Bóg przychodzi jako dziecko
(fot. flickr.com)
Anselm Grün OSB / Krzysztof Globisz
Boże Narodzenie oznacza: Bóg przychodzi do nas nie jako dorosły człowiek, ale rodzi się jako słabe i bezbronne dziecko z łona kobiety. Dziecko zdane jest na pomoc matki i ojca. Doświadcza miłości, opieki, łagodności. Tak powoli dorasta.
Przy dziecku nie wolno głośno mówić. Tylko w ciszy można uszanować jego naturę i tajemnicę. Nie możesz mówić o Bogu, w sposób hałaśliwy, ale tylko łagodnie i po cichu jak do dziecka. Przed dzieckiem nie wygłaszasz mądrych przemówień, używasz za to słów pochodzących z serca. Dlatego spotkasz Boga jedynie wtedy, gdy otworzysz przed nim serce.
Dzieci potrafią się dziwić. Są otwarte na nowości. Pragną uczyć się, chcą same zbadać, czym jest życie. Nie zdają się tylko na innych, ale same wdają się w różne sytuacje. Potrafią zapomnieć się w zabawie. Cieszą się z całego serca. Umieją żyć chwilą, nie przejmując się presją i oczekiwaniami innych. Podchodzą do ludzi z otwartym sercem, bez ukrytych zamiarów i bez uprzedzeń. Ufają swoim odczuciom. Robią to, co wewnętrznie czują. Boże Narodzenie zaprasza nas, byśmy byli znowu jak dzieci.
Czyta Krzysztof Globisz
[-bog_przychodzi_jako_dziecko.mp3-]
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł