#Ewangelia: Droga do serca jest długa

#Ewangelia: Droga do serca jest długa
(fot. Lima Pix / Foter / CC BY)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi. I przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. "Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien". I mówił do nich: "Gdy do jakiego domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakimś miejscu was nie przyjmą i nie będą was słuchać, wychodząc stamtąd strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich". Oni więc wyszli i wzywali do nawrócenia. Wyrzucali też wiele złych duchów oraz wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali.

Komentarz do Ewangelii

Do głoszenia Ewangelii trzeba być dobrze przysposobionym. Nie jest potrzebne zabezpieczenie materialne. Takie zabezpieczenie samo w sobie nie jest złe, ale do głoszenia Ewangelii nie jest potrzebne, wręcz może czasami przeszkadzać. Potrzebne natomiast jest "obucie sandałów", to znaczy przygotowanie do długiej drogi.

Nie da się iść długo na boso. A głoszenie Ewangelii to długa wędrówka. Jest to bowiem wędrówka w głąb ludzkiego serca. Dotrzeć do ludzkiego serca to tak jak obejść świat dookoła.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: Droga do serca jest długa
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.