Dlaczego o. Tomasz to Wuc? Skąd się wzięli Lekko Stronniczy?

Czemu Wuc to nie Wódz i skąd wziął się pseudonim znanego dominikanina? Jak udało się wymyślić kanał Lekko Stronniczy? Opowiadają o. Tomasz Nowak OP i Włodek Markowicz.

Dlaczego o. Tomasz Nowak to Wuc?

- Ksywkę Wuc zawdzięczam o. Markowi Rojszykowi - opowiadał o. Tomasz Nowak OP w czasie spotkania urodzinowego DEON.pl - Razem byliśmy w nowicjacie. A ja przyjechałem do nowicjatu autostopem, miałem długie włosy i boki wycięte na łyso, brodę, hipisowską torbę z frędzlami, koszulę farbowaną ręcznie z pieluchy, skórę z frędzlami. Kiedy moi współbracia mnie zobaczyli, byli w szoku. Jeszcze przez tydzień chodziłem tak ubrany po klasztorze. Pamiętam, jak kiedyś zamyśliłem się po kazaniu, odsunąłem sobie włosy na jedną stronę i to łyse miejsce się pokazało - babcie w kościele były w takim szoku! 

I kiedy Marek mnie zobaczył po przyjeździe do nowicjatu, skojarzyło mu się z takim wodzem. Napisał na tablicy w nowicjacie: "Viva la wuc". Ja zrozumiałem, że to połączenie wodza - takiego indiańskiego z zespołem punkrockowym WC - czyli razem Wuc.

To się tak przyjęło, że potem wszyscy zaczęli do mnie mówić Wuc.

Dlaczego kanał Lekko Stronniczy wygląda właśnie tak?

- Tak miało być - mówi po prostu Włodek Markowicz. - Spodobało mi się to, zobaczyłem, że robią tak za granicą, stwierdziłem, że w Polsce też tak można i napisałem do kolegi, Pawła Nowaka, żebyśmy spróbowali. On powiedział: okej, zróbmy. I tak się zaczęło. Potem spotkaliśmy się z Karolem Paciorkiem i uznaliśmy, że między nami jest dobra chemia i możemy coś razem zrobić. Tak zaczęliśmy.

- Myślę, że to wychodzi naturalnie. Człowiek na coś trafia, stwierdza, że to jest fajne i też by tak chciał. To chyba podobny mechanizm, co z graniem na gitarze czy zajmowaniem się innymi hobby. Fajne? Więc ja też tak mogę - opisuje.