Kocham cię życie - przedstawienie o Bożych przykazaniach
Uczniom klas gimnazjalnych proponujemy krótką scenkę na temat pięciu pierwszych przykazań Dekalogu. Celem wspólnej pracy nad przygotowaniem i zrealizowaniem przedstawienia jest refleksja nad znaczeniem przykazań, które interpretowane w świetle Ewangelii są przede wszystkim zadaniami do wykonania, misją do spełnienia, a nie jedynie nakazami i zakazami.
POSTACI
Narrator - głos spoza sceny.
Mężczyzna w żydowskim stroju - strój z XIX wieku.
Szatan - ubrany na czarno lecz bez rogów i ogona.
Anioł - ubrany na biało lecz bez skrzydeł.
Matka mężczyzny w żydowskim stroju - strój z XIX wieku.
Chór - od pięciu do kilkunastu osób w tle sceny ubranych na biało.
Lektor - ubrany w albę.
TREŚĆ PRZEDSTAWIENIA
Narrator - "Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję. Wpoisz je twoim synom, będziesz o nich mówił przebywając w domu, w czasie podróży, kładąc się spać i wstając ze snu. Przywiążesz je do twojej ręki jako znak. Niech one ci będą ozdobą przed oczami. Wypisz je na odrzwiach swojego domu i na twoich bramach" (Pwt 6, 4-8).
Mężczyzna w żydowskim stroju (Wiesza na drzwiach tabliczkę z napisem "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną"). - W pierwszym przykazaniu Bóg przestrzega nas, abyśmy nie ufali innym bogom, nie spiskowali z nimi przeciw jedynemu, prawdziwemu Bogu. Jeśli będziesz odwracał się od Boga, to i On odwróci się od ciebie.
Szatan (Zrywając z drzwi tabliczkę, zwraca się do mężczyzny) - Bo Bóg jest interesowny. Chce abyś tylko jemu służył, dla niego pracował, tylko jego chwalił. Bóg jest egoistą. Chce być sławny i jedyny. Czy tego nie widzisz?
Anioł (Odbiera szatanowi tabliczkę i pokazuje widzom jej odwrotna stronę, na której jest napisane: "Wybierz życie"). - Dawaj! Gdy ktoś rozdaje życie, trzeba być niemądrym, by go nie brać. Sam jesteś egoistą i zazdrościsz Bogu, że ma moc dawać życie. Ty takiej mocy nie masz. Nie ma jej żaden bożek. Czy myślisz, że rozdając śmierć zyskasz popularność?
Mężczyzna w żydowskim stroju (Stoi wraz z matką koło drzwi ustawionych na scenie. Wiesza na drzwiach tabliczkę z napisem "Nie będziesz czynił wizerunku").
Anioł - Popatrz! To kolejne przykazanie!
Zwraca się do szatana i wskazuje na zawieszoną tabliczkę.
- Gdyby Bóg zabiegał o popularność, kazałby rozwiesić swoje wizerunki we wszystkich miastach tego świata, na każdym słupie. A on jak widzisz nawet zakazał, by ktokolwiek upubliczniał jego podobiznę. Bóg jest pokorny i nie musi się reklamować. On jest życiem. A kto nie chce mieć życia?
Matka mężczyzny w żydowskim stroju - Moje dzieci, jakie wy jesteście nierozumne. "Nie będziesz czynił wizerunku" oznacza "nie będziesz fałszował obrazu Boga". Bóg nakazuje nam, abyśmy szukali prawdziwego oblicza Boga.
Wskazuje na tabliczkę wiszącą na drzwiach z napisem "nie będziesz czynił wizerunku".
- Nie będziesz czynił fałszywego wizerunku Boga. Synu (zwraca się do mężczyzny w żydowskim stroju), dopisz "fałszywego". Fałszywego wizerunku! Chodzi o fałszywy wizerunek. Tego nam nie wolno Bogu czynić. Fałszywy wizerunek to karykatura. To nie obraz lecz obraza.
Szatan (Podchodzi do drzwi i zdejmuje z nich tabliczkę). - To zdanie jest niedokończone. W Piśmie świętym czytamy, że każdy rzeźbiarz łamie to przykazanie. Według twojego Boga niczyjej podobizny nie można czynić. Fałszywej czy prawdziwej - nieważne. Nawet zdjęcie w legitymacji czy paszporcie powinno być zakazane. Co to za pokora! Nieźle to sobie Bóg obmyślił. Zakazując tworzenia jakiejkolwiek podobizny chciał wyeliminować całą konkurencję. Też mi Bóg! Mówisz, że daje życie? A jeśli nawet, to co to za życie, kiedy nic nie wolno. Nawet sobie porysować!
Podbiega do mężczyzny w żydowskim stroju i wyrywa mu z rąk tabliczkę z napisem "nie będziesz wymawiał imienia Pana Boga swego nadaremno".
- A co ty tu masz Żydzie?
Pokazuje widowni tabliczkę i czyta ją oddzielając wyraźnie sylaby i pomijając słowa "Pana Boga swego":
- Nie bę-dziesz wy-ma-wiał i-mie-nia na-da-re-mno.
Mężczyzna w żydowskim stroju - No, spróbuj wymówić imię Boga, szatanie! Pokręci cię. Pokręci cię na amen.
Szatan - Nie strasz mnie tym twoim Bogiem. Nie będę sobie strzępił języka na jego imieniu Żydzie. Te wszystkie przykazania to jedna wielka farsa. Przecież nikt ich nie zachowuje. Kolejne przykazanie mówi o szanowaniu rodziców a ty jak traktujesz swoją matkę? (wskazuje na kobietę w stroju żydowskim) Czy słyszałeś o równouprawnieniu? Dlaczego ona gotuje ci obiady a nie ty jej?
Anioł - Niech sama powie.
Matka mężczyzny w żydowskim stroju - Uwielbiam gotować. Sprawia mi to wielką przyjemność. Mój syn wciąż powtarza, że nie ma jak u mamy, że tak smacznie nigdzie poza domem nie jadł. On jest mi za wszystko wdzięczny i okazywałby mi wdzięczność nawet gdyby nie było tego przykazania. Tak, wdzięczność. Wdzięczność to wyraz szacunku, jaki matce sprawia największą przyjemność.
Mężczyzna w żydowskim stroju - Abyśmy okazywali sobie nawzajem wdzięczność i dziękowali Bogu za wszystko czym nas obdarowuje, Bóg dał nam szabat.
Wiesza tabliczkę z napisem "pamiętaj abyś święcił szabat".
Anioł - Żydowski szabat należy już do przeszłości. Odkąd Jezus zmartwychwstał, świętujemy niedzielę. Ósmy dzień tygodnia, dzień ważniejszy od całego tygodnia.
Szatan - Co ty mówisz, przecież tydzień ma siedem dni.
Anioł - No właśnie! Ósmy dzień, to dzień dodany do zwykłego kalendarza, Dzień Pański, dzień bez czasu, dzień bez końca, wieczność.
Matka mężczyzny w żydowskim stroju - A co wy chrześcijanie robicie w niedzielę?
Szatan
- Po to pan Bóg dał niedzielę,
by po tygodniowym trudzie
pomodliwszy się w kościele
popijali ludzie wódzie.
Anioł - Każdy dzień jest święty. Każdy dzień powinniśmy szanować jako czas podarowany nam przez Boga, czas błogosławiony, kolejna okazja do wielbienia Boga za wszystko, co nas spotyka. Przypominamy sobie o tym szczególnie w niedzielę i dziękujemy Bogu za cały tydzień. Po to Pan Bóg dał niedzielę, aby człowiek wspominał wszelkie dobro, jakiego doświadczył w tygodniu od Boga i od ludzi, by dzielił się tym z najbliższymi, by opowiadał historie, które budują i wzruszają. Dziękujemy Bogu za każdy dzień - szczególnie w niedzielę. Nie chodzi o to, by w niedzielę czegoś nie robić, ale o to, by zająć się tym, co bardziej duchowe, tym co buduje relacje z ludźmi i z Bogiem. W niedzielę jesteśmy radośni i pogodni, dziękujemy Bogu i ludziom, słowem i uczynkami. Dziękujemy za wszystko. Jesteśmy wdzięczni. To błogosławiony czas dla wszystkich.
Odwraca tabliczkę "pamiętaj abyś święcił szabat" na drugą stronę, gdzie widnieje napis "świętuj niedzielę".
Mężczyzna w żydowskim stroju (Pokazując na tabliczkę) - Chcecie wiedzieć co zrobili ludzie, podający się za chrześcijan w niedzielę w naszej wsi? Całą moją rodzinę wymordowali! Na swych skórzanych paskach mieli napis "Bóg jest z nami". Była niedziela. To miał być błogosławiony czas?! Dla kogo? Przyszli uzbrojeni w karabiny i wymordowali niewinnych ludzi! Ludzi, których kochałem. Tylko matka ocalała. Nigdy im tego nie wybaczę! Zabili moje dzieciństwo, moje nadzieje. Przecież Bóg mówi: nie zabijaj!
Szatan - Zabijaj, zabijaj… sam Bóg zabija. Jeśli on nie stosuje się do piątego przykazania, to dlaczego ty masz się stosować? "Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Każdy z was niech przypasze miecz do boku. Przejdźcie tam i z powrotem od jednej bramy w obozie do drugiej i zabijajcie, kto swego brata, kto swego przyjaciela, kto swego krewnego" (Wj 32,27).
Szatan pokazuje wszystkim czerwona tabliczkę z napisem "zabijaj". Członkowie chóru szamoczą się z szatanem, wyrywają mu tabliczkę, niszczą ją i zwracają się do mężczyzny w żydowskim stroju i jego matki śpiewając cicho pieśń:
Chór
Panie, przebacz nam! * Ojcze, zapomnij nam!
Zapomnij nam nasze winy, * Przywołaj, kiedy błądzimy, * Ojcze, zapomnij nam!
Panie, przyjmij nas. * Ojcze, przygarnij nas.
I w swej ojcowskiej miłości * Ku naszej schyl się słabości. * Ojcze, przygarnij nas!
Anioł - Żydzi też zabijali i to zabijali zgodnie ze swoim prawem. Nie czuli się winni kamienując nierządnice i wyrzynając w pień wszystkich, którzy składali hołd złotemu cielcu. Piąte przykazanie zakazywało jedynie nielegalnego zabijania. Tak właśnie rozumiano kiedyś to stare żydowskie przykazanie. Ale czy może być coś takiego, jak legalne zabijanie?
Szatan
Śmieje się histerycznie. Jego śmiech przechodzi w płacz.
Anioł - Chrystus udoskonalił prawo, którego człowiek nie rozumiał i po swojemu je interpretował. Sam człowiek chciał decydować co jest legalne a co nie jest, co dobre a co złe. A potem Bogu przypisywał wszystkie okrucieństwa. Chrystus tłumaczy nam dzisiaj, że zabijać nie wolno. Nie wolno! Nawet słowami zabijać nie wolno!. Nie oceniaj zbyt pochopnie innych ludzi, nie potępiaj ale podnoś na duchu strapionych, ratuj zagrożone życie, pomagaj słabym, wspieraj potrzebujących. Nie wystarczy nie zabijać, trzeba troszczyć się o życie, trzeba troszczyć się o zdrowie. Trzeba kochać życie. Trzeba zachwycać się życiem, podziwiać jego piękno.
Anioł oraz członkowie chóru podnoszą do góry błękitne tabliczki z napisem "V. Życie", poruszają nimi z życiem (w rytm melodii) śpiewając lub puszczając z płyty fragment znanego utworu Edyty Geppert "Och życie kocham cię nad życie":
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie
W każdą pogodę
potrafią dostrzec oczy moje młode
niebezpieczną twą urodę
Kocham cię życie
poznawać pragnę cię pragnę cię
pragnę cię w zachwycie
choć barwy ściemniasz
wierzę w światełko które rozprasza mrok
Wierzę w niezmienność
Nadziei nadziei
W światełko na mierzei
Co drogę wskaże we mgle
Nie zdradzi mnie
Nie opuści mnie
Narrator - Człowiek, który zadowala się tylko Dekalogiem, jest jak osoba czytająca książkę przy świecy, podczas gdy w domu ma od dawna elektryczność. Większość przykazań, jakie znamy ze Starego Testamentu, to zakazy i niektórym wydaje się, że wystarczy nie robić tego, czego zakazują, aby dostąpić życia wiecznego. W świetle Ewangelii należy rozumieć Dekalog inaczej. W świetle Ewangelii znikają ciemności i ukazuje się światłość prawdziwa. Dzisiaj przykazania Boże należy rozumieć trochę inaczej - jako zadania do wykonania, jako misję do spełnienia?
- Pewien mężczyzna ryzykował życiem, skacząc do wzburzonej rzeki, by uratować tonącego chłopca. Kiedy ten doszedł do siebie, powiedział mężczyźnie:
Chór - "Dziękuję, że uratował mi pan życie".
Narrator - Mężczyzna wziął chłopca w ramiona i rzekł:
Chór - "Staraj się pokazać swoim życiem, że warto było je uratować".
Narrator - Chrystus uratował życie każdemu z nas i pragnie, abyśmy uczynili nasze życie tak wartościowym, aby nikt nie miał wątpliwości, że warto było je ocalić. To nasze życiowe zadanie, honorowa misja. Nie kradnij, nie cudzołóż, nie zabijaj, nie mów fałszywego świadectwa..., to tylko program minimum, z jakiego żaden wdzięczny za ocalenie człowiek dumny być nie może.
Na scenę wchodzi lektor w albie z Pismem świętym. Kładzie je na pulpicie i czyta.
Lektor - Czytanie z Pierwszego Listu świętego Jana:
"Nie podaję wam tu, najmilsi, nowego przykazania. Jest to nakaz istniejący od dawna, znany wam od samego początku jako nauka, którą już słyszeliście. A jednak jest to także nowe przykazanie. Jego cała prawda okazała się po raz pierwszy w Nim i w nas. Znikają bowiem już ciemności i ukazuje się światłość prawdziwa" (1 J 2, 7-8).
Oto Słowo Boże.
Chór
Na melodię "Pan kiedyś stanął nad brzegiem".
Pan kiedyś stąpił na Synaj
Wręczył ludziom dekalog słów swoich
By na kamieniu swą wyryć wolę
O Panie to ty o mnie myślałeś
Swoim palcem pokazałeś mi drogę
Twoja prawda zamieszkała w mym sercu
I w światłości mogę przez życie iść
Gdy Chrystus Pan nas nawiedził
Rzucił światło, kamienny głaz skruszył
By zimne prawa w miłość przemienić
O Panie to ty o mnie myślałeś
Swoim palcem pokazałeś mi drogę
Twoja prawda zamieszkała w mym sercu
I w światłości mogę przez życie iść
KONIEC
Skomentuj artykuł