"Znam świadectwo syna, który podczas bliskiego doświadczenia śmierci widział, jak modlący się w jego intencji ojciec ściąga ze ściany obraz Jezusa Miłosiernego, kładzie na podłodze i czuwa przy nim. Gdy syn powiedział o tym po odzyskaniu przytomności, zdziwiony ojciec zapytał: «Skąd wiesz? Nie możesz tego wiedzieć!». «Słyszałem cię i widziałem!» - odparł syn, który przecież wtedy znajdował się na sali operacyjnej". Ks. Wiktor Szponar, badacz bliskiego doświadczenia śmierci (NDE - Near-death experience) i autor książek zawierających świadectwa osób, które je przeżyły, w szczerej rozmowie z Piotrem Kosiarskim opowiada o tym, jak cienka jest granica między rzeczywistością materialną i duchową.
"Znam świadectwo syna, który podczas bliskiego doświadczenia śmierci widział, jak modlący się w jego intencji ojciec ściąga ze ściany obraz Jezusa Miłosiernego, kładzie na podłodze i czuwa przy nim. Gdy syn powiedział o tym po odzyskaniu przytomności, zdziwiony ojciec zapytał: «Skąd wiesz? Nie możesz tego wiedzieć!». «Słyszałem cię i widziałem!» - odparł syn, który przecież wtedy znajdował się na sali operacyjnej". Ks. Wiktor Szponar, badacz bliskiego doświadczenia śmierci (NDE - Near-death experience) i autor książek zawierających świadectwa osób, które je przeżyły, w szczerej rozmowie z Piotrem Kosiarskim opowiada o tym, jak cienka jest granica między rzeczywistością materialną i duchową.
Oto drugi odcinek podcastu Film na weekend! Tym razem zachęcamy Was do obejrzenia filmu "Lot", który w mistrzowski sposób ukazuje problem uzależnienia od alkoholu i narkotyków.
Oto drugi odcinek podcastu Film na weekend! Tym razem zachęcamy Was do obejrzenia filmu "Lot", który w mistrzowski sposób ukazuje problem uzależnienia od alkoholu i narkotyków.
Oto drugi odcinek podcastu Film na weekend! Tym razem zachęcamy Was do obejrzenia filmu "Lot", który w mistrzowski sposób ukazuje problem uzależnienia od alkoholu i narkotyków. Okazuje się, że wyzwaniem znacznie większym od kłopotów z prawem może być wewnętrzna walka tocząca się w umyśle osoby dotkniętej alkoholizmem.
Oto drugi odcinek podcastu Film na weekend! Tym razem zachęcamy Was do obejrzenia filmu "Lot", który w mistrzowski sposób ukazuje problem uzależnienia od alkoholu i narkotyków. Okazuje się, że wyzwaniem znacznie większym od kłopotów z prawem może być wewnętrzna walka tocząca się w umyśle osoby dotkniętej alkoholizmem.
Do drugiego odcinka podcastu DEON.pl zaprosiliśmy Annę Pęcak - dyrektor Krajowego Biura Alpha Polska, która w szczerej rozmowie z Piotrem Kosiarskim opowiada nie tylko o kursie Alpha, ale również o dziełach, w które była zaangażowana w ostatnich latach - Winnicy Racheli, rekolekcjach dla kobiet po decyzji aborcyjnej i programie Grief to Grace dla osób skrzywdzonych seksualnie.
Do drugiego odcinka podcastu DEON.pl zaprosiliśmy Annę Pęcak - dyrektor Krajowego Biura Alpha Polska, która w szczerej rozmowie z Piotrem Kosiarskim opowiada nie tylko o kursie Alpha, ale również o dziełach, w które była zaangażowana w ostatnich latach - Winnicy Racheli, rekolekcjach dla kobiet po decyzji aborcyjnej i programie Grief to Grace dla osób skrzywdzonych seksualnie.
"Jeśli jesteśmy przebodźcowani, musimy znaleźć swoją «mini pustynię» - jezioro, ławkę w parku, leśną ścieżkę, krzesło… Nadzieja ma to do siebie, że jest potężną siłą, ale musimy dać jej przestrzeń, by mogła zadziałać. Jeśli jesteśmy napchani tyloma rzeczami, ona nie ma się jak między nie wcisnąć" - mówi znany podróżnik.
"Jeśli jesteśmy przebodźcowani, musimy znaleźć swoją «mini pustynię» - jezioro, ławkę w parku, leśną ścieżkę, krzesło… Nadzieja ma to do siebie, że jest potężną siłą, ale musimy dać jej przestrzeń, by mogła zadziałać. Jeśli jesteśmy napchani tyloma rzeczami, ona nie ma się jak między nie wcisnąć" - mówi znany podróżnik.
- W jednym momencie zawaliło się całe moje życie. Wszystko naraz, włącznie z życiem sakramentalnym - mówi Przemysław Wysogląd, jezuita i ksiądz, który doświadczył w życiu depresji. W szczerej rozmowie z Piotrem Kosiarskim opowiada o początkach choroby, terapii grupowej i drodze do uzdrowienia. Zapraszamy na pierwszy odcinek Podcastu DEON.pl. W naszej nowej formule będziemy spotykać się z inspirującymi ludźmi, których świadectwo daje nadzieję i pokazuje, że Bóg działa zarówno w ich życiu, jak i w Kościele.
- W jednym momencie zawaliło się całe moje życie. Wszystko naraz, włącznie z życiem sakramentalnym - mówi Przemysław Wysogląd, jezuita i ksiądz, który doświadczył w życiu depresji. W szczerej rozmowie z Piotrem Kosiarskim opowiada o początkach choroby, terapii grupowej i drodze do uzdrowienia. Zapraszamy na pierwszy odcinek Podcastu DEON.pl. W naszej nowej formule będziemy spotykać się z inspirującymi ludźmi, których świadectwo daje nadzieję i pokazuje, że Bóg działa zarówno w ich życiu, jak i w Kościele.
- Ostatnio rozmawiałem z kobietą, która na koniec naszej rozmowy wyznała, że był taki dzień, kiedy szef wziął ją za rękę i zaprowadził do lekarza. Jako społeczeństwo jesteśmy powołani do tego, żeby troszczyć się o siebie nawzajem. Jeśli ja - cierpiący na depresję - otrzymam tę troskę, być może będę miał pewne narzędzia, by dać ją innym. Dzięki temu będę mógł być dla kogoś wsparciem i towarzyszyć mu w przejściu przez "ciemną dolinę" depresji - mówi Przemysław Wysogląd SJ, jezuita, który doświadczył depresji, a teraz dzieli się swoimi przemyśleniami w książce: "Odwaga zaufania ciemności. Duchowa pomoc w doświadczeniu depresji".
- Ostatnio rozmawiałem z kobietą, która na koniec naszej rozmowy wyznała, że był taki dzień, kiedy szef wziął ją za rękę i zaprowadził do lekarza. Jako społeczeństwo jesteśmy powołani do tego, żeby troszczyć się o siebie nawzajem. Jeśli ja - cierpiący na depresję - otrzymam tę troskę, być może będę miał pewne narzędzia, by dać ją innym. Dzięki temu będę mógł być dla kogoś wsparciem i towarzyszyć mu w przejściu przez "ciemną dolinę" depresji - mówi Przemysław Wysogląd SJ, jezuita, który doświadczył depresji, a teraz dzieli się swoimi przemyśleniami w książce: "Odwaga zaufania ciemności. Duchowa pomoc w doświadczeniu depresji".
"Niestawianie warunków na początku jest punktem wyjścia. Niejednokrotnie widzę u siebie - ale też u ludzi, z którymi współpracuję - niecierpliwość. Nieraz chcielibyśmy od razu widzieć ewangeliczne owoce. Ale czasami warto poczekać. Gdy Jezus wędrował z uczniami do Emaus, tak naprawdę towarzyszył tym, którzy - wychodząc z Jerozolimy - oddalali się od krzyża i Zmartwychwstałego, a więc również od nadziei. Szli rozczarowani. Ale Jezus i tak cały czas przy nich był. Możemy więc i my towarzyszyć ludziom, których życie się komplikuje, odbiega od ewangelicznych zasad i w pewnym momencie zaproponować im inną drogę" - mówi bp Artur Ważny.
"Niestawianie warunków na początku jest punktem wyjścia. Niejednokrotnie widzę u siebie - ale też u ludzi, z którymi współpracuję - niecierpliwość. Nieraz chcielibyśmy od razu widzieć ewangeliczne owoce. Ale czasami warto poczekać. Gdy Jezus wędrował z uczniami do Emaus, tak naprawdę towarzyszył tym, którzy - wychodząc z Jerozolimy - oddalali się od krzyża i Zmartwychwstałego, a więc również od nadziei. Szli rozczarowani. Ale Jezus i tak cały czas przy nich był. Możemy więc i my towarzyszyć ludziom, których życie się komplikuje, odbiega od ewangelicznych zasad i w pewnym momencie zaproponować im inną drogę" - mówi bp Artur Ważny.
"Myślę, że każdy z nas żyje nadzieją - oczekiwaniem, że wszystko będzie dobrze. Jadąc na wyprawę nikt przecież nie zakłada, że doświadczy porażki, albo że stanie się coś złego. Każdy jedzie z nadzieją, że stanie na szczycie. W górach wszyscy posługujemy się nadzieją. I choć każdy rozumie ją w nieco inny sposób, myślę, że jest ona osiągnięciem tego, o co się poprosiło. Jedni proszą naturę, inni proszą Boga". Piotr Krzyżowski - pierwszy człowiek w historii, który zdobył Lhotse, a następnie bez wsparcia tragarzy i tlenu, w jednym ataku szczytowym, bez schodzenia poniżej obozu czwartego, wszedł na Mount Everest - opowiada o swojej pasji, wierze i o tym, skąd czerpie nadzieję w strefie śmierci.
"Myślę, że każdy z nas żyje nadzieją - oczekiwaniem, że wszystko będzie dobrze. Jadąc na wyprawę nikt przecież nie zakłada, że doświadczy porażki, albo że stanie się coś złego. Każdy jedzie z nadzieją, że stanie na szczycie. W górach wszyscy posługujemy się nadzieją. I choć każdy rozumie ją w nieco inny sposób, myślę, że jest ona osiągnięciem tego, o co się poprosiło. Jedni proszą naturę, inni proszą Boga". Piotr Krzyżowski - pierwszy człowiek w historii, który zdobył Lhotse, a następnie bez wsparcia tragarzy i tlenu, w jednym ataku szczytowym, bez schodzenia poniżej obozu czwartego, wszedł na Mount Everest - opowiada o swojej pasji, wierze i o tym, skąd czerpie nadzieję w strefie śmierci.
"Kiedy opublikowałem ten wpis, pojawiła się grupa ludzi, stosunkowo niewielka, którzy bardzo negatywnie na niego zareagowali. Myślę, że wynika to z niezrozumienia, czym jest przemoc seksualna. Warto zaznaczyć, że nie sprowadza się ona tylko do pojęcia przemocowego aktu seksualnego. Jest to całe spektrum, wachlarz różnych czynności seksualnych. We wspomnianym wpisie podałem przykład: »Wyobraźmy sobie, że ktoś rozbiera nas do naga i przywiązuje do Kolumny Zygmunta na Placu Zamkowym w Warszawie«" - mówi Mateusz Filipowski OCD, rekolekcjonista, kierownik duchowy i duszpasterz osób wykorzystanych seksualnie.
"Kiedy opublikowałem ten wpis, pojawiła się grupa ludzi, stosunkowo niewielka, którzy bardzo negatywnie na niego zareagowali. Myślę, że wynika to z niezrozumienia, czym jest przemoc seksualna. Warto zaznaczyć, że nie sprowadza się ona tylko do pojęcia przemocowego aktu seksualnego. Jest to całe spektrum, wachlarz różnych czynności seksualnych. We wspomnianym wpisie podałem przykład: »Wyobraźmy sobie, że ktoś rozbiera nas do naga i przywiązuje do Kolumny Zygmunta na Placu Zamkowym w Warszawie«" - mówi Mateusz Filipowski OCD, rekolekcjonista, kierownik duchowy i duszpasterz osób wykorzystanych seksualnie.
Dzisiejsza uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa zmotywowała mnie, by w końcu to napisać: nabożeństwo dziewięciu pierwszych piątków miesiąca nie jest pustym rytuałem. Przekonałem się o tym w lipcu 2024 roku, kiedy leżałem na intensywnej terapii z zatorem w prawym płucu. Dobrze pamiętam oswajanie się z myślą, że śmierć jest czymś realnym - i jak bardzo wtedy pragnąłem się wyspowiadać.
Dzisiejsza uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa zmotywowała mnie, by w końcu to napisać: nabożeństwo dziewięciu pierwszych piątków miesiąca nie jest pustym rytuałem. Przekonałem się o tym w lipcu 2024 roku, kiedy leżałem na intensywnej terapii z zatorem w prawym płucu. Dobrze pamiętam oswajanie się z myślą, że śmierć jest czymś realnym - i jak bardzo wtedy pragnąłem się wyspowiadać.
W Glichowie, w domu podarowanym zakonowi, od września 2024 roku mieszkają razem bracia kapucyni i czterej mężczyźni z doświadczeniem bezdomności. Wspólnie modlą się, pracują i budują relacje oparte na Ewangelii. "Nasza nadzieja wypływa z Bożego Słowa. Przykładem jest Psalm 68 i werset: »Bóg przygotowuje dom dla opuszczonych«. Rozważając ten psalm, a szczególnie wspomniany fragment, postanowiliśmy na jego podstawie kształtować w sobie chrześcijańską nadzieję. To zdanie ma jednak dalszy ciąg" - mówi brat Tadeusz Starzec OFMCap. 
W Glichowie, w domu podarowanym zakonowi, od września 2024 roku mieszkają razem bracia kapucyni i czterej mężczyźni z doświadczeniem bezdomności. Wspólnie modlą się, pracują i budują relacje oparte na Ewangelii. "Nasza nadzieja wypływa z Bożego Słowa. Przykładem jest Psalm 68 i werset: »Bóg przygotowuje dom dla opuszczonych«. Rozważając ten psalm, a szczególnie wspomniany fragment, postanowiliśmy na jego podstawie kształtować w sobie chrześcijańską nadzieję. To zdanie ma jednak dalszy ciąg" - mówi brat Tadeusz Starzec OFMCap. 
Jedni mówią, że "jest matką głupich". Inni uważają, że "nie może zawieść" i "umiera jako ostatnia". Czym tak naprawdę jest nadzieja i dlaczego Kościół właśnie teraz nam o niej przypomina? Niemal na półmetku ogłoszonego przez papieża Franciszka Roku Jubileuszowego - którego hasło brzmi "Pielgrzymi nadziei" - warto zastanowić się, czy cnota, o której ostatnio tyle się mówi, jest naprawdę obecna w naszym życiu.
Jedni mówią, że "jest matką głupich". Inni uważają, że "nie może zawieść" i "umiera jako ostatnia". Czym tak naprawdę jest nadzieja i dlaczego Kościół właśnie teraz nam o niej przypomina? Niemal na półmetku ogłoszonego przez papieża Franciszka Roku Jubileuszowego - którego hasło brzmi "Pielgrzymi nadziei" - warto zastanowić się, czy cnota, o której ostatnio tyle się mówi, jest naprawdę obecna w naszym życiu.
Nie trzeba od razu nikogo dosłownie zabijać, by poważnie naruszać piąte przykazanie. Wystarczy - przez kąśliwy żarcik, hejt czy uszczypliwość - odebrać drugiej osobie choćby najmniejszy pierwiastek życia - godność, dobry humor, optymizm, o który ktoś być może z trudem walczył po przeżytym dopiero co kryzysie. Czy wobec tego - jako jednostki i społeczeństwo - jesteśmy w stanie stanąć ponad naszą kruchą kondycją? Wiele wskazuje, że tak.
Nie trzeba od razu nikogo dosłownie zabijać, by poważnie naruszać piąte przykazanie. Wystarczy - przez kąśliwy żarcik, hejt czy uszczypliwość - odebrać drugiej osobie choćby najmniejszy pierwiastek życia - godność, dobry humor, optymizm, o który ktoś być może z trudem walczył po przeżytym dopiero co kryzysie. Czy wobec tego - jako jednostki i społeczeństwo - jesteśmy w stanie stanąć ponad naszą kruchą kondycją? Wiele wskazuje, że tak.
Finał "1923" jest kolejnym po sprawie wykładowczyni z Uniwersytetu Rolniczego dziwnym "zbiegiem okoliczności", który wydarza się "właśnie teraz". Jakby nie wystarczyło nam ponure zestawienie bezkarnego uśmiercenia 9-misięcznego, zdolnego do życia (!) chłopca z karą trzech lat pozbawienia wolności, która grozi za "znęcanie się" nad karpiem, dostaliśmy od świeckiego portalu streamingowego jedyną w swoim rodzaju lekcję pro-life. I to w Poniedziałek Wielkanocny! A wszystko przy wymownym milczeniu większości hierarchów Kościoła.
Finał "1923" jest kolejnym po sprawie wykładowczyni z Uniwersytetu Rolniczego dziwnym "zbiegiem okoliczności", który wydarza się "właśnie teraz". Jakby nie wystarczyło nam ponure zestawienie bezkarnego uśmiercenia 9-misięcznego, zdolnego do życia (!) chłopca z karą trzech lat pozbawienia wolności, która grozi za "znęcanie się" nad karpiem, dostaliśmy od świeckiego portalu streamingowego jedyną w swoim rodzaju lekcję pro-life. I to w Poniedziałek Wielkanocny! A wszystko przy wymownym milczeniu większości hierarchów Kościoła.
"Znajomy luteranin przyszedł na basen i zawołał: »Witaj biskupie!«. Usłyszał to mężczyzna, który zainteresował się słowem »biskup« i zapytał, co ono znaczy. Wyjaśniłem mu więc, czym jest diecezja i czym się zajmuję. Wtedy zwrócił się do mnie: »Mógłbyś się za mnie pomodlić?«. Odpowiedziałem: »Oczywiście, ale teraz?«. »Tak, teraz«". Bp Dávid Tencer OFMCap w wywiadzie dla DEON.pl opowiada o Kościele pod kołem podbiegunowym, relacjach z luteranami oraz o tym, dlaczego basen na Islandii to dobre miejsce do Ewangelizacji.
"Znajomy luteranin przyszedł na basen i zawołał: »Witaj biskupie!«. Usłyszał to mężczyzna, który zainteresował się słowem »biskup« i zapytał, co ono znaczy. Wyjaśniłem mu więc, czym jest diecezja i czym się zajmuję. Wtedy zwrócił się do mnie: »Mógłbyś się za mnie pomodlić?«. Odpowiedziałem: »Oczywiście, ale teraz?«. »Tak, teraz«". Bp Dávid Tencer OFMCap w wywiadzie dla DEON.pl opowiada o Kościele pod kołem podbiegunowym, relacjach z luteranami oraz o tym, dlaczego basen na Islandii to dobre miejsce do Ewangelizacji.
- W Triduum Paschalnym ostatecznie chodzi o to, byśmy stanęli pod krzyżem Chrystusa i uświadomili sobie, że On - konkretny Człowiek - umiera ze względu na nas (...). Oto stoję pod krzyżem, na którym umiera konkretny mężczyzna w wieku około 30 lat. I jest tam zamiast mnie, abym ja mógł zostać zbawiony - wyjaśnia Tomasz Grabowski OP, ceniony rekolekcjonista i duszpasterz, doktor nauk teologicznych.
- W Triduum Paschalnym ostatecznie chodzi o to, byśmy stanęli pod krzyżem Chrystusa i uświadomili sobie, że On - konkretny Człowiek - umiera ze względu na nas (...). Oto stoję pod krzyżem, na którym umiera konkretny mężczyzna w wieku około 30 lat. I jest tam zamiast mnie, abym ja mógł zostać zbawiony - wyjaśnia Tomasz Grabowski OP, ceniony rekolekcjonista i duszpasterz, doktor nauk teologicznych.
Determinację Jezusa widać szczególnie w bardzo mocnej scenie wypędzenia handlarzy ze świątyni. Trzeba przyznać - Jezus zrobił to w sposób, który na pewno zaskoczy każdego widza. Jeszcze w żadnym filmie o Chrystusie nie widziałem, żeby ta scena została przedstawiona i zagrana w tak dosadny sposób.
Determinację Jezusa widać szczególnie w bardzo mocnej scenie wypędzenia handlarzy ze świątyni. Trzeba przyznać - Jezus zrobił to w sposób, który na pewno zaskoczy każdego widza. Jeszcze w żadnym filmie o Chrystusie nie widziałem, żeby ta scena została przedstawiona i zagrana w tak dosadny sposób.
"Bardzo ważną postacią w misterium jest Kajfasz, którego rolę znacząco rozbudowałem. Chciałem w ten sposób pokazać człowieka, który radykalnie odrzuca Chrystusa, równocześnie podejrzewając, kim jest i bojąc się Go. Szczególnie porusza mnie scena, w której żydowscy przywódcy religijni idą do Piłata, prosząc go o to, żeby postawił przy grobie strażników. Nie wystarczyło im nawet to, że zabili Jezusa, chcą jednocześnie uśmiercić wiarę w Niego. Myślę, że właśnie w taki sposób działa świat, który tak a nie inaczej odpowiada na chrześcijaństwo" - mówi Przemysław Wysogląd, jezuita i autor misterium pasyjnego "Dzieci Golgoty", zrealizowanego przez Studio Inigo. Pokaz przedpremierowy filmu odbędzie się 4 kwietnia na Uniwersytecie Ignatianum w Krakowie, a premiera na YouTube - 6 kwietnia.
"Bardzo ważną postacią w misterium jest Kajfasz, którego rolę znacząco rozbudowałem. Chciałem w ten sposób pokazać człowieka, który radykalnie odrzuca Chrystusa, równocześnie podejrzewając, kim jest i bojąc się Go. Szczególnie porusza mnie scena, w której żydowscy przywódcy religijni idą do Piłata, prosząc go o to, żeby postawił przy grobie strażników. Nie wystarczyło im nawet to, że zabili Jezusa, chcą jednocześnie uśmiercić wiarę w Niego. Myślę, że właśnie w taki sposób działa świat, który tak a nie inaczej odpowiada na chrześcijaństwo" - mówi Przemysław Wysogląd, jezuita i autor misterium pasyjnego "Dzieci Golgoty", zrealizowanego przez Studio Inigo. Pokaz przedpremierowy filmu odbędzie się 4 kwietnia na Uniwersytecie Ignatianum w Krakowie, a premiera na YouTube - 6 kwietnia.
Irlandia to kraj tajemnic i celtyckich legend. Chrześcijaństwo miesza się w nim z pogaństwem, a ruiny średniowiecznych klasztorów przylegają do prehistorycznych grobowców i kamiennych kręgów. Wielu Polaków dobrze zna Irlandię, bo po prostu w niej pracuje i mieszka. Rzadko obieramy ją jednak za cel swoich podróży. A szkoda, bo ta niezwykła wyspa ma do zaoferowania naprawdę wiele.
Irlandia to kraj tajemnic i celtyckich legend. Chrześcijaństwo miesza się w nim z pogaństwem, a ruiny średniowiecznych klasztorów przylegają do prehistorycznych grobowców i kamiennych kręgów. Wielu Polaków dobrze zna Irlandię, bo po prostu w niej pracuje i mieszka. Rzadko obieramy ją jednak za cel swoich podróży. A szkoda, bo ta niezwykła wyspa ma do zaoferowania naprawdę wiele.