"Ojcze nasz", najważniejsza modlitwa chrześcijan, która od dwóch tysięcy lat łączy ludzi wierzących w Chrystusa, po raz kolejny została uznana za "problematyczną", znajdując się w ogniu krytyki przeciwników patriarchatu i zwolenników neutralnych płciowo określeń Boga, którzy domagają się jej zmiany. Dlaczego wielu chrześcijan popiera ten pomysł i czy na pewno rozwiąże on problemy ludzi skrzywdzonych przez ziemskich ojców?
"Ojcze nasz", najważniejsza modlitwa chrześcijan, która od dwóch tysięcy lat łączy ludzi wierzących w Chrystusa, po raz kolejny została uznana za "problematyczną", znajdując się w ogniu krytyki przeciwników patriarchatu i zwolenników neutralnych płciowo określeń Boga, którzy domagają się jej zmiany. Dlaczego wielu chrześcijan popiera ten pomysł i czy na pewno rozwiąże on problemy ludzi skrzywdzonych przez ziemskich ojców?
Najważniejsze wnioski wyciągamy z własnych pomyłek. A przecież wiele osób przed nami przechodziło podobną drogę i przestrzegało nas przed błędami. Nie przez przypadek słowa księdza Jana Twardowskiego "Śpieszmy się kochać ludzi…" są wciąż tak wymowne i aktualne.
Najważniejsze wnioski wyciągamy z własnych pomyłek. A przecież wiele osób przed nami przechodziło podobną drogę i przestrzegało nas przed błędami. Nie przez przypadek słowa księdza Jana Twardowskiego "Śpieszmy się kochać ludzi…" są wciąż tak wymowne i aktualne.
W poniedziałek watykańska Dykasteria ds. Komunikacji wydała dokument zatytułowany "Ku pełnej obecności. Duszpasterska refleksja na temat zaangażowania w mediach społecznościowych". W liczącym 20 stron opracowaniu znalazło się wiele interesujących i aktualnych informacji, dotyczących korzystania z mediów społecznościowych przez współczesnych - zwłaszcza młodych - użytkowników sieci.
W poniedziałek watykańska Dykasteria ds. Komunikacji wydała dokument zatytułowany "Ku pełnej obecności. Duszpasterska refleksja na temat zaangażowania w mediach społecznościowych". W liczącym 20 stron opracowaniu znalazło się wiele interesujących i aktualnych informacji, dotyczących korzystania z mediów społecznościowych przez współczesnych - zwłaszcza młodych - użytkowników sieci.
2 czerwca na ekrany kin wejdzie "Osiem gór". "Niezwykła pochwała wolności i opowieść o odnajdywaniu siebie", "Into the Wild 2.0", "Wielkie kino, lepszego filmu w tym roku nie widziałem" - to tylko niektóre z wypowiedzi krytyków, którymi chwali się dystrybutor. Czy film rzeczywiście jest tak dobry?
2 czerwca na ekrany kin wejdzie "Osiem gór". "Niezwykła pochwała wolności i opowieść o odnajdywaniu siebie", "Into the Wild 2.0", "Wielkie kino, lepszego filmu w tym roku nie widziałem" - to tylko niektóre z wypowiedzi krytyków, którymi chwali się dystrybutor. Czy film rzeczywiście jest tak dobry?
Zachód słońca widziany z irlandzkiego wybrzeża, odpoczynek w hamaku rozpiętym nad Jeziorem Kraterowym i przelatujący obok koliber, orzeźwiający chłód szkockich strumieni to wspomnienia, które zostają z ich właścicielem na zawsze. Ale jak zachwalać podróżowanie, gdy ceny podstawowych produktów i potrzeb rosną, jutro jest niepewne, a światem targają wojny?
Zachód słońca widziany z irlandzkiego wybrzeża, odpoczynek w hamaku rozpiętym nad Jeziorem Kraterowym i przelatujący obok koliber, orzeźwiający chłód szkockich strumieni to wspomnienia, które zostają z ich właścicielem na zawsze. Ale jak zachwalać podróżowanie, gdy ceny podstawowych produktów i potrzeb rosną, jutro jest niepewne, a światem targają wojny?
To chyba nie przypadek, że kiedy z niedosytem wyszedłem z kina po filmie o wodzie, przeczytałem Ewangelię o kobiecie przy studni. "Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki" - powiedział Jezus do Samarytanki. I do mnie.
To chyba nie przypadek, że kiedy z niedosytem wyszedłem z kina po filmie o wodzie, przeczytałem Ewangelię o kobiecie przy studni. "Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki" - powiedział Jezus do Samarytanki. I do mnie.
Dobrze, że Rafał Betlejewski poruszył temat spowiedzi. Jeśli dzięki niemu zwiększy się nasza wrażliwość na bardzo delikatny temat jakim jest sakrament spowiedzi, przyniesie to pożytek nie tylko dzieciom i młodzieży ale i całemu Kościołowi.
Dobrze, że Rafał Betlejewski poruszył temat spowiedzi. Jeśli dzięki niemu zwiększy się nasza wrażliwość na bardzo delikatny temat jakim jest sakrament spowiedzi, przyniesie to pożytek nie tylko dzieciom i młodzieży ale i całemu Kościołowi.
Co zrobić, by Adwent naprawdę przygotował nas na Boże Narodzenie? Chociaż co roku pojawia się wiele artykułów na ten temat, zwykle i tak o nich zapominamy, a niedotrzymane postanowienia powodują w nas poczucie winy. Tym razem będzie więc tylko o jednej rzeczy, którą warto zrobić w Adwencie. Nie zajmie nam ona więcej niż kilka minut, a być może odmieni czas oczekiwania na święta. Choć jest to rada dla wszystkich, szczególnie pomocna będzie ona dla osób, które przeżywają kryzys wiary, cierpią, źle się mają, są zdołowane, w życiu których wszystko inne zawiodło, które nie potrafią kochać.
Co zrobić, by Adwent naprawdę przygotował nas na Boże Narodzenie? Chociaż co roku pojawia się wiele artykułów na ten temat, zwykle i tak o nich zapominamy, a niedotrzymane postanowienia powodują w nas poczucie winy. Tym razem będzie więc tylko o jednej rzeczy, którą warto zrobić w Adwencie. Nie zajmie nam ona więcej niż kilka minut, a być może odmieni czas oczekiwania na święta. Choć jest to rada dla wszystkich, szczególnie pomocna będzie ona dla osób, które przeżywają kryzys wiary, cierpią, źle się mają, są zdołowane, w życiu których wszystko inne zawiodło, które nie potrafią kochać.
Niedawno usłyszałem o "bardzo dobrych rekolekcjach", które w Wielkim Tygodniu wygłosił ojciec Adam Szustak. Choć poruszają kilka istotnych z punktu widzenia wiary problemów, łączy je wspólny mianownik - odpowiedź na pytanie, jak w obecnej rzeczywistości, pełnej trudności, niepowodzeń i niespełnionych oczekiwań, nie stracić z oczu Jezusa.
Niedawno usłyszałem o "bardzo dobrych rekolekcjach", które w Wielkim Tygodniu wygłosił ojciec Adam Szustak. Choć poruszają kilka istotnych z punktu widzenia wiary problemów, łączy je wspólny mianownik - odpowiedź na pytanie, jak w obecnej rzeczywistości, pełnej trudności, niepowodzeń i niespełnionych oczekiwań, nie stracić z oczu Jezusa.
Mieszkają na końcu świata, kochają zwierzęta i wiedzą, czym jest rozpadająca się rodzina. Poznajcie historię państwa Jastrzębskich, małżeństwa, które pokonało kryzys i - dzięki własnym doświadczeniom - nauczyło się sklejać ludzkie serca.
Mieszkają na końcu świata, kochają zwierzęta i wiedzą, czym jest rozpadająca się rodzina. Poznajcie historię państwa Jastrzębskich, małżeństwa, które pokonało kryzys i - dzięki własnym doświadczeniom - nauczyło się sklejać ludzkie serca.
- Nadużyty organizm w pewnym momencie nie ma z czego czerpać. To tak jakby ktoś nas włożył do wanny z ciepłą wodą i powolutku tę wodę podgrzewał – adaptując się do temperatury, możemy przegapić moment, w którym zostaniemy «ugotowani» – o wypaleniu zawodowym, jego konsekwencjach i skutecznym odpoczywaniu mówi psychoterapeuta dr Agnieszka Kozak.
- Nadużyty organizm w pewnym momencie nie ma z czego czerpać. To tak jakby ktoś nas włożył do wanny z ciepłą wodą i powolutku tę wodę podgrzewał – adaptując się do temperatury, możemy przegapić moment, w którym zostaniemy «ugotowani» – o wypaleniu zawodowym, jego konsekwencjach i skutecznym odpoczywaniu mówi psychoterapeuta dr Agnieszka Kozak.
Czarna Hańcza to rzeka, o której krążą legendy. Na odcinku prawie stu kilometrów (od Wigier do Kanału Augustowskiego) jest prawie zupełnie dzika, a jej spokojny nurt niesie kajak, odsłaniając za każdym zakrętem nowy, niespodziewany widok. Film, który za chwilę zobaczycie, został nagrany dronem DJI Mavic Air w czasie tygodniowego spływu Czarną Hańczą.
Czarna Hańcza to rzeka, o której krążą legendy. Na odcinku prawie stu kilometrów (od Wigier do Kanału Augustowskiego) jest prawie zupełnie dzika, a jej spokojny nurt niesie kajak, odsłaniając za każdym zakrętem nowy, niespodziewany widok. Film, który za chwilę zobaczycie, został nagrany dronem DJI Mavic Air w czasie tygodniowego spływu Czarną Hańczą.
Zaczynając w tym roku urlop nie miałem pojęcia, że – pozostając w Polsce – doświadczę "slow life" w całej pełni i odkryję piękno mojego kraju. Oto, czego nauczyła mnie pandemia koronawirusa.
Zaczynając w tym roku urlop nie miałem pojęcia, że – pozostając w Polsce – doświadczę "slow life" w całej pełni i odkryję piękno mojego kraju. Oto, czego nauczyła mnie pandemia koronawirusa.
Lodowce dostarczają ogromne ilości świeżej wody. Kiedy znikną, pojawią się olbrzymie problemy z jej dostawami – szczególnie w Azji, gdzie liczba ludności wciąż rośnie. Może to stanowić zalążek bardzo poważnych konfliktów.
Lodowce dostarczają ogromne ilości świeżej wody. Kiedy znikną, pojawią się olbrzymie problemy z jej dostawami – szczególnie w Azji, gdzie liczba ludności wciąż rośnie. Może to stanowić zalążek bardzo poważnych konfliktów.
Czy Ten, który ukazał się Mojżeszowi w płonącym krzewie, nie może objawić się nam w wietrze poruszającym gałęziami drzew?
Czy Ten, który ukazał się Mojżeszowi w płonącym krzewie, nie może objawić się nam w wietrze poruszającym gałęziami drzew?
Logo źródła: DEON TV Piotr Kosiarski i Szymon Żyśko
„Ja z punktu widzenia faceta nie pamiętam, co jadłem tydzień temu na śniadanie, a pamiętam swój pierwszy raz sprzed paru lat. I pamiętam go dokładnie. (…) Nieczystość, uzależnienie, pornografia, związek, współżycie przed ślubem. Oczywiście to wszystko w wielkiej tajemnicy przed wspólnotą, no bo jak… Taki chrześcijanin?! Podwójne życie, dużo osób takie prowadzi” – opowiada o swojej walce Michał PAX Bukowski, raper i współprowadzący „Studio Raban”.
„Ja z punktu widzenia faceta nie pamiętam, co jadłem tydzień temu na śniadanie, a pamiętam swój pierwszy raz sprzed paru lat. I pamiętam go dokładnie. (…) Nieczystość, uzależnienie, pornografia, związek, współżycie przed ślubem. Oczywiście to wszystko w wielkiej tajemnicy przed wspólnotą, no bo jak… Taki chrześcijanin?! Podwójne życie, dużo osób takie prowadzi” – opowiada o swojej walce Michał PAX Bukowski, raper i współprowadzący „Studio Raban”.
Tamtego dnia niebo zmieniło się w olbrzymi, trójwymiarowy ekran, a „wyświetlany” na nim obraz przypominał niekończący się teledysk, idealnie pasujący do słuchanej przez nas muzyki.
Tamtego dnia niebo zmieniło się w olbrzymi, trójwymiarowy ekran, a „wyświetlany” na nim obraz przypominał niekończący się teledysk, idealnie pasujący do słuchanej przez nas muzyki.
„To stan nie do wytrzymania, jakbyś miał w środku granat, który cały czas wybucha, a ty nie możesz umrzeć. Trwało to miesiące, a ja codziennie modliłem się do Boga o śmierć, bo ze względu na miłość do rodziny nie chciałem popełnić samobójstwa”. Przeczytaj poruszający wywiad z mężczyzną cierpiącym na schizofrenię paranoidalną.
„To stan nie do wytrzymania, jakbyś miał w środku granat, który cały czas wybucha, a ty nie możesz umrzeć. Trwało to miesiące, a ja codziennie modliłem się do Boga o śmierć, bo ze względu na miłość do rodziny nie chciałem popełnić samobójstwa”. Przeczytaj poruszający wywiad z mężczyzną cierpiącym na schizofrenię paranoidalną.
Mało kto wie, że najtrudniejszy szlak turystyczny w Polsce wytyczył... ksiądz. Chociaż zrobił to 113 lat temu, jego dzieło istnieje do dziś i jest symbolem pokonywania lęku i słabości.
Mało kto wie, że najtrudniejszy szlak turystyczny w Polsce wytyczył... ksiądz. Chociaż zrobił to 113 lat temu, jego dzieło istnieje do dziś i jest symbolem pokonywania lęku i słabości.
Pół godziny na hamaku kilkaset metrów nad taflą Jeziora Kraterowego jest najlepszym wspomnieniem z podróży po Ameryce Północnej. A przecież, można powiedzieć, nic wtedy nie robiłem i "marnowałem" czas.
Pół godziny na hamaku kilkaset metrów nad taflą Jeziora Kraterowego jest najlepszym wspomnieniem z podróży po Ameryce Północnej. A przecież, można powiedzieć, nic wtedy nie robiłem i "marnowałem" czas.