Wspomnienie liturgiczne świętych czy błogosławionych przypada zwykle na ich dzień śmierci – narodzin dla nieba. W przypadku małżeństwa Quattrocchich, symbolika daty wyznaczonej jako wspomnienie liturgiczne tych dwojga, dodatkowo podkreśla znaczenie i wartość drogi, którą wybrali. Otóż 25 listopada Alojzy Beltrame Quattrocchi i Maria Corsini zawarli związek małżeński. Był rok 1905, a oni w bazylice Santa Maria Maggiore rozpoczęli wspólną podróż przez życie.
Wspomnienie liturgiczne świętych czy błogosławionych przypada zwykle na ich dzień śmierci – narodzin dla nieba. W przypadku małżeństwa Quattrocchich, symbolika daty wyznaczonej jako wspomnienie liturgiczne tych dwojga, dodatkowo podkreśla znaczenie i wartość drogi, którą wybrali. Otóż 25 listopada Alojzy Beltrame Quattrocchi i Maria Corsini zawarli związek małżeński. Był rok 1905, a oni w bazylice Santa Maria Maggiore rozpoczęli wspólną podróż przez życie.
„Dla chwały Boga i Jego świętego imienia” życie oddało 96 Wietnamczyków, 11 Hiszpanów i 10 Francuzów, 8 biskupów, 50 kapłanów, pozostali to świeccy, jedna kobieta, matka sześciorga dzieci. Pięćdziesiąt osób spośród nich należało do rodziny dominikańskiej. 24 listopada wspominamy 117 męczenników, którzy zginęli w prześladowaniach w latach od 1765 do 1862.
„Dla chwały Boga i Jego świętego imienia” życie oddało 96 Wietnamczyków, 11 Hiszpanów i 10 Francuzów, 8 biskupów, 50 kapłanów, pozostali to świeccy, jedna kobieta, matka sześciorga dzieci. Pięćdziesiąt osób spośród nich należało do rodziny dominikańskiej. 24 listopada wspominamy 117 męczenników, którzy zginęli w prześladowaniach w latach od 1765 do 1862.
„Prześladowania religijne na początku XX wieku w Meksyku były nie mniej okrutne niż prześladowania w Rzymie na początku ery chrześcijańskiej, a katolicy meksykańscy byli nie mniej heroiczni niż chrześcijanie rzymskich katakumb i igrzysk… Najgorsze zaczęło się w 1914 roku, gdy Venustiano Carranza zdobył władzę. Jego oddziały wkroczyły do miasta Meksyk. Żołnierze wtargnęli do kościołów, rozrzucali po posadzce konsekrowane hostie, urządzali tańce, strzelali do tabernakulów i krzyży, a raz nawet do monstrancji z wystawionym Najświętszym Sakramentem”*.
„Prześladowania religijne na początku XX wieku w Meksyku były nie mniej okrutne niż prześladowania w Rzymie na początku ery chrześcijańskiej, a katolicy meksykańscy byli nie mniej heroiczni niż chrześcijanie rzymskich katakumb i igrzysk… Najgorsze zaczęło się w 1914 roku, gdy Venustiano Carranza zdobył władzę. Jego oddziały wkroczyły do miasta Meksyk. Żołnierze wtargnęli do kościołów, rozrzucali po posadzce konsekrowane hostie, urządzali tańce, strzelali do tabernakulów i krzyży, a raz nawet do monstrancji z wystawionym Najświętszym Sakramentem”*.
21 listopada Kościół wspomina tajemnicę ofiarowania Najświętszej Maryi Panny. Maryja, zgodnie z tradycją i wielowiekową praktyką Izraela została oddana na służbę w świątyni jerozolimskiej. Ta, która została od wieków wybrana na Matkę Boga i niepokalanie poczęta, zostaje przedstawiona w świątyni i oddana na służbę Bogu.
21 listopada Kościół wspomina tajemnicę ofiarowania Najświętszej Maryi Panny. Maryja, zgodnie z tradycją i wielowiekową praktyką Izraela została oddana na służbę w świątyni jerozolimskiej. Ta, która została od wieków wybrana na Matkę Boga i niepokalanie poczęta, zostaje przedstawiona w świątyni i oddana na służbę Bogu.
Św. Rafał Kalinowski urodził się w polskiej rodzinie w zaborze rosyjskim. Był inżynierem. Służył w carskim wojsku w stopniu porucznika. Brał udział w Powstaniu Styczniowym. Był aresztowany, skazany na karę śmierci, którą potem zamieniono na 10 lat zsyłki na Syberię. Był cenionym wychowawcą. Odnowił zakon karmelitów na ziemiach polskich. 20 listopada Kościół wspomina św. Rafała Kalinowskiego. Jego droga prowadziła od pobożnej rodziny, przez odejście od wiary, życie przez wiele lat bez sakramentów, do nawrócenia i duchowego wspierania innych.
Św. Rafał Kalinowski urodził się w polskiej rodzinie w zaborze rosyjskim. Był inżynierem. Służył w carskim wojsku w stopniu porucznika. Brał udział w Powstaniu Styczniowym. Był aresztowany, skazany na karę śmierci, którą potem zamieniono na 10 lat zsyłki na Syberię. Był cenionym wychowawcą. Odnowił zakon karmelitów na ziemiach polskich. 20 listopada Kościół wspomina św. Rafała Kalinowskiego. Jego droga prowadziła od pobożnej rodziny, przez odejście od wiary, życie przez wiele lat bez sakramentów, do nawrócenia i duchowego wspierania innych.
Była jedną z najbardziej podziwianych kobiet średniowiecza. Pochodziła z królewskiego rodu. Była żoną i matką. Wcześnie została wdową. Prowadziła niezwykle umartwione i ubogie życie. Pełniła wiele dzieł miłosierdzia. Umarła młodo, a do jej grobu pielgrzymowały tłumy. 17 listopada wspominamy św. Elżbietę węgierską.
Była jedną z najbardziej podziwianych kobiet średniowiecza. Pochodziła z królewskiego rodu. Była żoną i matką. Wcześnie została wdową. Prowadziła niezwykle umartwione i ubogie życie. Pełniła wiele dzieł miłosierdzia. Umarła młodo, a do jej grobu pielgrzymowały tłumy. 17 listopada wspominamy św. Elżbietę węgierską.
Redukcja św. Ignacego w Guazú jest uznawana za pierwszą i wzorcową pośród bardzo udanego eksperymentu społeczno-religijnego, jakim okazały się tak zwane ‘redukcje paragwajskie’. Ich powstanie było wymuszone przez sytuację. Hiszpańscy kolonizatorzy w Ameryce Południowej coraz bardziej bowiem wykorzystywali miejscowych Indian i robili z nich niewolników. Kościół miał obowiązek ich bronić. Dlatego sugerowanym wyjściem było umożliwienie Indianom życia w ‘redukcjach’. 16 listopada Kościół wspomina św. Rocha Gonzalesa, jezuitę i towarzyszy męczenników.
Redukcja św. Ignacego w Guazú jest uznawana za pierwszą i wzorcową pośród bardzo udanego eksperymentu społeczno-religijnego, jakim okazały się tak zwane ‘redukcje paragwajskie’. Ich powstanie było wymuszone przez sytuację. Hiszpańscy kolonizatorzy w Ameryce Południowej coraz bardziej bowiem wykorzystywali miejscowych Indian i robili z nich niewolników. Kościół miał obowiązek ich bronić. Dlatego sugerowanym wyjściem było umożliwienie Indianom życia w ‘redukcjach’. 16 listopada Kościół wspomina św. Rocha Gonzalesa, jezuitę i towarzyszy męczenników.
Na świętego Marcina, czyli… 11 listopada Kościół wspomina świętego biskupa, Marcina z Tours. To właściwy święty na nasze czasy, albo raczej problemy. Szczególnie dwie przestrzenie możemy mu powierzyć. Pierwsza to Europa Zachodnia i Wschodnia, które ciągle są w drodze (wydaje się bardzo wyboistej), do tego, by w pełni mówić jednym głosem – żyć w jedności. Druga to ubodzy, których tysiące przemierzają świat w poszukiwaniu lepszego życia.
Na świętego Marcina, czyli… 11 listopada Kościół wspomina świętego biskupa, Marcina z Tours. To właściwy święty na nasze czasy, albo raczej problemy. Szczególnie dwie przestrzenie możemy mu powierzyć. Pierwsza to Europa Zachodnia i Wschodnia, które ciągle są w drodze (wydaje się bardzo wyboistej), do tego, by w pełni mówić jednym głosem – żyć w jedności. Druga to ubodzy, których tysiące przemierzają świat w poszukiwaniu lepszego życia.
Leon I był pierwszym papieżem, któremu nadano przydomek ‘Wielki’. Wyróżniał się erudycją. Miał wielkie zdolności dyplomatyczne, wielokrotnie wykorzystywane przez papieży i władców. Walczył o czystość wiary, zmagając się z wieloma herezjami. Miał wielkie poważanie w Kościołach Zachodu i Wschodu. Przy słabości władzy cesarskiej, stawał w obronie Rzymu i mieszkańców miasta wobec najeźdźczych plemion Hunów i Wandalów. 10 listopada Kościół wspomina życie i dokonania św. Leona Wielkiego, papieża i doktora Kościoła.
Leon I był pierwszym papieżem, któremu nadano przydomek ‘Wielki’. Wyróżniał się erudycją. Miał wielkie zdolności dyplomatyczne, wielokrotnie wykorzystywane przez papieży i władców. Walczył o czystość wiary, zmagając się z wieloma herezjami. Miał wielkie poważanie w Kościołach Zachodu i Wschodu. Przy słabości władzy cesarskiej, stawał w obronie Rzymu i mieszkańców miasta wobec najeźdźczych plemion Hunów i Wandalów. 10 listopada Kościół wspomina życie i dokonania św. Leona Wielkiego, papieża i doktora Kościoła.
W dniu 9 listopada Kościół obchodzi rocznicę poświęcenia swojej najważniejszej świątyni, ‘matki i głowy’ wszystkich kościołów świata. Bóg chce zbudować w świecie ‘świątynię duchową’, wspólnotę, która będzie mu oddawała cześć. Wiemy jednak, że miejsca, gdzie wspólnota się gromadzi, gdzie oddaje cześć Bogu mają swoje znaczenie, są ważne. Budynki sakralne Kościoła są cennym dziedzictwem religijnym i historycznym. Świątynia z kamienia jest symbolem żywego kościoła, ‘duchową budowlą’ wzniesioną z ‘żywych kamieni’. 9 listopada to dzień wspomnienia rocznicy poświęcenia bazyliki laterańskiej w Rzymie, katedry papieskiej od IV wieku.
W dniu 9 listopada Kościół obchodzi rocznicę poświęcenia swojej najważniejszej świątyni, ‘matki i głowy’ wszystkich kościołów świata. Bóg chce zbudować w świecie ‘świątynię duchową’, wspólnotę, która będzie mu oddawała cześć. Wiemy jednak, że miejsca, gdzie wspólnota się gromadzi, gdzie oddaje cześć Bogu mają swoje znaczenie, są ważne. Budynki sakralne Kościoła są cennym dziedzictwem religijnym i historycznym. Świątynia z kamienia jest symbolem żywego kościoła, ‘duchową budowlą’ wzniesioną z ‘żywych kamieni’. 9 listopada to dzień wspomnienia rocznicy poświęcenia bazyliki laterańskiej w Rzymie, katedry papieskiej od IV wieku.
Jan urodził się w Szkocji, przyjęła go Anglia, Francja go wykształciła, w Niemczech przechowywane są jego szczątki. Był bardzo światłym człowiekiem, przenikliwym filozofem, wybitnym teologiem, utalentowanym matematykiem. Wstąpił do franciszkanów. Jan Paweł II nazwał go ‘piewcą Słowa wcielonego’ oraz ‘obrońcą Niepokalanego Poczęcia’. 8 listopada Kościół wspomina błogosławionego Jana Dunsa Szkota, franciszkanina.
Jan urodził się w Szkocji, przyjęła go Anglia, Francja go wykształciła, w Niemczech przechowywane są jego szczątki. Był bardzo światłym człowiekiem, przenikliwym filozofem, wybitnym teologiem, utalentowanym matematykiem. Wstąpił do franciszkanów. Jan Paweł II nazwał go ‘piewcą Słowa wcielonego’ oraz ‘obrońcą Niepokalanego Poczęcia’. 8 listopada Kościół wspomina błogosławionego Jana Dunsa Szkota, franciszkanina.
Pan Bóg prowadzi nas do siebie swoimi drogami. Często realizuje nasze pragnienia i pomysły inaczej niż to sobie zakładaliśmy. To, jednak, co najważniejsze to słuchać Go i naśladować. 7 listopada Kościół wskazuje na postać o. Antoniego Baldinucciego, jezuity, misjonarza ludowego, gorliwego apostoła. Należał do grupy jezuickich świętych mówców i kaznodziejów, którzy pod koniec XVII i na początku XVIII wieku z gorliwością i sukcesem głosili Chrystusa we Włoszech.
Pan Bóg prowadzi nas do siebie swoimi drogami. Często realizuje nasze pragnienia i pomysły inaczej niż to sobie zakładaliśmy. To, jednak, co najważniejsze to słuchać Go i naśladować. 7 listopada Kościół wskazuje na postać o. Antoniego Baldinucciego, jezuity, misjonarza ludowego, gorliwego apostoła. Należał do grupy jezuickich świętych mówców i kaznodziejów, którzy pod koniec XVII i na początku XVIII wieku z gorliwością i sukcesem głosili Chrystusa we Włoszech.
Leonard pochodził ze znamienitej rodziny frankońskiej. Jego ojcem chrzestnym miał być sam król Chlodwig I. Ćwiczył się w rycerstwie, ale ostatecznie stał się pustelnikiem. Jego sława rozniosła się po całej ówczesnej Europie. Był jednym z najpopularniejszych świętych średniowiecza. Jego kult był żywy także w Polsce, o czym świadczy krypta świętego w katedrze wawelskiej w Krakowie, gdzie byli chowani polscy władcy. Był czczony przede wszystkim przez prosty lud. 6 listopada Kościół wspomina św. Leonarda, pustelnika.
Leonard pochodził ze znamienitej rodziny frankońskiej. Jego ojcem chrzestnym miał być sam król Chlodwig I. Ćwiczył się w rycerstwie, ale ostatecznie stał się pustelnikiem. Jego sława rozniosła się po całej ówczesnej Europie. Był jednym z najpopularniejszych świętych średniowiecza. Jego kult był żywy także w Polsce, o czym świadczy krypta świętego w katedrze wawelskiej w Krakowie, gdzie byli chowani polscy władcy. Był czczony przede wszystkim przez prosty lud. 6 listopada Kościół wspomina św. Leonarda, pustelnika.
Hubert pochodził z królewskiego rodu Merowingów. Był rozmiłowany w polowaniach. Prowadził swobodne, a nawet hulaszcze życie. Po wizji białego jelenia, w którego porożu jaśniał krzyż, nawrócił się i potem, jako biskup, gorliwie szerzył chrześcijaństwo. Jego kult jako patrona myśliwych był kiedyś bardzo popularny w wielu krajach Europy. 3 listopada Kościół wspomina św. Huberta. To starogermańskie imię oznacza ‘sławny rozumem’.
Hubert pochodził z królewskiego rodu Merowingów. Był rozmiłowany w polowaniach. Prowadził swobodne, a nawet hulaszcze życie. Po wizji białego jelenia, w którego porożu jaśniał krzyż, nawrócił się i potem, jako biskup, gorliwie szerzył chrześcijaństwo. Jego kult jako patrona myśliwych był kiedyś bardzo popularny w wielu krajach Europy. 3 listopada Kościół wspomina św. Huberta. To starogermańskie imię oznacza ‘sławny rozumem’.
Pamięć o zmarłych nie jest domeną chrześcijan. Wszystkie ludy, we wszystkich epokach, na swój sposób czciły zmarłych, oddawały im cześć. Łączyło się to zwykle z różnymi zwyczajami. Kościół wspomina 2 listopada tych, którzy odeszli i są w czyśćcu. W Polce nazywamy ten dzień Zaduszkami bądź Dniem Zadusznym.
Pamięć o zmarłych nie jest domeną chrześcijan. Wszystkie ludy, we wszystkich epokach, na swój sposób czciły zmarłych, oddawały im cześć. Łączyło się to zwykle z różnymi zwyczajami. Kościół wspomina 2 listopada tych, którzy odeszli i są w czyśćcu. W Polce nazywamy ten dzień Zaduszkami bądź Dniem Zadusznym.
Mimo wielu niepowodzeń, dzięki świadectwu swojego życia i swoim pismom, stał się wielkim mistrzem duchowym. Nie wiodło mu się w interesach, został wdowcem, zmarły mu dzieci. Można by powiedzieć, że w takiej sytuacji to tylko uciec od świata i zamknąć się w klasztorze. Nasz patron tak zrobił i w tym odniósł spektakularne zwycięstwo. 31 października przyglądamy się postaci i dokonaniom św. Alfonsa Rodrigueza, jezuity, brata zakonnego, mistyka i wielkiego mistrza duchowego*.
Mimo wielu niepowodzeń, dzięki świadectwu swojego życia i swoim pismom, stał się wielkim mistrzem duchowym. Nie wiodło mu się w interesach, został wdowcem, zmarły mu dzieci. Można by powiedzieć, że w takiej sytuacji to tylko uciec od świata i zamknąć się w klasztorze. Nasz patron tak zrobił i w tym odniósł spektakularne zwycięstwo. 31 października przyglądamy się postaci i dokonaniom św. Alfonsa Rodrigueza, jezuity, brata zakonnego, mistyka i wielkiego mistrza duchowego*.
Dominik Collins (irl. Doiminic Ó Coileáin) był wysokim, silnym i przystojnym młodzieńcem, choć nie miał wykształcenia. Chciał być żołnierzem. Zaciągnął się do wojska. Przez dziewięć lat walczył w katolickich oddziałach. Doszedł do stopnia kapitana kompanii kawalerii. Był gubernatorem wojskowym. Mimo tego czuł rozczarowanie swoim żołnierskim życiem i pragnął poświęcić się Bogu. Został jezuickim bratem. Jako jezuita wrócił do rodzinnej Irlandii, aby tam dać świadectwo wiary i przynależności do Chrystusa. Zawisł na szubienicy w swojej czarnej, jezuickiej sutannie. 30 października wspominamy bł. Dominika Collinsa, jezuickiego brata zakonnego i męczennika za wiarę.
Dominik Collins (irl. Doiminic Ó Coileáin) był wysokim, silnym i przystojnym młodzieńcem, choć nie miał wykształcenia. Chciał być żołnierzem. Zaciągnął się do wojska. Przez dziewięć lat walczył w katolickich oddziałach. Doszedł do stopnia kapitana kompanii kawalerii. Był gubernatorem wojskowym. Mimo tego czuł rozczarowanie swoim żołnierskim życiem i pragnął poświęcić się Bogu. Został jezuickim bratem. Jako jezuita wrócił do rodzinnej Irlandii, aby tam dać świadectwo wiary i przynależności do Chrystusa. Zawisł na szubienicy w swojej czarnej, jezuickiej sutannie. 30 października wspominamy bł. Dominika Collinsa, jezuickiego brata zakonnego i męczennika za wiarę.
Michał Rua pochodził z wielodzietnej rodziny. Wcześnie osierocony przez ojca, trafił na szczególnego pedagoga, św. Jana Bosko i do jego oratorium. Jan Paweł II mówił o nim, że "tworzył syntezę działalności ewangelicznej i wychowania". Michał Rua został wikariuszem generalnym i zastępcą św. Jana Bosko. Po jego śmierci, został wyznaczony przełożonym generalnym salezjanów i sprawował tę funkcję przez 22 lata. Liturgiczne wspomnienie bł. Michała Rua, salezjanina, przypada na 29 października.
Michał Rua pochodził z wielodzietnej rodziny. Wcześnie osierocony przez ojca, trafił na szczególnego pedagoga, św. Jana Bosko i do jego oratorium. Jan Paweł II mówił o nim, że "tworzył syntezę działalności ewangelicznej i wychowania". Michał Rua został wikariuszem generalnym i zastępcą św. Jana Bosko. Po jego śmierci, został wyznaczony przełożonym generalnym salezjanów i sprawował tę funkcję przez 22 lata. Liturgiczne wspomnienie bł. Michała Rua, salezjanina, przypada na 29 października.
Gorliwy i Odważny to przydomki dwóch z dwunastu wybranych… świętych Apostołów. I wydawałoby się, że o nich właśnie powinniśmy wiedzieć dużo. Dużo, albo przynajmniej tyle, by nie musieć używać, jak to się ma często w przypadku opowiadania o początkach Kościoła, słowa prawdopodobnie. Niestety, Szymon i Juda Tadeusz, których wspominamy 28 października, mimo przywileju bycia przy Jezusie są osobami, o których niestety nie wiemy prawie nic.
Gorliwy i Odważny to przydomki dwóch z dwunastu wybranych… świętych Apostołów. I wydawałoby się, że o nich właśnie powinniśmy wiedzieć dużo. Dużo, albo przynajmniej tyle, by nie musieć używać, jak to się ma często w przypadku opowiadania o początkach Kościoła, słowa prawdopodobnie. Niestety, Szymon i Juda Tadeusz, których wspominamy 28 października, mimo przywileju bycia przy Jezusie są osobami, o których niestety nie wiemy prawie nic.
Frumencjusz był poganinem, uczniem greckiego filozofa, kiedy dostał się do niewoli w Etiopii, w Afryce. Przez mądrość, wierną służbę, potrafił zdobyć zaufanie władcy, a w konsekwencji wolność i pozycję w rodzinie królewskiej. Chrześcijaństwo poznał przez kontakty z kupcami. Został biskupem stołecznego miasta Aksum. To on zorganizował struktury kościelne w tym kraju. Przez Etiopczyków był nazywany ‘Abba Selama’ – Ojcem Pokoju. On ochrzcił władcę i wprowadził chrześcijaństwo do Etiopii. Przypisuje mu się także dokonanie pierwszego przekładu Pisma św. na język etiopski. 27 października Kościół wspomina świętego Frumencjusza, apostoła Etiopii.
Frumencjusz był poganinem, uczniem greckiego filozofa, kiedy dostał się do niewoli w Etiopii, w Afryce. Przez mądrość, wierną służbę, potrafił zdobyć zaufanie władcy, a w konsekwencji wolność i pozycję w rodzinie królewskiej. Chrześcijaństwo poznał przez kontakty z kupcami. Został biskupem stołecznego miasta Aksum. To on zorganizował struktury kościelne w tym kraju. Przez Etiopczyków był nazywany ‘Abba Selama’ – Ojcem Pokoju. On ochrzcił władcę i wprowadził chrześcijaństwo do Etiopii. Przypisuje mu się także dokonanie pierwszego przekładu Pisma św. na język etiopski. 27 października Kościół wspomina świętego Frumencjusza, apostoła Etiopii.