Marta Jacukiewicz
Mówić o swoich emocjach jest dobrze i zdrowo ale należy robić to rozsądnie i w sposób bezpieczny, wtedy gdy naprawdę czujemy, że chcemy i możemy się podzielić i czujemy, że zostaniemy wysłuchani.
Mówić o swoich emocjach jest dobrze i zdrowo ale należy robić to rozsądnie i w sposób bezpieczny, wtedy gdy naprawdę czujemy, że chcemy i możemy się podzielić i czujemy, że zostaniemy wysłuchani.
KAI / ptt
Żaden z papieży nie był mi, życiowo tak bliski i po ludzku rzecz ujmując, nie był tak bardzo mój, jak właśnie Jan Paweł II. Znam go od pierwszego semestru moich studiów specjalistycznych na KUL-u - wspomina abp Alfons Nossol, wybitny teolog, emerytowany biskup opolski.
Żaden z papieży nie był mi, życiowo tak bliski i po ludzku rzecz ujmując, nie był tak bardzo mój, jak właśnie Jan Paweł II. Znam go od pierwszego semestru moich studiów specjalistycznych na KUL-u - wspomina abp Alfons Nossol, wybitny teolog, emerytowany biskup opolski.
PAP / kn
Morze ruin, w którym można było się zgubić, ale też bawić; znajdowane przypadkiem ciała i broń; publiczną egzekucję oprawców ze Stutthofu i Niemców, którym zabraniano używać chodników - tak wspominają Gdańsk w 1945 r. osoby, które przyjechały tu wówczas jako dzieci.
Morze ruin, w którym można było się zgubić, ale też bawić; znajdowane przypadkiem ciała i broń; publiczną egzekucję oprawców ze Stutthofu i Niemców, którym zabraniano używać chodników - tak wspominają Gdańsk w 1945 r. osoby, które przyjechały tu wówczas jako dzieci.
Małgorzata Sitarz
Wspomnienia to powrót do chwil, które minęły i nigdy już nie wrócą. Na myśl o czymś cudownym, mimowolnie uśmiechamy się, robi się ciepło na sercu, ale gdy towarzyszy im trauma - momentalnie ściska w brzuchu i zbiera na mdłości.
Wspomnienia to powrót do chwil, które minęły i nigdy już nie wrócą. Na myśl o czymś cudownym, mimowolnie uśmiechamy się, robi się ciepło na sercu, ale gdy towarzyszy im trauma - momentalnie ściska w brzuchu i zbiera na mdłości.
slo
Kiedy tylko przeczytałam o konkursie, pomyślałam: Nareszcie coś dla mnie! Nie jestem wprawdzie jedną z tych kobiet, które noszą młotki, śrubokręty, kombinerki czy nawet wiertarki w torebkach, ale jestem jedną z tych kobiet, o których najbliżsi mówią: "Gdyby tylko mogła, spakowałaby całe mieszkanie". I jest w tym bardzo dużo prawdy. Gdybym tylko mogła…
Kiedy tylko przeczytałam o konkursie, pomyślałam: Nareszcie coś dla mnie! Nie jestem wprawdzie jedną z tych kobiet, które noszą młotki, śrubokręty, kombinerki czy nawet wiertarki w torebkach, ale jestem jedną z tych kobiet, o których najbliżsi mówią: "Gdyby tylko mogła, spakowałaby całe mieszkanie". I jest w tym bardzo dużo prawdy. Gdybym tylko mogła…
"Pan Bóg posłużył się śp. abp. Tokarczukiem na tych terenach naszej Ojczyzny, które w okresie powojennym, ale i później, wymagały szczególnej troski. Jeśli tamtejszy Kościół wydaje dziś owoce, to jest to w dużym stopniu jego zasługa" - powiedział prymas Polski abp Józef Kowalczyk wspominając zmarłego dziś pierwszego metropolitę przemyskiego.
"Pan Bóg posłużył się śp. abp. Tokarczukiem na tych terenach naszej Ojczyzny, które w okresie powojennym, ale i później, wymagały szczególnej troski. Jeśli tamtejszy Kościół wydaje dziś owoce, to jest to w dużym stopniu jego zasługa" - powiedział prymas Polski abp Józef Kowalczyk wspominając zmarłego dziś pierwszego metropolitę przemyskiego.
Andrzej Kozioł / slo
Wchodziło się do nich przez drzwi, zazwyczaj ciemne, brunatne, z nieodłącznym judaszem, aby czujne oko mogło odróżnić intruza od oczekiwanego gościa. Na drzwiach, wśród licznych śladów po śrubkach lub gwoździach, złociły się mosiężne wizytówki.
Wchodziło się do nich przez drzwi, zazwyczaj ciemne, brunatne, z nieodłącznym judaszem, aby czujne oko mogło odróżnić intruza od oczekiwanego gościa. Na drzwiach, wśród licznych śladów po śrubkach lub gwoździach, złociły się mosiężne wizytówki.
Andrzej Kozioł / slo
Służyły, jak pamięcią sięgam, przede wszystkim do wyglądania. Osobliwie na przedmieściach, na uliczkach małych i obrzeżonych małymi domkami - na Filareckiej, Kasztelańskiej, Królowej Jadwigi, ale także na Kraszewskiego, Słonecznej, czyli Bolesława Prusa, i Kościuszki, gdzie domy wyrosły na tyle, że zwano je kamienicami.
Służyły, jak pamięcią sięgam, przede wszystkim do wyglądania. Osobliwie na przedmieściach, na uliczkach małych i obrzeżonych małymi domkami - na Filareckiej, Kasztelańskiej, Królowej Jadwigi, ale także na Kraszewskiego, Słonecznej, czyli Bolesława Prusa, i Kościuszki, gdzie domy wyrosły na tyle, że zwano je kamienicami.
Logo źródła: PSOŻCz dr Wanda Półtawska / "SŁUŻBA ŻYCIU"
Dyrektor liceum poprosił mnie o wykład na temat szkodliwości palenia. Na ogół nie podejmuję tego tematu, ale nie wypadało mi odmówić, wśród uczniów była bowiem także nasza córka...
Dyrektor liceum poprosił mnie o wykład na temat szkodliwości palenia. Na ogół nie podejmuję tego tematu, ale nie wypadało mi odmówić, wśród uczniów była bowiem także nasza córka...
PAP - Nauka w Polsce / slo
Podanie badanym oksytocyny sprawia, że ich wspomnienia związane z relacją z matką stają się bardziej intensywne - informują naukowcy.
Podanie badanym oksytocyny sprawia, że ich wspomnienia związane z relacją z matką stają się bardziej intensywne - informują naukowcy.
PAP - Nauka w Polsce / slo
Zapominając o nieszczęściach, wcale nie stajemy się szczęśliwsi - informuje pismo "Proceedings of the National Academy of Science". Osoby z zaburzeniami pamięci odczuwają smutek nawet wtedy, gdy zapomniały, co je zasmuciło. Jak się wydaje, emocje są powiązane z pamięcią w inny sposób, niż wcześniej sądzono.
Zapominając o nieszczęściach, wcale nie stajemy się szczęśliwsi - informuje pismo "Proceedings of the National Academy of Science". Osoby z zaburzeniami pamięci odczuwają smutek nawet wtedy, gdy zapomniały, co je zasmuciło. Jak się wydaje, emocje są powiązane z pamięcią w inny sposób, niż wcześniej sądzono.
PAP / ad
Amerykańscy komandosi przywieźli nam skatowanych cywilów - ujawnia generał Waldemar Skrzypczak w biografii "Moja wojna", której fragmenty przytacza "Rzeczpospolita".
Amerykańscy komandosi przywieźli nam skatowanych cywilów - ujawnia generał Waldemar Skrzypczak w biografii "Moja wojna", której fragmenty przytacza "Rzeczpospolita".