"Dzieło demona jest zakończone – człowiek jest wolny od jego wpływu"

O. Wiesław Dawidowski OSA w synagodze w Kafarnaum - wideoblog "Szukając śladów Jezusa"

- W tej synagodze dokonał się pierwszy widzialny konflikt między siłami diabolicznymi a Jezusem – opisuje o. Wiesław Dawidowski OSA prowadząc nas w 12. odcinku wideobloga „Szukając śladów Jezusa” do pozostałości synagogi w Kafarnaum nad Jeziorem Galilejskim.

Jak opisuje o. Dawidowski, Kafaranaum było miasteczkiem ukochanym przez Jezusa. Przyszedł tu i zamieszkał w domu Piotra po tym, jak został wyrzucony z leżącego nieopodal rodzinnego Nazaretu.

W Kafarnaum Jezus nauczał i zdziałał wiele cudów. Dlaczego wybrał to miejsce? Bo – jak wyjaśnia o. Dawidowski – Kafarnaum leżało na przecięciu dwóch bardzo ważnych szlaków handlowych starożytnego świata. Idee, które Chrystus wygłaszał, mogły zatem roznosić się i rozprzestrzeniać w różnych kierunkach.

DEON.PL POLECA

- Jezus wiedział, że jeżeli coś tu powie, to ogień Słowa rozniesie się po całym świecie. Wiedział, że jeżeli świat ma być pozbawiony przemocy, korupcji, żądzy pieniądza, zaślepienia namiętnościami – pod pozorem prawdziwej miłości – to to Słowo musi wybrzmieć i być szybko przesłane w cały świat – zwraca uwagę o. Dawidowski.

W synagodze w Kafarnaum Jezus był na pewno i wiele razy nauczał

Zatrzymując się przed pozostałościami synagogi w Kafarnaum o. Dawidowski podkreśla, że jest to jedno z tych miejsc, w których Jezus na pewno był i to wiele razy.

Oglądnij cały 12. odcinek wideobloga "Szukając śladów Jezusa"

W synagodze w Kafarnaum Jezus – o czym pisze św. Łukasz w swojej Ewangelii – wypędził złego ducha z człowieka opętanego. Wg ewangelisty Łukasza zły duch na rozkaz Jezusa wyszedł z człowieka, którego opętał, „nie wyrządzając mu krzywdy”.

- Kiedy Jezus naucza, słuchacze są początkowo zdziwieni – jak ci z Nazaretu. Jednak obecni w synagodze w Kafarnanum są bardziej przyjaźnie nastawieni do Jezusa – mówi o. Dawidowski. I uzupełnia: - Mimo to i mimo tego, że uznają Jego status, jako tego, który działa z mocą, popełniają ten sam błąd, który popełnili słuchacze z synagogi w Nazarecie. Nie rozumieją, kim jest Jezus.

Udał się [Jezus] do Kafarnaum, miasta w Galilei, i tam nauczał w szabat. Zdumiewali się Jego nauką, gdyż słowo Jego było pełne mocy.
A był w synagodze człowiek, który miał w sobie ducha nieczystego. Zaczął on krzyczeć wniebogłosy; «Och, czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: Święty Boży». Lecz Jezus rozkazał mu surowo: «Milcz i wyjdź z niego!» Wtedy zły duch rzucił go na środek i wyszedł z niego nie wyrządzając mu żadnej szkody. Wprawiło to wszystkich w zdumienie i mówili między sobą: «Cóż to za słowo? Z władzą i mocą rozkazuje nawet duchom nieczystym, i wychodzą».
I wieść o Nim rozchodziła się wszędzie po okolicy.
Łk 4, 31-37

W tej synagodze był jednak ktoś, kto wiedział, kim jest Jezus. Tym kimś był człowiek posiadający ducha nieczystego.

Demon rozpoznał, kim jest Jezus

- W tej synagodze dokonał się pierwszy widzialny konflikt między siłami diabolicznymi a Jezusem. Jezus przychudzi tutaj w Duchu Świętym, a ten człowiek ma w sobie ducha nieczystego, demona – zwraca uwagę o. Dawidowski.

Demon, który krzyczy przez opętanego człowieka: „Przyszedłeś nas zniszczyć”, posługuje się – jak wyjaśnia o. Dawidowski – błędnym założeniem, że wypędzenie go jest równoznaczne ze zniszczeniem mężczyzny, w którym ten duch nieczysty działa.

- Nic bardziej błędnego. Jezus nie przychodzi, aby zniszczyć człowieka. Atakując tego jednego ducha nieczystego Jezus, obdarzony mocą Ducha Świętego, zapoczątkowuje posługę uwolnienia człowieka od wszystkich złych duchów, Jest to nadejście ery mesjańskiej, to jest koniec panowania szatana – tłumaczy o. Dawidowski.

Zobacz w DEON.pl wszystkie odcinki wideobloga o. Wiesława Dawidowskiego OSA "Szukając śladów Jezusa"

- Jezus nakazuje temu demonowi milczenie, ale nie dlatego, że to, co mówi jest błędne, ale dlatego, że zostało wypowiedziane z błędną intencją przez kogoś, kto ma świadomość statusu Jezusa jako świętego, jako przedstawiciela Boga, ale wcale nie prowadzi do akceptacji tej prawdy lecz do wrogości – uzupełnia augustianin.

Tutaj rozpoczęła się epoka mesjańska

Narracja Łukasza – wyjaśnia o. Dawidowski – zapoczątkowuje proces określenia misji Jezusa, która stanie się zrozumiała, dopiero kiedy wszystko się wypełni.

- Tutaj, w synagodze w Kafarnaum, dowodem na to, że władza Jezusa nie jest skierowana przeciwko człowiekowi jest to, że złych duch opuścił opętanego człowieka, nie wyrządzając mu krzywdy. Dzieło demona jest zakończone – człowiek jest wolny od jego wpływu – wskazuje o. Dawidowski.

W XXI w. w Kościele, szczególnie w Polsce, zauważa się fascynację egzorcyzmami, wielu ludzi goni za nimi, podziwia sytuacje, w których dochodzi do manifestacji złego ducha, a czasami nawet księża powołują się na świadectwa demona, aby potwierdzić – paradoksalnie – prawdziwość Ewangelii – wytyka o. Dawidowski

- Tym, co potwierdza wiarygodność Ewangelii Jezusa, to nie są złe duchy, ale to, że Jezus nie czyni krzywdy człowiekowi. Tu, w Kafarnaum, rozpoczęła się epoka mesjańska, epoka nie wyrządzania krzywdy człowiekowi – oby tylko ludzie chcieli tę epokę zrozumieć – podsumowuje o. Wiesław Dawidowski.

Augustianin, doktor teologii fundamentalnej, publicysta. W latach 2009-2013 był chrześcijańskim współprzewodniczącym Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. W latach 2012-2021 był przełożonym prowincjalnym polskich augustianów. Autor tomików „Święty Augustyn” i „Święta Rita” w serii „Wielcy ludzie Kościoła”. Członek Zespołu Laboratorioum „Więzi”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Dzieło demona jest zakończone – człowiek jest wolny od jego wpływu"
Komentarze (3)
MP
~Michał Poletko
22 lutego 2022, 19:08
"Jezus nakazuje temu demonowi milczenie, ale nie dlatego, że to, co mówi jest błędne, ale dlatego, że zostało wypowiedziane z błędną intencją przez kogoś, kto ma świadomość statusu Jezusa jako świętego, jako przedstawiciela Boga, ale wcale nie prowadzi do akceptacji tej prawdy lecz do wrogości – uzupełnia augustianin." - czyli trochę jak księża co w dzień uczą moralności, a w nocy bawią się z ministrantami? Albo biskupi co grzmią z ambony, a potem ukrywają swoich kolegów na innych plebaniach? Albo lefebryści, nazywający ludzi innych wiar "oszołomami", a sami nie rozumiejący absolutnych podstaw własnej wiary?
AF
~awa forestier
21 lutego 2022, 08:37
"nie zrobi krzywdzy czlowiekowi"????? zaden chrzescianin nie mysli, ze Bog zrobi krzywde czlowiekowi. Bog jest nieskonczona miloscia, ale jest tez niessprawiedliwy :za dobre wynagradza a za zle karze.
KP
~katolik pomniejszego płazu
20 lutego 2022, 01:07
a cóż to za nowe pomysły? jeśli Pan Bóg dopuści, to człowiek będzie nękany przez demony, a jeśli człowiek dopuści przez grzech, to będzie pod ich wpływem. Krzywda w formie kary Bożej również cały czas funkcjonuje.