. Rzeczywistość nie mówi nam o Bogu, ale o bożkach, które sobie tworzymy. 
Bóg poprzez dzisiejszą liturgię słowa zdaje się nas uczyć, że trudne tematy trzeba podejmować, że nie można w nieskończoność od nich uciekać. Nie można unikać intelektualnej i duchowej konfrontacji z faktem Jego przyjścia na świat w ludzkiej postaci, a co za tym idzie – z faktem Jego niesamowitej bliskości z człowiekiem, co widać najmocniej w Eucharystii będącej realną obecnością Chrystusa pośród nas: „Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem” (J 6,55).
Bóg poprzez dzisiejszą liturgię słowa zdaje się nas uczyć, że trudne tematy trzeba podejmować, że nie można w nieskończoność od nich uciekać. Nie można unikać intelektualnej i duchowej konfrontacji z faktem Jego przyjścia na świat w ludzkiej postaci, a co za tym idzie – z faktem Jego niesamowitej bliskości z człowiekiem, co widać najmocniej w Eucharystii będącej realną obecnością Chrystusa pośród nas: „Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem” (J 6,55).
„Czyż i wy chcecie odejść?” Jasność, klarowność myśli i postaw są nam potrzebne. Jezus nie wywołuje kryzysu u uczniów, ale pomaga im stanąć w świetle. „Największe zdrady dokonują się w nieświadomości”. Dlatego trzeba nam przywracać pamięć i odnawiać szczerość.
„Czyż i wy chcecie odejść?” Jasność, klarowność myśli i postaw są nam potrzebne. Jezus nie wywołuje kryzysu u uczniów, ale pomaga im stanąć w świetle. „Największe zdrady dokonują się w nieświadomości”. Dlatego trzeba nam przywracać pamięć i odnawiać szczerość.
„Skąd mnie znasz?” Słowa te wyrażają zdziwienie ucznia. Dobrze oddają je słowa psalmisty: „przenikasz i znasz mnie, Panie... (Ps 139). To jest najważniejsze doświadczenie, jakiego potrzebujemy. Wszechwiedza Boga jest dla zbudowania człowieka, a nie przeciwko niemu.
„Skąd mnie znasz?” Słowa te wyrażają zdziwienie ucznia. Dobrze oddają je słowa psalmisty: „przenikasz i znasz mnie, Panie... (Ps 139). To jest najważniejsze doświadczenie, jakiego potrzebujemy. Wszechwiedza Boga jest dla zbudowania człowieka, a nie przeciwko niemu.
Liturgia słowa dzisiejszej niedzieli zachęca nas do tego, żeby kontynuować refleksję o Eucharystii. Sakrament ten trudno zgłębić, a jego bogactwo niełatwo jest opisać w kilkusetwyrazowym tekście. Trudno bowiem pojąć ogrom miłości zawarty w niewielkim kawałku Chleba. Nie mieści się w głowie to, co Bóg mówi do człowieka, dając mu samego siebie do jedzenia: „Jezus powiedział do Żydów: «Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata». Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?»” (J 6,51-52).
Liturgia słowa dzisiejszej niedzieli zachęca nas do tego, żeby kontynuować refleksję o Eucharystii. Sakrament ten trudno zgłębić, a jego bogactwo niełatwo jest opisać w kilkusetwyrazowym tekście. Trudno bowiem pojąć ogrom miłości zawarty w niewielkim kawałku Chleba. Nie mieści się w głowie to, co Bóg mówi do człowieka, dając mu samego siebie do jedzenia: „Jezus powiedział do Żydów: «Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata». Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?»” (J 6,51-52).
„Jak On może…?” Szemranie, narzekania, spory są znakiem tkwienia we własnych wyobrażeniach, koncepcjach i przyzwyczajeniach, odrzucając to, co Bóg zamierzył i czego dokonał na krzyżu. Upór z jakim to robimy świadczy o zamknięciu na Boże Słowo.
„Jak On może…?” Szemranie, narzekania, spory są znakiem tkwienia we własnych wyobrażeniach, koncepcjach i przyzwyczajeniach, odrzucając to, co Bóg zamierzył i czego dokonał na krzyżu. Upór z jakim to robimy świadczy o zamknięciu na Boże Słowo.
„Dopuśćcie dzieci!” Dziecko żyje dzięki temu, że jest przyjęte i kochane. Nie jest prawdą, że nie może wierzyć, bo żyje całkowitym powierzeniem się i zdaniem na łaskę innych. Ma swój „rozum i żyje czystą wiarą”. Należy do tych ‘wszystkich’, którzy mogą ‘przyjść do Jezusa’.
„Dopuśćcie dzieci!” Dziecko żyje dzięki temu, że jest przyjęte i kochane. Nie jest prawdą, że nie może wierzyć, bo żyje całkowitym powierzeniem się i zdaniem na łaskę innych. Ma swój „rozum i żyje czystą wiarą”. Należy do tych ‘wszystkich’, którzy mogą ‘przyjść do Jezusa’.
„Co Bóg złączył...?” Wobec wielu historycznych i współczesnych związków można mieć wątpliwość czy te więzi zostały ‘połączone przez Boga’ ze względu na lekkomyślność, brak odpowiednich umiejętności indywidualnych lub ‘środowiskowych’. Dziś wiemy, że aspekt formalny i zewnętrzny nie przesądza o stanie faktycznym takich związków.
„Co Bóg złączył...?” Wobec wielu historycznych i współczesnych związków można mieć wątpliwość czy te więzi zostały ‘połączone przez Boga’ ze względu na lekkomyślność, brak odpowiednich umiejętności indywidualnych lub ‘środowiskowych’. Dziś wiemy, że aspekt formalny i zewnętrzny nie przesądza o stanie faktycznym takich związków.