Ikona transpłciowości nawraca się na chrześcijaństwo. "Zaproszenie Jezusa do serca ocaliło moje życie"

fot. londonoli / Instagram
Catholic News Agency / pk

Oli London jeszcze niedawno był ikoną traspłciowości. Doświadczając w młodości przemocy i braku akceptacji własnego ciała, wierzył, że upodobnienie się do gwiazdy K-pop, a później przemiana w kobietę, uczyni go szczęśliwym. Stało się inaczej. Przełom w jego życiu nastąpił dopiero wtedy, gdy wszedł do kościoła, a posługujący w nim ksiądz dał mu Biblię.

Historię Oli'ego Londona opisał portal "Catholic News Agency".

Oli London to brytyjski muzyk i gwiazda popkultury. Zanim stał się popularny, jego życie naznaczone było wieloma trudnościami. Już w młodości zmagał się z dysforią płciową i brakiem akceptacji własnego ciała. Z tego powodu w szkole był ofiarą przemocy. Gdy dorósł, wyjechał do Korei Południowej, by uczyć angielskiego. Tam, jak sam przyznaje, był "bombardowany” wiadomościami o tym, jak chirurgiczne ingerowanie w ludzie ciało, uczyni go szczęśliwym.

Oli London poddał się 32 operacjom plastycznym

Mężczyzna przeszedł szereg operacji plastycznych, które miały upodobnić go do Jimina, członka południowokoreańskiego boysbandu BTS. Nie będąc jednak pewnym, czy chce być mężczyzną czy kobietą, poddał się również operacjom korygującym wygląd jego twarzy, aby uczynić ją bardziej kobiecą.

DEON.PL POLECA

London początkowo był zadowolony z efektów. - Kiedy zobaczyłem rezultaty, byłem super szczęśliwy. Pomyślałem: "Wiesz co, tak jest mi lepiej. Jako kobieta wyglądam piękniej. Myślę, że poczuję się szczęśliwszy. Może to jest powód, dla którego przez całe życie miałem te wszystkie problemy z tożsamością, byłem uwięziony w niewłaściwym ciele" - mówi London, cytowany przez "CNA".

Przemiana twarzy na bardziej kobiecą miała swoje konsekwencje. London zaczął nosić kobiece ubrania, buty i peruki. Używał również makijażu. Wtedy nastąpił kryzys - mężczyzna poczuł, że wcale nie jest szczęśliwy.

Nawrócenie Oli'ego Londona

Pewnego dnia London wszedł do katolickiego kościoła. Jak wspomina, doświadczył w nim serdecznej atmosfery i życzliwości, która zachęciła go do częstszego przychodzenia na nabożeństwa. Spotkał również księdza, który z nim porozmawiał i dał mu Pismo Święte. To sprawiło, że London zaczął czytać Biblię w domu. Rozpoczęła się droga jego nawrócenia.

- Bóg stworzył mnie w pewien sposób, stworzył mnie takiego jaki jestem. Dlaczego u licha miałbym chcieć to zmienić? Dlaczego poszedłem na te wszystkie ekstremalne procedury? Nie tak stworzył mnie Bóg, nie taki miałem być w życiu - mówi o tym doświadczeniu London.

Jak informuje "CNA", mężczyzna uświadomił sobie, że nie zewnętrzy wygląd jest ważny ale to, co znajduje się w jego wnętrzu.

- Zaproszenie Jezusa i Boga do mojego serca ocaliło moje życie. Sprowadziło mnie z powrotem do tego, kim jestem jako osoba - wspomina.

- Uważam się za chrześcijanina, ale skłaniam się bardziej ku Kościołowi katolickiemu. Chciałbym wkrótce zostać ochrzczony - mówi London. Mężczyzna chce również zostawić za sobą "mentalność" osoby transpłciowej. Wierzy, że pomoże mu w tym chrzest, który nada jego życiu nowy sens.

Oli London dzieli się również swoim ulubionym fragmentem Biblii.

- Jedną z historii, które najbardziej spodobały mi się w Biblii, jest opowieść o tym, jak Jezus uzdrawia trędowatego - mówi London.

"Ten człowiek został odrzucony przez społeczeństwo. Nikt nie podchodził do niego, ponieważ myślał, że jest zarażony. A potem Jezus… chce pomóc temu człowiekowi. Oczyszcza go".

"Docierajcie do osób z dysforią płciową, zwłaszcza do dzieci"

Jak informuje "CNA", gdy London opowiedział swoją historię w mediach społecznościowych i wywiadach, otrzymał "tysiące wiadomości od chrześcijan i katolików", którzy zapewnili go o modlitwie.

Mężczyzna zachęca katolików, aby docierali do osób z dysforią płciową, zwłaszcza do dzieci i zapraszali je do Kościoła.

- Jeśli możesz dać im trochę moralnego wsparcia i modlić się za nich, myślę, że to im niesamowicie pomoże i zmieni ich życie. Większość tych dzieci jest zagubiona, są zdezorientowane - mówi London.

- Nagle pojawia się (...) chrześcijanin, który mówi: "trzymaj się, bądź silny". Jestem naprawdę wdzięczny katolikom i chrześcijanom, którzy do tej pory to robili - dodaje.

Jak informuje "CNA", Oli London nie przeszedł feminizujących terapii hormonalnych, ani żadnych innych operacji.

Źródło: Catholic News Agency / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ikona transpłciowości nawraca się na chrześcijaństwo. "Zaproszenie Jezusa do serca ocaliło moje życie"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.