Choć Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi jest obchodzona w Kościele od niedawna, to jednak wyraża prawdę, w którą chrześcijanie wierzyli od samego początku. Upamiętnia ona prawdę wiary o tym, że Maryja była zaiste Theotokos – Matką Boga, że porodziła w czasie i w ludzkim ciele odwieczne Słowo Ojca, Jezusa. Prawda wiary o Bożym Rodzicielstwie Maryi została sformułowana jako pierwszy dogmat maryjny na Soborze w Efezie w 431 roku.
Choć Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi jest obchodzona w Kościele od niedawna, to jednak wyraża prawdę, w którą chrześcijanie wierzyli od samego początku. Upamiętnia ona prawdę wiary o tym, że Maryja była zaiste Theotokos – Matką Boga, że porodziła w czasie i w ludzkim ciele odwieczne Słowo Ojca, Jezusa. Prawda wiary o Bożym Rodzicielstwie Maryi została sformułowana jako pierwszy dogmat maryjny na Soborze w Efezie w 431 roku.
Podsumowania, oceny, zamykanie jakiegoś etapu i planowanie przyszłości.  31 grudnia nie da się uniknąć myślenia o końcu roku i o tym jaki będzie kolejny. Na ten czas Kościół daje nam patrona, który jak najbardziej z przełomem jest kojarzony. To za pontyfikatu świętego papieża Sylwestra dla chrześcijaństwa otworzyła się nowa epoka. Minął czas prześladowań, więc można było i też trzeba było budować wspólnotę wierzących w nowej rzeczywistości – błogosławionego pokoju. Nadszedł moment, kiedy droga do świętości nie będzie już musiała prowadzić przez męczeńską śmierć.
Podsumowania, oceny, zamykanie jakiegoś etapu i planowanie przyszłości.  31 grudnia nie da się uniknąć myślenia o końcu roku i o tym jaki będzie kolejny. Na ten czas Kościół daje nam patrona, który jak najbardziej z przełomem jest kojarzony. To za pontyfikatu świętego papieża Sylwestra dla chrześcijaństwa otworzyła się nowa epoka. Minął czas prześladowań, więc można było i też trzeba było budować wspólnotę wierzących w nowej rzeczywistości – błogosławionego pokoju. Nadszedł moment, kiedy droga do świętości nie będzie już musiała prowadzić przez męczeńską śmierć.
Tomasz był urodzonym w Londynie synem normandzkiego handlarza. Był ambitny i chciał zrobić karierę kościelno-urzędniczą. Zmienił radykalnie swój styl życia, kiedy został mianowany prymasem Anglii. Zginął jako męczennik, zamordowany przez rycerzy królewskich w czasie odprawiania nieszporów w katedrze. Został szybko wyniesiony na ołtarze. 29 grudnia Kościół wspomina św. Tomasza Becketa. Zginął, bo bronił praw Kościoła przed zachłannością władcy. Miał wtedy niewiele ponad pięćdziesiąt lat.
Tomasz był urodzonym w Londynie synem normandzkiego handlarza. Był ambitny i chciał zrobić karierę kościelno-urzędniczą. Zmienił radykalnie swój styl życia, kiedy został mianowany prymasem Anglii. Zginął jako męczennik, zamordowany przez rycerzy królewskich w czasie odprawiania nieszporów w katedrze. Został szybko wyniesiony na ołtarze. 29 grudnia Kościół wspomina św. Tomasza Becketa. Zginął, bo bronił praw Kościoła przed zachłannością władcy. Miał wtedy niewiele ponad pięćdziesiąt lat.
DEON.pl
Zobacz więcej informacji o tym, kim jest Józefina Bakhita i poznaj modlitwę do niej. Kliknij w ten artykuł!
Zobacz więcej informacji o tym, kim jest Józefina Bakhita i poznaj modlitwę do niej. Kliknij w ten artykuł!
Byli małymi chłopcami, do dwóch lat życia. Zginęli z powodu lęku króla o to, że mogliby zagrozić władzy jego i jego rodziny. Stali się małym bezwolnym trybikiem w wielkiej machinerii polityki i żądzy dominacji. Choć nieświadomie, to jednak oddali życie z powodu Jezusa. I to nadaje sens temu bezsensownemu aktowi przemocy. 28 grudnia Kościół wspomina tak zwanych świętych Młodzianków, czyli chłopców w Betlejem, zamordowanych z rozkazu króla Heroda.
Byli małymi chłopcami, do dwóch lat życia. Zginęli z powodu lęku króla o to, że mogliby zagrozić władzy jego i jego rodziny. Stali się małym bezwolnym trybikiem w wielkiej machinerii polityki i żądzy dominacji. Choć nieświadomie, to jednak oddali życie z powodu Jezusa. I to nadaje sens temu bezsensownemu aktowi przemocy. 28 grudnia Kościół wspomina tak zwanych świętych Młodzianków, czyli chłopców w Betlejem, zamordowanych z rozkazu króla Heroda.
Jan Apostoł był rybakiem. Należał do grona uczniów Jana Chrzciciela. Potem stał się jednym z Dwunastu. Należał do grona trzech apostołów, którzy byli najbliżej Jezusa, którzy towarzyszyli mu w najważniejszych momentach. Jako jedyny z apostołów wytrwał przy Jezusie pod krzyżem. Jako jedyny także dożył sędziwego wieku i zmarł śmiercią naturalną. 27 grudnia Kościół wspomina św. Jana, Apostoła. Tradycja widzi w nim ‘umiłowanego ucznia’. Jest autorem kilku ksiąg biblijnych Nowego Testamentu, przede wszystkim Ewangelii, kilku listów oraz Księgi Apokalipsy.
Jan Apostoł był rybakiem. Należał do grona uczniów Jana Chrzciciela. Potem stał się jednym z Dwunastu. Należał do grona trzech apostołów, którzy byli najbliżej Jezusa, którzy towarzyszyli mu w najważniejszych momentach. Jako jedyny z apostołów wytrwał przy Jezusie pod krzyżem. Jako jedyny także dożył sędziwego wieku i zmarł śmiercią naturalną. 27 grudnia Kościół wspomina św. Jana, Apostoła. Tradycja widzi w nim ‘umiłowanego ucznia’. Jest autorem kilku ksiąg biblijnych Nowego Testamentu, przede wszystkim Ewangelii, kilku listów oraz Księgi Apokalipsy.
Św. Szczepan nazywany ‘protomartyr’ czyli pierwszy męczennik, wspominany jest w Kościele 26 grudnia. Został opisany w Dziejach Apostolskich jako „mąż pełen wiary i Ducha Świętego”. Był jednym z siedmiu diakonów, ustanowionych dla wspólnoty jerozolimskiej. Miał jej służyć przez dzieła miłosierdzia i troskę o ubogich. Głosił także Ewangelię. Znał Stary Testament, ale jego nowa interpretacja tekstu biblijnego została uznana za bluźnierstwo i skazano go na śmierć przez ukamienowanie. Był pierwszym w długim szeregu tych, którzy swoją męczeńską śmiercią poświadczyli swoją przynależność do Chrystusa.
Św. Szczepan nazywany ‘protomartyr’ czyli pierwszy męczennik, wspominany jest w Kościele 26 grudnia. Został opisany w Dziejach Apostolskich jako „mąż pełen wiary i Ducha Świętego”. Był jednym z siedmiu diakonów, ustanowionych dla wspólnoty jerozolimskiej. Miał jej służyć przez dzieła miłosierdzia i troskę o ubogich. Głosił także Ewangelię. Znał Stary Testament, ale jego nowa interpretacja tekstu biblijnego została uznana za bluźnierstwo i skazano go na śmierć przez ukamienowanie. Był pierwszym w długim szeregu tych, którzy swoją męczeńską śmiercią poświadczyli swoją przynależność do Chrystusa.
Był mnichem benedyktyńskim. Prowadził także życie pustelnicze. Jako opat reformował życie zakonne różnych klasztorów, tworząc z nich autentyczne centra religii, kultury i ludzkiej aktywności. 20 grudnia Kościół wspomina św. Dominika, opata klasztoru w Silos, w Hiszpanii. Na jego cześć został nazwany późniejszy założyciel dominikanów, Dominik Guzman.
Był mnichem benedyktyńskim. Prowadził także życie pustelnicze. Jako opat reformował życie zakonne różnych klasztorów, tworząc z nich autentyczne centra religii, kultury i ludzkiej aktywności. 20 grudnia Kościół wspomina św. Dominika, opata klasztoru w Silos, w Hiszpanii. Na jego cześć został nazwany późniejszy założyciel dominikanów, Dominik Guzman.
Pochodził z francuskiej rodziny szlacheckiej. Został mnichem benedyktyńskim i opatem. Kilkakrotnie był legatem papieskim. Został wybrany następcą św. Piotra, mimo iż nie był wtedy kardynałem. Był szóstym papieżem w okresie tak zwanej ‘niewoli awiniońskiej’ i pierwszym, który powrócił do Rzymu, choć jeszcze nie definitywnie. To on zatwierdził Uniwersytet Jagielloński w Krakowie. 19 grudnia Kościół wspomina błogosławionego Urbana V, papieża.
Pochodził z francuskiej rodziny szlacheckiej. Został mnichem benedyktyńskim i opatem. Kilkakrotnie był legatem papieskim. Został wybrany następcą św. Piotra, mimo iż nie był wtedy kardynałem. Był szóstym papieżem w okresie tak zwanej ‘niewoli awiniońskiej’ i pierwszym, który powrócił do Rzymu, choć jeszcze nie definitywnie. To on zatwierdził Uniwersytet Jagielloński w Krakowie. 19 grudnia Kościół wspomina błogosławionego Urbana V, papieża.
Wiara chrześcijańska trafiła do Wietnamu w pierwszej połowie XVI wieku. Nie zakorzeniła się ona jednak ze względu na to, że kraje Azji były zamknięte dla obcokrajowców, a władcy wpuszczali ich niechętnie. Co rusz dochodziło też do krwawych prześladowań. Najbardziej krwawy okres to panowanie cesarza Minh-Minga, od 1820 do 1840 roku. Straciło wtedy życie od 100 do 300 tysięcy chrześcijan. 18 grudnia Kościół wspomina kilku męczenników, którzy dali świadectwo swej wierności i wytrwałości. To trzej młodzi katechiści, rodowici Wietnamczycy: Paweł Mi, Piotr Duong i Piotr Truat.
Wiara chrześcijańska trafiła do Wietnamu w pierwszej połowie XVI wieku. Nie zakorzeniła się ona jednak ze względu na to, że kraje Azji były zamknięte dla obcokrajowców, a władcy wpuszczali ich niechętnie. Co rusz dochodziło też do krwawych prześladowań. Najbardziej krwawy okres to panowanie cesarza Minh-Minga, od 1820 do 1840 roku. Straciło wtedy życie od 100 do 300 tysięcy chrześcijan. 18 grudnia Kościół wspomina kilku męczenników, którzy dali świadectwo swej wierności i wytrwałości. To trzej młodzi katechiści, rodowici Wietnamczycy: Paweł Mi, Piotr Duong i Piotr Truat.
W Roku Rodziny Amoris Laetizia i podczas napływających informacji o postępach w pracach wykończeniowych w Sagrada Familia w Barcelonie, warto wspomnieć o tym, który był u początku tego wielkiego projektu. Wspominany przez Kościół 17 grudnia św. Józef Manyanet y Vives wiedział, że odnowa może przyjść tylko przez rodzinę. Temu poświęcił cały swój wysiłek i to on podsunął pomysł wybudowania kościoła Świętej Rodziny wielkiemu architektowi, Antonio Gaudiemu.
W Roku Rodziny Amoris Laetizia i podczas napływających informacji o postępach w pracach wykończeniowych w Sagrada Familia w Barcelonie, warto wspomnieć o tym, który był u początku tego wielkiego projektu. Wspominany przez Kościół 17 grudnia św. Józef Manyanet y Vives wiedział, że odnowa może przyjść tylko przez rodzinę. Temu poświęcił cały swój wysiłek i to on podsunął pomysł wybudowania kościoła Świętej Rodziny wielkiemu architektowi, Antonio Gaudiemu.
Są wśród świętych takie osoby, które poza wpisaniem się w dzieje Kościoła mają silny wpływ na bieg historii.   Szczególnie w średniowieczu to splatanie czy współzależność losów jest widoczna. 16 grudnia wspominamy świętą Adelajdę Burgundzką, jedną z najwybitniejszych kobiet X wieku. Co ciekawe, wcale nie jest nam obca. Była żoną cesarza Ottona I, matką Ottona II, a wreszcie babką Ottona III, który tak szczególnie poprzez relacje ze św. Wojciechem i spotkanie z Bolesławem Chrobrym w Gnieźnie, wpisał się w historię Polski.
Są wśród świętych takie osoby, które poza wpisaniem się w dzieje Kościoła mają silny wpływ na bieg historii.   Szczególnie w średniowieczu to splatanie czy współzależność losów jest widoczna. 16 grudnia wspominamy świętą Adelajdę Burgundzką, jedną z najwybitniejszych kobiet X wieku. Co ciekawe, wcale nie jest nam obca. Była żoną cesarza Ottona I, matką Ottona II, a wreszcie babką Ottona III, który tak szczególnie poprzez relacje ze św. Wojciechem i spotkanie z Bolesławem Chrobrym w Gnieźnie, wpisał się w historię Polski.
Paweł VI, kiedy beatyfikował naszego dzisiejszego patrona w 1975 roku, powiedział o nim: „Był człowiekiem niewielu słów, ale wielu czynów i głębokiej, czułej wiary, oraz niezłomnej woli… Historia jego życia, wydawałoby się jednostajnego i monotonnego, była jednak jak posługa lekarza, zawsze gotowego, zawsze dostępnego…, ‘sługi Chrystusa i szafarza tajemnic Bożych’”. Nazywano go ‘Dobrym Samarytaninem z Werony’. 15 grudnia Kościół wspomina błogosławionego Jana Karola Steeba, niemieckiego protestanta, który stał się katolickim księdzem i świadkiem miłosierdzia w mieście Romea i Julii.
Paweł VI, kiedy beatyfikował naszego dzisiejszego patrona w 1975 roku, powiedział o nim: „Był człowiekiem niewielu słów, ale wielu czynów i głębokiej, czułej wiary, oraz niezłomnej woli… Historia jego życia, wydawałoby się jednostajnego i monotonnego, była jednak jak posługa lekarza, zawsze gotowego, zawsze dostępnego…, ‘sługi Chrystusa i szafarza tajemnic Bożych’”. Nazywano go ‘Dobrym Samarytaninem z Werony’. 15 grudnia Kościół wspomina błogosławionego Jana Karola Steeba, niemieckiego protestanta, który stał się katolickim księdzem i świadkiem miłosierdzia w mieście Romea i Julii.
Jan od Krzyża, wspominany przez Kościół 14 grudnia, był uwięziony przez swoich współbraci w klasztorze w Toledo, w Hiszpanii. Wtrącono go do maleńkiej celi, w której się ledwo mieścił. Był głodzony, dostając do jedzenia tylko chleb i wodę oraz garść solonych ryb. Nie miał ubrania na zmianę. Wielokrotnie był chłostany wobec całej wspólnoty. Z rzadka dostawał kawałek papieru i pióro do pisania. Nieczęsto też dawano mu do dyspozycji świecę, żeby mógł mieć choć trochę więcej światła. To była cena, jaką płacił za pragnienie życia zgodnie z pierwotną regułą karmelitańską.
Jan od Krzyża, wspominany przez Kościół 14 grudnia, był uwięziony przez swoich współbraci w klasztorze w Toledo, w Hiszpanii. Wtrącono go do maleńkiej celi, w której się ledwo mieścił. Był głodzony, dostając do jedzenia tylko chleb i wodę oraz garść solonych ryb. Nie miał ubrania na zmianę. Wielokrotnie był chłostany wobec całej wspólnoty. Z rzadka dostawał kawałek papieru i pióro do pisania. Nieczęsto też dawano mu do dyspozycji świecę, żeby mógł mieć choć trochę więcej światła. To była cena, jaką płacił za pragnienie życia zgodnie z pierwotną regułą karmelitańską.
Wizerunek Maryi ukazał się, kiedy z płaszcza Juana Diego wysypały się kwitnące w grudniu róże. Biskup upadł na kolana i przepraszał za swe niedowiarstwo. Ten płaszcz do dzisiaj jest przechowywany w sanktuarium Matki Bożej w Guadalupe. Po badaniach stwierdzono, że nie ma on znanych barwników, ani też śladów malowania pędzlem. Co więcej, i to jest prawdziwy cud, takie płótno indiańskie z agawy ulega biodegradacji po około 20 latach, a wizerunek z Guadalupe powstał prawie 500 lat temu.
Wizerunek Maryi ukazał się, kiedy z płaszcza Juana Diego wysypały się kwitnące w grudniu róże. Biskup upadł na kolana i przepraszał za swe niedowiarstwo. Ten płaszcz do dzisiaj jest przechowywany w sanktuarium Matki Bożej w Guadalupe. Po badaniach stwierdzono, że nie ma on znanych barwników, ani też śladów malowania pędzlem. Co więcej, i to jest prawdziwy cud, takie płótno indiańskie z agawy ulega biodegradacji po około 20 latach, a wizerunek z Guadalupe powstał prawie 500 lat temu.
Był grudzień 1531 roku. Wstał wcześnie, było zimno i jeszcze ciemno. Do kościoła w Tenochtitlan było daleko. Biegł przez kamieniste wzgórza… To początek wydarzeń, które zmieniły oblicze religijne Nowego Świata. "Mój kochany syneczku, mogłam posłać innych, ale ja ciebie wybrałam" - te słowa od Maryi usłyszał Juan Diego, który o sobie mówił… "jestem nikim". To jego, utkany z nietrwałych włókien agawy płaszcz – indiańska tilma – od wieków nosi cudowny wizerunek Matki Ameryk – Matki Bożej z Guadalupe.
Był grudzień 1531 roku. Wstał wcześnie, było zimno i jeszcze ciemno. Do kościoła w Tenochtitlan było daleko. Biegł przez kamieniste wzgórza… To początek wydarzeń, które zmieniły oblicze religijne Nowego Świata. "Mój kochany syneczku, mogłam posłać innych, ale ja ciebie wybrałam" - te słowa od Maryi usłyszał Juan Diego, który o sobie mówił… "jestem nikim". To jego, utkany z nietrwałych włókien agawy płaszcz – indiańska tilma – od wieków nosi cudowny wizerunek Matki Ameryk – Matki Bożej z Guadalupe.
8 grudnia Kościół czci Maryję Pannę w tajemnicy jej Niepokalanego Poczęcia. Tradycja Kościoła widzi w tym początek ‘nowego stworzenia’. Dogmat o Niepokalanym Poczęciu Maryi został jednak ostatecznie sformułowany i ogłoszony 8 XII 1854 r. przez Piusa IX. Dlaczego tyle czasu zabrało Kościołowi, aby ogłosić ten dogmat, choć intuicję tej prawdy miał od początku?
8 grudnia Kościół czci Maryję Pannę w tajemnicy jej Niepokalanego Poczęcia. Tradycja Kościoła widzi w tym początek ‘nowego stworzenia’. Dogmat o Niepokalanym Poczęciu Maryi został jednak ostatecznie sformułowany i ogłoszony 8 XII 1854 r. przez Piusa IX. Dlaczego tyle czasu zabrało Kościołowi, aby ogłosić ten dogmat, choć intuicję tej prawdy miał od początku?
Kiedy został biskupem, dopiero przygotowywał się do przyjęcia chrztu. Był jeszcze katechumenem.  Jako cesarski urzędnik doskonale znał się na prawie, ale nie na Piśmie Świętym. Został jednym z czterech Doktorów Kościoła w pierwszych wiekach jego funkcjonowania. Zawsze był otoczony ludźmi, którzy przychodzili do niego ze swoimi problemami, a on służył im pomocą. 7 grudnia Kościół wspomina w liturgii św. Ambrożego.
Kiedy został biskupem, dopiero przygotowywał się do przyjęcia chrztu. Był jeszcze katechumenem.  Jako cesarski urzędnik doskonale znał się na prawie, ale nie na Piśmie Świętym. Został jednym z czterech Doktorów Kościoła w pierwszych wiekach jego funkcjonowania. Zawsze był otoczony ludźmi, którzy przychodzili do niego ze swoimi problemami, a on służył im pomocą. 7 grudnia Kościół wspomina w liturgii św. Ambrożego.
Narcyz Putz urodził się w zaborze pruskim, ale aktywnie działał na rzecz społeczności polskiej na terenie Wielkopolski. Był społecznie zaangażowany w odbudowywanie państwowości polskiej. Dbał o polskich chłopów i rolników. Zginął jako męczennik w niemieckim obozie koncentracyjnym w Dachau w czasie II wojny światowej. 5 grudnia wspominamy w liturgii błogosławionego księdza Narcyza Putza, jednego ze 108 męczenników II wojny światowej, wyniesionych do chwały ołtarzy przez Jana Pawła II.
Narcyz Putz urodził się w zaborze pruskim, ale aktywnie działał na rzecz społeczności polskiej na terenie Wielkopolski. Był społecznie zaangażowany w odbudowywanie państwowości polskiej. Dbał o polskich chłopów i rolników. Zginął jako męczennik w niemieckim obozie koncentracyjnym w Dachau w czasie II wojny światowej. 5 grudnia wspominamy w liturgii błogosławionego księdza Narcyza Putza, jednego ze 108 męczenników II wojny światowej, wyniesionych do chwały ołtarzy przez Jana Pawła II.
Św. Barbara, wspominana 4 grudnia, należy do grona tak zwanych Czternastu Świętych Wspomożycieli. Jest patronką dobrej śmierci, przyzywaną w godzinach utrapienia. Jej wielkim czcicielem był św. Stanisław Kostka. Zginęła jako męczennica za wiarę z ręki własnego ojca. Czczona jest w Kościele wschodnim i zachodnim. Przyjrzymy się dzisiaj postaci św. Barbary, dziewicy i męczennicy, orędującej za ludźmi ciężkiej i niebezpiecznej pracy.
Św. Barbara, wspominana 4 grudnia, należy do grona tak zwanych Czternastu Świętych Wspomożycieli. Jest patronką dobrej śmierci, przyzywaną w godzinach utrapienia. Jej wielkim czcicielem był św. Stanisław Kostka. Zginęła jako męczennica za wiarę z ręki własnego ojca. Czczona jest w Kościele wschodnim i zachodnim. Przyjrzymy się dzisiaj postaci św. Barbary, dziewicy i męczennicy, orędującej za ludźmi ciężkiej i niebezpiecznej pracy.