- Najgorsze co jest, to próbować zmieniać Kościół, „apostołować”, nie modląc się! Nic głupszego nie można robić w życiu. Jeśli jest modlitwa, jeśli jest spotkanie z Jezusem, jeśli jest spotkanie z Nim w Duchu Świętym, to poddajcie się Jego mocy - mówił abp Grzegorz Ryś.
Metropolita łódzki odprawił w sobotę w widzewskim kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła mszę św. dla wspólnoty Rycerzy Kolumba rejonu 35. oraz poświęcił kaplicę adoracji Najświętszego Sakramentu.
W homilii abp Ryś zauważył, że mając kościoły, mając struktury, mając tylu ludzi, możemy się zastanowić, czy nasz Kościół nie przypomina tego, o czym mówił Jezus: „byli jak owce nie mające pasterza” i „żniwo jest wielkie”, ale nie ma kto go przeprowadzić.
- Jak to jest, że mamy wszystkie możliwości złożone przez Pana w nasz dłonie, a ciągle mówimy o tym, że żyjemy w wielotwarzowym kryzysie, że tyle dobra, tyle owoców, które mogłyby być pokarmem dla wszystkich jest marnowane i niszczy się w naszym Kościele! – zaznaczył hierarcha.
- Pan Jezus daje odpowiedź i wskazówkę, by ta diagnoza się nie odnosiła do nas. Mówi: proście Pana żniwa, by wyprawił robotników na żniwo. Nie mówi, by iść najpierw do roboty - do pola - ale zwraca uwagę, że pierwsze, co nam jest zadane, to modlitwa. Jakbyście chcieli iść do jakiegokolwiek apostolstwa bez modlitwy, to sobie siądźcie i odpocznijcie. Niech was ręka boska broni, by iść do apostolstwa bez modlitwy! – podkreślił z mocą arcybiskup.
Kończąc homilię metropolita łódzki zwrócił się do zgromadzonych: - Dobrze, że macie dzień skupienia, bo najgorsze byłoby działanie bez dni skupienia. Najgorsze co jest, to próbować zmieniać Kościół, „apostołować”, nie modląc się! Nic głupszego nie można robić w życiu. Jeśli jest modlitwa, jeśli jest spotkanie z Jezusem, jeśli jest spotkanie z Nim w Duchu Świętym, to poddajcie się Jego mocy. Proście Pana żniwa, by wyprawił was na swoje żniwo i najlepiej, by z was byli ci robotnicy! – zakończył abp Ryś.
Skomentuj artykuł