Boże miłosierdzie kształtem pontyfikatu

Boże miłosierdzie kształtem pontyfikatu

Orędzie miłosierdzia Bożego zawsze było mi bliskie i drogie – wyznał Ojciec Święty Jan Paweł II w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach – zabrałem ze sobą na Stolicę Piętrową i [ono] niejako kształtuje obraz tego pontyfikatu. To najgłębsza i najdoskonalsza charakterystyka posługi papieskiej kard. Wojtyły na Stolicy Piętrowej.

Rys miłosierdzia widoczny był jednak w całym jego życiu, także w latach młodzieńczych, kapłańskich, w twórczości artystycznej i w posłudze pasterza archidiecezji krakowskiej. Zaowocował pierwszą w historii Kościoła encykliką w całości poświęconą miłosierdziu „Dives in misericordia”, ustanowieniem w całym Kościele Święta Bożego Miłosierdzia, przekazaniem orędzia Miłosierdzia na trzecie tysiąclecie wiary oraz zawierzeniem świata Bożemu Miłosierdziu. Dzień jego śmierci i beatyfikacji w dniu święta Miłosierdzia są znakiem i jakby pieczęcią dla kształtu jego pontyfikatu.

DEON.PL POLECA

Z Łagiewnikami zetknął się po przyjeździe do Krakowa. Wspominał później: Przychodziłem tutaj zwłaszcza w czasie okupacji, gdy pracowałem w pobliskim Solvayu. Do dzisiaj pamiętam tę drogę, która prowadziła z Borku Fałęckiego na Dębniki, którą odbywałem codziennie, przychodząc na różne zmiany w pracy, przychodząc w drewnianych butach. Takie się wtedy nosiło. Jak można sobie było wyobrazić, że ten człowiek w drewniakach kiedyś będzie konsekrował bazylikę Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach (Łagiewniki, 2002).

Jako Arcybiskup Krakowa w 1965 roku podjął starania zmierzające do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego Służebnicy Bożej Siostry Faustyny Kowalskiej. Trzeba było w Rzymie wyjaśnić trudności, by został usunięty zakaz szerzenia kultu Miłosierdzia Bożego, jakie wydało Święte Oficjum. Kardynał Wojtyła zaprosił też polskich teologów do refleksji nad istotą Miłosierdzia Bożego oraz duchowością Siostry Faustyny Kowalskiej. Jakże wielka była radość Jana Pawła II z jej beatyfikacji. O Faustyno – mówił w czasie tej uroczystości –  jakże przedziwna była twoja droga! Czyż można nie pomyśleć, że to ciebie właśnie – ubogą i prostą córkę mazowieckiego polskiego ludu – wybrał Chrystus, aby przypomnieć ludziom wielką Bożą tajemnicę Miłosierdzia. [Ta] tajemnica ta stała się proroczym zaiste wołaniem do świata, do Europy. (…) Zapewne byś się zdziwiła, gdybyś mogła na ziemi doświadczyć, czym stało się to orędzie dla udręczonych ludzi tego czasu pogardy, jak szeroko ono poszło w świat. Jan Paweł II radował się, że misja Siostry Faustyny trwa i przynosi zadziwiające owoce. Jej wielka wiara i cierpienie wydają do dzisiaj owoce, bo nabożeństwo do Jezusa Miłosiernego rozwija się w świecie i dociera do ludzkich serc. Wobec głębokiego niepokoju o przyszłość współczesnej ludzkości, pytał Ojciec Święty: Gdzież więc, jeśli nie w Bożym Miłosierdziu, znajdzie świat ocalenie i światło nadziei? Ludzie wierzący doskonale to wyczuwają!.

 Kanonizacja Siostry Faustyny w Roku Jubileuszowym miała wymiar uniwersalny. W wygłoszonej homilii Jan Paweł II mówił: Doznaję dziś naprawdę wielkiej radości, ukazując całemu Kościołowi jako dar Boży dla naszych czasów życie i świadectwo Siostry Faustyny Kowalskiej. Według Ojca Świętego nie jest to orędzie nowe, ale można je uznać za dar szczególnego oświecenia, które pozwala głębiej przeżywać Ewangelię Paschy, aby nieść ją niczym promień światła ludziom naszych czasów. Podkreślił też, że konieczne jest, aby ludzkość, podobnie jak niegdyś apostołowie, przyjęła dziś w wieczerniku dziejów Chrystusa zmartwychwstałego, który pokazuje rany po ukrzyżowaniu i powtarza: Pokój wam! Jan Paweł II przypomniał, że Chrystusowe orędzie miłosierdzia nieustannie dociera do nas w geście Jego rąk wyciągniętych ku cierpiącemu człowiekowi. Papież pragnął, by poprzez tę kanonizację przekazać orędzie miłosierdzia nowemu tysiącleciu. Przekazuję je wszystkim ludziom, aby uczyli się coraz pełniej poznawać prawdziwe oblicze Boga i prawdziwe oblicze człowieka –  podkreślił.

Jan Paweł II uczył, że głęboka miłość polega na autentycznym składaniu daru z siebie. Tej miłości można nauczyć się jedynie wnikając w tajemnicę miłosiernej miłości Boga. Wpatrując się w Jezusa, stajemy się zdolni patrzeć na braci nowymi oczyma, w postawie bezinteresowności i solidarności, hojności i przebaczenia. Wzór takiej postawy widział w Siostrze Faustynie, a w orędziu które przekazała – dar Boga skierowany do różnorako cierpiącego człowieka. To krzepiące orędzie – mówił – jest skierowane przede wszystkim do człowieka, który udręczony jakimś szczególnie bolesnym doświadczeniem albo przygnieciony ciężarem popełnionych grzechów utracił wszelką nadzieję w życiu i skłonny jest ulec pokusie rozpaczy. Takiemu człowiekowi ukazuje się łagodne oblicze Chrystusa, a promienie wychodzące z Jego Serca padają na niego, oświecają go i rozpalają, wskazują drogę i napełniają nadzieją. Jakże wielu sercom przyniosło otuchę wezwanie "Jezu, ufam Tobie", które podpowiedziała nam Opatrzność za pośrednictwem Siostry Faustyny! Ten prosty akt zawierzenia Jezusowi przebija najgęstsze chmury i sprawia, że promień światła przenika do życia każdego człowieka. Według Ojca Świętego orędzie o Bożym miłosierdziu przynagla grzeszników do nawrócenia, uśmierza spory i nienawiści, uzdalnia ludzi i narody do czynnego okazywania braterstwa.

W czasie ostatniej pielgrzymki do Polski w 2002 roku Jan Paweł II przybył do Łagiewnik, by dokonać konsekracji bazyliki i zawierzyć cały świat Bożemu Miłosierdziu, w którym na początku XXI wieku brakuje pokoju w wielu częściach świata, szerzy się niesprawiedliwość i duchowe zagubienie wielu ludzi. Ludzie usuwają Boga z życia osobistego, politycznego, społecznego i kulturalnego. Chrześcijanie w 40 krajach są masowo prześladowani. W tym kontekście jakże aktualne są słowa Jezusa wypowiedziane do Siostry Faustyny: Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopokąd się nie zwróci z ufnością do Miłosierdzia Mojego (Dz. 300). Echem tych słów jest wołanie Jana Pawła II: Jak bardzo dzisiejszy świat potrzebuje Bożego miłosierdzia! Na wszystkich kontynentach z głębin ludzkiego cierpienia zdaje się wznosić wołanie o miłosierdzie. Tam, gdzie panuje nienawiść, chęć odwetu, gdzie wojna przynosi ból i śmierć niewinnych, potrzeba łaski miłosierdzia, która koi ludzkie umysły i serca, i rodzi pokój. Gdzie brak szacunku dla życia i godności człowieka, potrzeba miłosiernej miłości Boga, w której świetle odsłania się niewypowiedziana wartość każdego ludzkiego istnienia. Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy (Łagiewniki, 2002). Tak jak w 1979 roku Jan Paweł II prosił Polaków podczas Mszy św. na Błoniach, by nigdy nie wzgardzili tą Miłością, bez której życie człowieka nie ma ani korzenia, ani sensu, podobnie w Łagiewnikach Ojciec Święty apelował, byśmy pomogli współczesnemu człowiekowi zaznawać miłosiernej miłości Boga, by w jej blasku i cieple ocalił swoje człowieczeństwo.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Boże miłosierdzie kształtem pontyfikatu
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.