PAP / mł
Uczniowie podstawówek nie muszą już ślęczeć w domu nad lekcjami. Są jednak wątpliwości, czy zakaz obejmuje wszystkie szkoły, czy też jedynie publiczne - informuje we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".
Uczniowie podstawówek nie muszą już ślęczeć w domu nad lekcjami. Są jednak wątpliwości, czy zakaz obejmuje wszystkie szkoły, czy też jedynie publiczne - informuje we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".
PAP / mł
Nie ma powodu, żeby nauczycieli zwalniać, jeżeli brakuje ich mniej więcej 15 tys. Wręcz odwrotnie, chcemy ich przyciągnąć do zawodu – powiedziała we wtorek w Radiu Zet minister edukacji narodowej Barbara Nowacka.
Nie ma powodu, żeby nauczycieli zwalniać, jeżeli brakuje ich mniej więcej 15 tys. Wręcz odwrotnie, chcemy ich przyciągnąć do zawodu – powiedziała we wtorek w Radiu Zet minister edukacji narodowej Barbara Nowacka.
PAP / mł
50,9 proc. ankietowanych uważa, że likwidacja prac domowych nie jest dobrym pomysłem. Za zmianą opowiedziało się 43 proc. badanych - wynika z sondażu IBRiS przeprowadzone na zlecenie "Rzeczpospolitej".
50,9 proc. ankietowanych uważa, że likwidacja prac domowych nie jest dobrym pomysłem. Za zmianą opowiedziało się 43 proc. badanych - wynika z sondażu IBRiS przeprowadzone na zlecenie "Rzeczpospolitej".
dobrawnuczka.blog.deon.pl
Po wielu burzliwych dyskusjach – i na radach pedagogicznych, i na spotkaniach rodzicielskich – w naszej szkole uzgodniono ostatecznie kompromisowe rozwiązanie: zadania domowe jako dobrowolną opcję. Przyznam, że przeważał we mnie sceptycyzm. Bałam się, że pomysł ten będzie wyglądał świetnie na papierze, ale w praktyce nic się nie zmieni. Po pół roku funkcjonowania tej reguły jestem bardzo pozytywnie zaskoczona.
Po wielu burzliwych dyskusjach – i na radach pedagogicznych, i na spotkaniach rodzicielskich – w naszej szkole uzgodniono ostatecznie kompromisowe rozwiązanie: zadania domowe jako dobrowolną opcję. Przyznam, że przeważał we mnie sceptycyzm. Bałam się, że pomysł ten będzie wyglądał świetnie na papierze, ale w praktyce nic się nie zmieni. Po pół roku funkcjonowania tej reguły jestem bardzo pozytywnie zaskoczona.
Przez ostatnie kilka tygodni moje wolne popołudnia spędzam na wsparciu. Wspieram moje własne dzieci, co jest ze wszech miar dobre i wskazane. Nie wyręczam. Nie zlecam wykonywania moich pomysłów. Wspieram, by wymyśliły same i pomagam tam, gdzie im możliwości brakuje. W czym? W kolejnych i kolejnych projektach, zadaniach, wyzwaniach i innych paskudztwach, wrzuconych do wora z napisem „zadania domowe”.
Przez ostatnie kilka tygodni moje wolne popołudnia spędzam na wsparciu. Wspieram moje własne dzieci, co jest ze wszech miar dobre i wskazane. Nie wyręczam. Nie zlecam wykonywania moich pomysłów. Wspieram, by wymyśliły same i pomagam tam, gdzie im możliwości brakuje. W czym? W kolejnych i kolejnych projektach, zadaniach, wyzwaniach i innych paskudztwach, wrzuconych do wora z napisem „zadania domowe”.
"Jesteśmy wolni, możemy iść". To była nasza ulubiona piosenka, puszczana w szkolnym radiowęźle na każdym chyba zakończeniu roku szkolnego. Wakacje oznaczały wolność. Patrzę teraz na moje dzieci i widzę, że to doświadczenie niemal w ogóle się nie zmieniło: dla nich także koniec roku jest początkiem czasowej, ale jednak - wolności.
"Jesteśmy wolni, możemy iść". To była nasza ulubiona piosenka, puszczana w szkolnym radiowęźle na każdym chyba zakończeniu roku szkolnego. Wakacje oznaczały wolność. Patrzę teraz na moje dzieci i widzę, że to doświadczenie niemal w ogóle się nie zmieniło: dla nich także koniec roku jest początkiem czasowej, ale jednak - wolności.