Jeśli ktoś chce pójść za Mną...

Jezus oddał swoje życie za zbawienie człowieka. Agonia, która rozpoczęła się w ogrodzie Getsemani, zakończyła się na Golgocie. Droga krzyżowa, jaką idziemy dzisiaj po ulicach Jerozolimy, symbolicznie odnosi nas do męki Chrystusa.

Wielki Piątek to szczególny dzień w liturgii Kościoła, ale też szczególny czas smutku i żałoby. W drastyczny sposób spełniają się słowa ewangelisty Jana, który mówił o Słowie, że przyszło do swojej własności, ale swoi Go nie przyjęli (por. J 1).

Po tryumfalnym wjeździe do Jerozolimy, po okrzykach ‘hosanna!’, dzisiaj będziemy słyszeć: ‘precz!’ i ‘na krzyż z Nim!’

Czy Jezus musiał tak cierpieć? Czy Bóg nie mógł zbawić człowieka w sposób mniej okrutny? Nie mamy odpowiedzi na pytanie czy tak się musiało stać? Tego nie wiemy. Fakt jest taki, że Jezus oddał życie za zbawienie człowieka. Został umęczony na krzyżu, aby odkupić ludzkość. Pamięć o tym jest treścią Wielkiego Piątku.

DEON.PL POLECA

Agonia Jezusa rozpoczyna się od nocnego aresztowania w ogrodzie Getsemani. Jezusa przyprowadzono wąskimi uliczkami do centrum miasta.

Po pierwszym, nocnym przesłuchaniu przed Kajfaszem i Sanhedrynem, Chrystus został zatrzymany w więzieniu.

Około szóstej rano Sanhedryn zebrał się po raz drugi. Musiał zatwierdzić wyrok Najwyższej Rady. Żydowskie prawo uważało bowiem za nieważne wyroki wydane w nocy. Żydzi nie mogli też skazać Jezusa na śmierć, gdyż Rzymianie zastrzegli sobie konieczność zatwierdzania takich wyroków.

Piłat był namiestnikiem Cezara w Palestynie w latach 23-33 pierwszego wieku. Nie miał dobrych relacji z Żydami. Na stałe przebywał w Cezarei Palestyńskiej. Tylko okazyjnie przybywał do Jerozolimy. Zatrzymywał się w zamku-twierdzy Antonia, gdzie stacjonował także silny garnizon rzymski. Żołnierze byli potrzebni, aby pilnować porządku i zapobiegać ewentualnym rozruchom.

Jezusa zaprowadzono zatem do Piłata, aby on zatwierdził wyrok skazujący Go na śmierć. Jezus prowadzony był do pretorium po schodach, które w roku 326 św. Helena, matka cesarza Konstantyna, przywiozła do Rzymu. Znajdują się one w Papieskim Sanktuarium ‘Scala Santa’ niedaleko Bazyliki św. Jana na Lateranie. Do dzisiaj wierni idą na klęczkach po 28 stopniach ‘świętych schodów’, łącząc się w ten sposób z męka Jezusa.

Piłat nie chciał wziąć na siebie odpowiedzialności za śmierć Jezusa. Odsyła Go do Heroda pod pretekstem, że jest On jego poddanym.

Potem wydaje Jezusa na ubiczowanie i cierniem ukoronowanie. Przepisy żydowskie zezwalały na 40 razów bez jednego. Rzymianie nie mieli ograniczeń w biczowaniu.

Ostatecznie Piłat nie umiał przeciwstawić się naciskającym na niego Żydom i przystał na ich żądanie, wydając Jezusa na ukrzyżowanie. Na tym miejscu, gdzie według tradycji skazał Jezusa stoi teraz niewielka bazylika Lithostrotos.

Pierwszy upadek Jezusa na drodze krzyżowejJezus musiał wziąć krzyż, choć był wyczerpany konaniem w Getsemani i mękami zadanymi przez Żydów i Rzymian. Odległość na Golgotę nie była wielka, około jednego kilometra, ale dla Jezusa był to dystans olbrzymi.

Jezus spotyka swoją MatkęDroga Krzyżowa, jaką możemy iść w tych czasach w Jerozolimie nie jest tą, którą przeszedł Jezus. Jerozolima wielokrotnie w ciągu wieków była burzona, poziom ulic podniósł się o kilka metrów. Droga Krzyżowa, którą możemy teraz przejść jest odtworzeniem przypuszczalnej drogi Jezusa na Golgotę.

Golgota to aramejska nazwa nagiego pagórka, który znajduje się w północno-zachodniej części miasta. W Ewangelii miejsce to nazywane jest Kalwarią. Dzisiaj Golgota jest częścią bazyliki Grobu Pańskiego.

GolgotaJezus został ukrzyżowany około południa (godzina ‘szósta’). Jego agonia trwała do godziny ‘dziewiątej’, naszej piętnastej. Około siedemnastej odbył się Jego pochówek.

Grób, w którym pochowano Jezusa znajdował się około 50 metrów od Kalwarii.

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jeśli ktoś chce pójść za Mną...
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.