Jaś do Kościoła przyjechał na wózku, po modlitwie z niego wstał. Lekarze nie byli w stanie zdiagnozować jego choroby
Mama zabrała chłopca na rekolekcje w parafii, bo pomyślała, że skoro szuka pomocy wszędzie, to "wypada pójść". Mówi, że wiedziała, że Marcin Zieliński poprowadzi modlitwę o uzdrowienie, ale "nie miała żadnej wiary".
O chorobie Jasia lekarze mówili "dziwna". - Rehabilitant, który robił mu masaże elektromagnetyczne, stwierdził, że chłopiec ma zmiany komórek w odcinku lędźwiowo-krzyżowym. - W czasie Mszy Jasia bardzo bolało, dlatego głośno krzyczał - relacjonuje jego mama.
Nie wierzyłam, że wyjdzie uzdrowiony
Przed rozpoczęciem konferencji, Marcin powiedział, że czuje, że w kościele jest ktoś, kto cierpi właśnie w odcinku lędźwiowo-krzyżowym, zachęcił ludzi do modlitwy o takie osoby i położenie na nich rąk. - Jaś był tak obolały, że kładliśmy ręce z daleka - opowiada mama chłopca.
Po modlitwie wstał i mógł chodzić. Powiedział, że ból ustąpił, a nogę podniósł w górę, czego wcześniej nie był w stanie zrobić.
- Wyszłam na środek, żeby powiedzieć, że już go nie boli. Mieliśmy ze sobą tylko jednego buta, nie wierzyłam, że wyjdzie uzdrowiony.
TUTAJ >> wysłuchacie całej rozmowy
Bóg uzdrawia. Uwierzmy w to wreszcie >>
Spotkanie z Marcinem Zielińskim już jutro w Krakowie - zapraszamy!
Kiedy?
24 maja, piątek, godz. 19.00
Gdzie?
Aula bł. Jakuba, bazylika Franciszkanów, ul. Franciszkańska 4
O czym?
Wiele razy słyszeliśmy treść ośmiu błogosławieństw wypowiedzianych przez Jezusa w czasie Kazania na górze, ale czy wiemy, co oznacza być ubogim w duchu? Kim są cierpiący prześladowania dla sprawiedliwości lub jej złaknieni i spragnieni?
Marcin Zieliński wyjaśni jak sam rozumie osiem przepisów na szczęście, wskaże co zmieniły one w jego życiu i opowie o decyzjach, które doprowadziły go do miejsca, w którym jest dzisiaj. Na zakończenie - wspólna modlitwa.
Szczegóły dotyczące tego wydarzenia znajdziecie TUTAJ >>
Skomentuj artykuł